11. ᴊᴋ ᴢᴀʙɪᴌ ᴊᴜᴍɪ ᴋᴀᴘꜱᴜᴌᴋą ᴅᴏ ᴢᴍʏᴡᴀʀᴋɪ
JK: *Posyła całusa Żonie Mina*
Nabi: Stob it im shyyy
JK: Jesteś słodka gdy jesteś nieśmiała
Yoongi: Ja nadal żyje
Nabi: Stul jape Yoongi, oo dziękuje JK
JK: To co, całus?
*Podchodzi bliżej*
Nabi: Mam już męża gniocie, a ty dziewczynę
JK: No kurde, myślałem że polecisz na to i bym miał taki dobry materiał na Tik Toka...
Nabi: Jumi... ON WŁAŚNIE CHCIAŁ CIE ZDRADZIĆ Z MĘŻATKĄ TO POWINNO DAĆ CI DUŻO DO MYŚLENIA
Jumi: COOOO!???!!!! JEON JUNGKOOK!!!!!!
JK: A-ale to nie tak! To miał być tylko prank na Tik Toka!
Jumi: W DUPE SOBIE WSADŹ TE TWOJE TIK TOKI!!!TO TYLKO PRETEKST! JESTEŚ OKROPNY!!!
*Napływają jej łzy do oczu i wychodzi trzaskając drzwiami*
Yoongi: TY SIE MÓDL BY MNIE MATKA TRZYMAŁA BO JAK PODEJDE DO CIEBIE JAK CI PRZEZ ŁEB PRZESTRZELE TO CI SPADNIE
Nabi: *Wali go w potylice*
TY DURNY JESTEŚ IDŹ TERAZ KURNA DO NIEJ DZBANIE
JK: Ała...
*Masuje się po głowie*
Dobra nie denerwujcie się przyszli niedoszli teście, ja to jakoś załatwię, dam jej lizaki i będzie po sprawie.
Yoongi: A W DUPE TEGO LIZAKA SE WSADŹ
Nabi: Spokojnie, Jungkook idź zobaczymy co z tego będzie
JK: Lepiej nie będę wsadzał bo jak ma później to jeść Jumi to lepiej nie.
Dobra idę...
*Wychodzi*
*Po 10 minutach przychodzi z dwoma lizakami w nosie i jednym w dupie *
Znacie jeszcze jakieś sposoby jak ją udobruchać?????
Yoongi: Naucz sie dziecko nie brać wszystkiego na serio
JK: Ale to nie ja... to sprawka Jumi...
*Wyciąga lizaki z nosa i dupy*
Odziedziczyła po tobie myślenie jak widać. JIMIN MAM DLA CIEBIE LIZAKI!!!
Nabi: Nie wierze w ludzkość
JK: Dobra już wiem co ja jej powiem, trzymajcie za mnie kciuki
*Idzie jeszcze raz do Jumi*
Jimin: *Przychodzi*
Ktoś mnie wołał?
Nabi: *Bierze lizaki*
Masz jedz lizaczka
Jimin: Jak darmowe to biere
*Bierze jednego lizaka do buzi*
To tame dwa postawie w uno
*Skrzywia się*
A czego on taki słony jest!?
Nabi: Specjalny dodatek
Jimin: Nie wiedziałem, że teraz robią słone lizaki, dziwne to, ale przynajmniej będzie o co grać!!!
JK: *Przychodzi z śpiącą Jumi na rękach*
O boże on to serio je hahahahahaha
Jimin: O co wam chodzi???????
Nabi: Ależ o nic
Jimin: Podejrzane... a Jumi czemu jest martwa??? Mogę jej zwłoki postawić w uno!?!
JK: Ona śpi deklu! Podałem jej środki nasenne bo już mnie w złości gryźć zaczęła
Nabi: TABLETKI NASENNE? JAKI BYŁ KOLOR PUDEŁKA...?
JK: N-niebieski a co?
*Zaczyna się stresować*
Nabi: Boże... Yoongi dzwoń po karetke IDIOTO PODAŁEŚ JEJ KAPSUŁKI DO ZMYWARKI
Yoongi: CO TY ZROBIŁEŚ? BOŻE TO JUŻ ZA DUŻO ILE RAZY MAMY CI MÓWIĆ ŻE JAK CHCESZ JAKIŚ TABLETKI TO MASZ PYTAĆ
JK: A to dlatego tak jej piana z ust ciekła...
*Dociera do niego co właśnie odwalił*
BOŻE A CO JEŚLI JA JĄ ZABIŁEM!??!?!?!????
Jimin: To wtedy ja będę miał co postawić w uno!
Jin: JIMIN! KONIEC DO POKOJU ALE JUŻ!
Jimin: ALE TO NIE JA POWIEDZIAŁEM!
Nabi: A TY JUNGKOOK MÓDL SIĘ BY ONA PRZEŻYŁA
JK: Jak ona przeżyje to obiecuję, że już nigdy więcej jej nie zdenerwuje, obiecuję że będę idealnym chłopakiem...
*Zaczyna płakać*
Jimin: Beksa XD
Nabi: Jimin stul sandała
Yoongi: Jak Jumi przeżyje to w ogóle nie będziesz jej chłopakiem
JK: Yoongi błagam cię, nie zabraniaj mi... Przysięgam, że się zmienię i będę ją traktował jak księżniczkę obiecuję!!!!!
Jumi: *Przestaje oddychać*
Jimin: Ona bardzo chce być postawiona *Zaciera ręce*
Yoongi: NIE! NIE WAŻNE CO ZROBISZ JA ROBIE Z JUMIŚ ZAKONNICE
Babcia: *Wychyla sie z piwnicy* ZAKONNICA? TAK TO JA, DO SZKOŁY KATOLICKIEJ TO TYLKO DO MNIE
Nabi: Babcia wracaj do lepienia pierogów, ale Jungkook, Yoongi ma racje odpoczniecie od siebie i będzie spokój
Yoongi: W tym domu nie ma spokoju, ale okej
Jumi: *Wypluwa kapsułkę*
Dobra już dłużej nie mogę wstrzymać powietrza ALE MIELIŚCIE MINY HAHAHAHA! NIE MOGĘ Z WAS!
*Dusi się ze śmiechu*
Jimin: I tak cię postawie w uno.
Yoongi: I tak masz szlaban na Jungkooka
Jumi: Ale jesteście hamy!
Yoongi: Nie tym tonem bo przedłuże szlaban!
Jumi: Ugh... przepraszam tatuś... a mogę coś zrobić żeby go skrócić????
Yoongi: W zasadzie to tak. ODKUP MI PUDEŁKO MANDARYNKOWYCH GUMEK
Nabi: YOONGI!
Yoongi: CICHO! jak odkupisz to nie będzie w ogóle szlabanu :)
Jumi: Dobra! Odkupie ci! Obiecuję!
*Zakłada i buty*
Jimin chodź! Pomożesz mi! Przy okazji kupie toster bo się połamał przez przypadek jak chciałam nim rzucić w Hobiego
Nabi: DZIECIOM NIE SPRZEDAJĄ A JIMIN MA ZAKAZ WSTĘPU DO KAŻDEGO SKLEPU W PROMIENIU 1000KM STĄD
Jimin: A-ALE NO MOŻE JEDNAK
Nabi: Yoongi ty durniu
Yoongi: NO ALE MOJE GUMKI NOOO
Jumi: Mamo ja nie chce żeby tato był przeze mnie smutny, tylko ten jeden raz pójde z Jiminem, obiecuję!
*Ciągnie go za rękę i wychodzą*
*3 godziny później*
Jumi: Już jesteśmy!
Jimin: *Ciągnie za sobą stół i jakieś reklamówki*
Jumi: *Stawia wszystkie siatki na podłogę*
Tato odkupiłam ci te mandarynkowe gumki do ścierania, sobie kupiłam taką truskawkową bo była urocza! Jimin mi cały czas mówił, że to nie oto chodzi i wrzucił tam coś też mandarynkowego więc nasz gratis!
*Podaje pudełeczko*
JUNGKOOKIEEEE NADCHODZEEEE! *Biegnie i wskakuje Kookowi na plecy *
_________________________
850 słów
wafel_szuginista
Wsm ciekawe jak smakuje kapsułka do zmywarki 🤔
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top