124. ᴢᴀᴋᴌᴀᴅ ᴊɪᴍɪɴᴀ ɪ ʙᴏᴛᴛᴏᴍᴏᴢᴀ ᴜ ᴍɪɴóᴡ, ᴊᴋ śꜱɪᴇ ᴍʟᴇᴋᴏ ᴢ ᴄʏᴄᴀ

Nabi: MIN MY FVCKING HOT DADDY YOONGI

Yoon: Tylko twój

Nabi: Rozpływam sie... ale to znaczy że Jimin wygrał zakład... pożyczysz mi 10tysięcy?

Yoon: Eeeee jaki kurna zakład???? I po co ci aż tyle pieniędzy? Nie możesz mnie poprosić dokładnie co chcesz? Przecież wiesz, że ja ci kupie

Nabi: Pieniądze to dla Jimina, bo miałam z nim zakład, że jeśli w miesiąc udowodnie mu, że jestem topem w naszym związku to on da mi spokój, a jak nie to ja mu płace 10 tysięcy...

Yoongi: Kurde... no teraz się zastanawiam czy zrobić z siebie ciape i mieć 10 tyś w kieszeni czy być topem i nie mieć 10 tyś...
*Intensywne myślenie*
DOBRA KIJ Z TYM, ON MA SIĘ OD CIEBIE OD WALIĆ! Mamusiu idziemy dzisiaj na jakąś randkę? *Ładnie mruga rzęsami*

Jim: PSUJESZ MI ZABAWE OKEJ

Nabi: Awww moja kicia, pójdziemy do mnie i coś ugotujemy

Jim: Nie no poważnie?

Nabi: Oczywiście

Yoona: O taaak to zdecydowanie moje ulubione miejsce na randkę :3
*Przytula się do niej*
Kociam cię, jesteś taka piękna i słodka 

Hobi: A więc to jest ten Mruczek Yoongi 

Yoongi: *Do Nabi* A umyjesz mnie potem kociaku?

Jim: ON UDAJE DAWAJ MI TE PIENIĄDZE HOSEOK NO SPÓJRZ NA TO NOOOO

Nabi: Cichaj
*Szeptem do Yoongiego* dobrze, włoski ci umyje, a potem idziemy do łózia i idziemy spać :3

Yoongi: Dobrze mamusiu
*Wtula się w jej cycki*

Hobi: No czy ja wiem....

Tae: Mi się wydaje, że on właśnie taki jest jak nikogo nie ma

Nabi: Obgadują nas wiesz? Ale spokojnie nie przejmuj sie 

Jim: NIE BO JA NIE CHCE DAWAĆ IM SPOKOJU NOOO

Yoongi: Nie umiem się nie przejmować, mogę ich za to zabić?

Hobi: No ale musisz, przegrałeś

Tae: Niczym w uno

Nabi: Zostaw ich w spokoju to dadzą ci spokój
*Przytula go*

Jim: W UNO MOŻNA GRAĆ JESZCZE RAZ A TUTAJ TO CO?!

Yoongi: Uhh no dobrze postaram się mamusiu
*Wkłada rękę pod bluzkę i kładzie na talii*

Tae: Ale ty i tak ciągle przegrywasz więc to jedno i to samo

Hobi: Yoongi maca Nabi Jin

Jin: NIE POD MOIM DACHEM ZWYROLU

Nabi: Jinek spokojnie boże przecież to nic takiego

Jim: NO I CO Z TEGO?!

Yoongi: To już swojej własnej żony dotknąć nie mogę?! Nabi powiedz mu coś! 

Tae: Po prostu przegrałeś i pogódź sie z tym

Hobi: Ej Yoongi jest teraz jak małe dziecko XDXDDD

Nabi: *Do Hoseoka* TO MOJA MAŁA DZIDZIA I NIC CI DO TEGO
*Do Yoongiego* no już, możesz tylko tak żeby nie widział..

Jin: SŁYSZAŁEM

Nabi: Zamknij oczy

Jin: Z WIELKĄ CHĘCIĄ JIMIN IDZIEMY DO KUCHNI BIGOS ROBIĆ

Jim: JA NIE CHCE

Jin: IDZIEMY

Yoongi: *Znowu wkłada rękę pod bluzkę ale tym razem łapie za суса*
 ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Hobi: YOONGI JIMINUJE!!!!!!

Yoongi: SKARŻYPYTAAA!!!!

Tae: DZIECI!

Hobi: FRAJER!

Jumi: JA CHCE BIGOS!

Jin: TO SE ZRÓB

Nabi: YOONGI TO BOLI

Jim: KTOŚ MNIE WOŁAŁ

JK: JUMI TAE KRADNIE CI CZEKOLADE

Tae: WCALE ŻE NIE

Nabi: MUSIMY KRZECZEĆ?

Jin: TAK BO NIE MA BIGOSU

Tae: TO IDŹ ZROBIĆ

Nabi: JIN POWIEDZ COŚ YOONGIEMU

Jim: DOBRZE MU IDZIE

Nabi: ON MNIE SZCZYPIE

JK: A JUMI MNIE GRYZIE

Yoongi: Delikatnie przecież szczypie cię
*Szczypie w svtka*

Jumi: No bo jesteś mniam mniam, a ja głodna jestem a Jin nie chce mi dać bigosu... A teraz daj mi cycka jak mamusia tatusiowi
*Gryzie go w cycka*

Hobi: WIDAĆ ŻE GENY YOONA XDDD

Tae; Jimin idź rob ten bigos bo ludzie głodni XD

Nabi: Ale mnie to boli.. wole buziaki

Yoongi: Dobrze, więc będą buziaki
*Wchodzi pod jej bluzkę i całuje ją w cyce*

Nabi: No i tak może być.. boże jakie ty masz miękkie usta.. rozpływam sie

Jim: IDE ROBIĆ BIGOS ZANIM YOONGI ZACZNIE CIĄGNĄĆ MLEKO Z CYCA

JK: Jumi.. a ja moge spróbować mleka z cyca?

Tae: Ty chcesz tego spróbować... FUJ

JK: Ciiii ja chce tylko cyca

Tae: Aaa... ej ide znaleźć sobie kobiete

Jim: *Z kuchni* HA!

Tae: NO CO

Nabi: Nic idź powodzenia

Jin: ALE JA JĄ OCENIE

Hobi: To ja ode z tobą
*Wychodzą*

Yoonji: Nie zdziwię się jak zaraz wrócą i jeden z nich będzie miał peruke i sztuczne cycki

Jimin: Ja mam sztuczne cycki!

Yoonji: Po co ci skoro masz prawdziwe?

Jim: NABI UKRADŁEM BO ONA SOBIE WYPYCHA STANIK

Yoon: *Słyszy to co mówi Jimin*
*Odrywa sie od niej*

Ej dlaczego wypychasz stanik? Przecież wiesz że twoje cycki są dla mnie wystarczająco duże
*Teraz zaczął je całować bardzo namiętnie*

Yoonji: Co? Czyli ona nie ma takich wielkich bimbałów?

Jim: Hmmm... nie wiem ale wiem że ma mniejsze niż ty ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ej a ja też moge possać?

Yoonji: Ale ty nic stamtąd nie wyśśesz to po co?

Jim: Bo chce ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Nabi: Nie wypycham to nie prawda! One są za duże je trzeba zoperować żeby były mniejsze..

Yoongi: O nie! Nawet mi się nie waż ich pomniejszać!
*Przytula się do nich jakby był zdesperowany*
Moje dwie piękne dziewczynki, nie pozwolę żeby tak kobieta was zmniejszyła
*Całuje je i ściska*

Nabi: No ale mi one przeszkadzają i ich nie chce..

Yoon: No jak to ci przeszkadzają... błagam nie rób tego bo ja tego nie przeżyje... Co ja będę macał i całował? Do czego się będę przytulał? NIE MOŻESZ MI TEGO ZROBIĆ

Yoonji: No dobrze ale oczekuję czegoś w zamian
*Ciąga przy wszystkich bezwstydnie bluzkę*

Jim: MIN/PARK YOONJI CZY CIEBIE POSRAŁO
*Łapie za cyce*
ZAKŁADAJ TĄ BLUZKE NATYCHMIAST I IDZIEMY DO SYPIALNI W DUPE DOSTANIESZ ZA TAKIE ZŁE ZACHOWANIE

Yoonji: *Zadowolona z efektu*
Będę bita Tatusiu? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jim: Nie tylko będziesz bita jak cie zwiąże to będziesz błagać o litość

Yoonji: No i to mi się podoba

Nam; Minom coś dziś dolega... bottomoza jakaś...

Nabi: No i.. ej ale kiedy.. Yoongi prosze nie mów że wykorzystujesz mój twardy sen do złych celów..
*Do Nama* Bottomoza to dla nich coś nowego... w sensie u Yoonji.. YOONGI MOŻEMY DADDYKINK?

JK: XDDDDDDDD boże no romantyzm na najwyższym poziomie

Yoongi: No ale to tak kusiło... Nie bądź zła, mogę ci kupić za to nowe stringi :3
A nie możemy Mommykink? to jest o wiele lepsze
*Wtula się w cyce*

Nam: No mi mówił coś zupełnie innego...

Nabi: Ale ja nie chce nowych bo mi miejsca już brakuje... było mnie obudzić i powiedzieć że coś ode mnie chcesz. Nie ja tego nie lubie.. wole tatusiowanie bo nie lubie być topem.. to dziwne

Yoongi: No dobrze, następnym razem cię obudze, tylko masz dać na 100%...

Jumi: *Myśli*
No możesz bo w sumie już mnie bolą bo są pełne a Mimi śpi
*Lekko uchyla bluzkę*
Właź tam

JK: No dobra...
*Śsie mleko z cyca*
Ej dobre to...

Jin: CO TY MÓWISZ DZIECKO

JK: NO DOBRE JEST
*Wpierdacza dalej*

Jumi: No bo ja jem same pyszne rzeczy i robię pyszne mleko. Ej jak ty to pijesz to jest to bardzo przyjemne.
*Mizia go po włosach*
Moja duża dzidzia :3

JK: No i dobrze
*Żre dalej*

Jin: EJ A CO Z OBIADEM

JK: Walić, to jest lepsze

Jumi: Ja zjem obiad! Wtedy zrobi mi się nowe mleko z tego i JK też tak jakby go zje
*Patrzy na Kooka pod bluzką*
Jeju jaki ty jesteś słodki

Jin: MACIE OBOJE ZJEŚĆ MÓJ OBIAD

JK: *WPIERDACZA MLEKO JAK PO135ANY*

Jin: PRZESTAŃ BO BĘDZIESZ W CIĄŻY

JK: CO?! JAK TO?! BOŻE... JIMIN DAJ MI TABLETKI PRZECZYSZCZAJĄCE

Jim: SKOŃCZYLY SIE

Jumi: O jeju JK jak mi od tego dobrz- ZNACZY CO. Ej nie kłamcie go, od tego się w ciążę nie zachodzi.

Nabi: TAK OD MLEKA Z CYCA MOŻNA ZAJŚĆ W CIĄŻE DLATEGO YOONGI NIE PIJE TEGO

Yoon: To wcale nie tak że piłem dzisiaj rano

JK: BOŻE A CO JAK BEDE W CIĄŻY??? I tak Jumi słyszałem skończymy wieczorem ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jin: NIE POZWALAM

Jumi: No to wtedy będziemy mieć drugą dzidzie :3 SYNKA OCZYWIŚCIE. I nie, nie skończymy niczego wieczorem bo ja ci nie pozwalam
*Próbuje być top*

JK: ALE JA MAM TO W DUPIE JAK TY BEDZIESZ MIEĆ ZARAZ MNIE

Jumi: Ale ja nie chce w dupe... Tam boli bardzo...

__________________________
1335 słów


Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top