108. ᴊᴜᴍɪ ᴘʀᴏᴡᴏᴋᴜᴊᴇ ᴋᴏᴏᴋᴀ ɪ ᴜʀᴏᴄᴢᴀ ʀᴏᴢᴍᴏᴡᴀ ᴏ ɪᴄʜ ᴄóʀᴇᴄᴢᴄᴇ :𝟥

JK: Wont do spania może już co? Położe sie z tobą

Jumi: *Wtula się w jego kark*
Ale mi się nie chce jeszcze spać Kookieee

Jungkook: No więc co moja królisia chce robić niby co?

Jumi: Przebierzmy się w piżamy króliczki proszeeee, włączymy muzykę i weźmiemy coś do picia i jedzenia!

Jungkook: Ehhhhh no dobrze króliczku

Jumi: Huh? Nie chce ci się? Jak nie chcesz to nie musimy... możemy poleżeć jak chciałeś

Jungkook: Nie nie nie... tylko czy ja musze w tą piżamke?

Jumi: No nie musisz możesz być bez ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jungkook: Ale że bez? Bez niczego ( ͡° ͜ʖ ͡°)?

Jumi: A chcesz tak (˵ ͡° ͜ʖ ͡°˵)? Nie będzie ci tak głupio?

Jungkook: Jeśli będziesz tylko ty to mogę ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jumi: Oczywiście, że będę tylko ja, nie pozwoliłabym nikomu na ciebie patrzeć w takim wydaniu!

Jungkook: No to na takie coś sie zgadzam ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jumi: Naprawdę się zgadzasz!?
*Bierze go za rękę i prowadzi do pokoju*
I co, ty nie żartujesz? Serio się rozbierzesz????

Jungkook: Mogę
*Rozbiera sie do naga i wchodzi pod kołdrę*
Co tak stoisz chodź tuu
*Klepie miejsce obok*

Jumi: *Jungshook*
Eee n-no dobra....
*Nie pewnie wchodzi pod kołdrę*
Myślałam że żartujesz. J-ja też mam zdjąć bluzkę?

Jungkook: Nie nie musisz jak nie chcesz... oglądamy coś?

Jumi: Taak, chce madagaskar
*Przytuliła się do niego*
Przynieś jakieś żelki?

Jungkook: Jumi
*Wciąga powietrze*
Ręke daj wyżej...

Jumi: Ale mi tak jest wygodnie
*Wtula się bardziej*

Jungkook: Będzie z tego problem... proszę cie daj wyżej...

Jumi: No okej...
*Bierze rękę wyżej i mizia go paznokciami*

Jungkook: Dziękuje... oglądajmy..

Jumi: Tylko jeszcze pójdę po żelki!
*Wychodzi*
*Po kilku minutach wraca*

Mam!
*Kładzie je na łóżku*
*Zdejmuje bluzkę i spodnie, bierze Koszulkę Kooka z podłogi i ją nakłada*

Teraz możemy oglądać
*Kładzie się obok*

Jungkook: Boże...
*Wybałusza oczy*

Jumi: Coś się stało Jungkookie????
*Zmartwiła się*

Jungkook: N-nie nic... nic oglądajmy...

Jumi: Kookiś no proszę powieeedz
*Odwraca się do niego*
Widzę że jest coś nie tak... pomogę ci tylko powiedz co się dzieje... źle się czujesz? Przypomniałeś sobie o czymś złym?

Jungkook: Sam sobie pomoge... ale najpierw ide sie ubrać
*Wstaje i ubiera się*
Ej gdzie moja koszu.. a no tak
*Wyciąga nową*
Oglądaj dalej
*Kładzie sie obok*
Jest okej...

Jumi: Ale na pewno? Czemu nigdy nie chcesz mi mówić co się dzieje???

Jungkook: Nie złość się... no tak jakby czuje sie dziwnie na myśl, że mam ci to powiedzieć...
*Speszony wstaje*
Musze do łazienki

Jumi: Kook... chcesz tam grać na fortepianie tak? Zrobiłam ci problem dobrze mówię? Kookie już co nieco wiem, nie jestem dzieckiem jak na początku, wiele się nauczyłam przez ten czas
*Uśmiecha się*

Jungkook: IDE W285Ć K021A OKEJ?! A teraz przepraszam ale zachwile coś mi sie stanie...
*Wychodzi*
*Wraca*

Kocham cie
*Wychodzi*

Jumi: *Śmieje się*
*Nagle robi diabelską minę*

Trochę się z tobą po drażnie Kook
*Mówi sama do siebie*
*Zdejmuje z siebie bluzkę Kooka i tak czeka na łóżku aż przyjdzie jedząc żelki*

Jungkook: *Po kilkunastu minutach wraca*
Jest-...

Jumi: No co tak stoisz? Zapraszam na łóżko mieliśmy oglądać
*Klepie miejsce obok*
Chodź przytule
*Rozkłada ręce*
( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jungkook: Prowokacja? idę w to :3
*Przytula ją*
Too co zamierzamy?

Jumi: Będziemy leżeć i się przytulać
*Zakłada na niego nogę*
Chyba że chcesz cos innego

Jungkook: Mmmmmm ( ͡° ͜ʖ ͡°)
 No wiesz... tak może troch... NO JAPI345OLE!

Jumi: *Zasłania mu usta ręką*
Jungkook! Nie przeklinaj! Nie wolno tak!
*Odsłoniła mu usta*
Dokończ, co chciałeś tak może trochę?

Jungkook: W CIĄŻY JESTEŚ! I DUPA!

Jumi: No jestem ale co chcesz zrobić hmm?

Jungkook: A chociaż...
*Zawisnął nad Jumi*
Czytałem gdzieś że to wręcz zalecane ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jumi: Kook, a co jeśli nasza dzidzia zajdzie w ciążę?

Jungkook: Kochanie... tak sie nie da.. dzidzia jeszcze nawet do końca nie urosła z resztą tak to nie działa.. to jak? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jumi: *Szybko ich odwraca i siada mu na biodrach*
No nie wiem... a zasłużyłeś sobie?

Jungkook: Byłem bardzo grzeczny... EJ DZIDZIA ZACZĘŁA JESZCZE BARDZIEJ ROSNĄĆ! AWWWWWWWW

Jumi: *Spojrzała na swój brzuch*
Ja tam nie widzę różnicy
*Złapała się za niego i masuje*

Jungkook: NIE MOGE SIE DOCZEKAĆ AŻ DZIDZIA SIE URODZI I BĘDZIE ROSŁA, RACZKOWAŁA, CHODZIŁA, BIEGAŁA. AWWWWWW JUŻ SIE NIE MOGE DOCZEKAĆ
*Całuje jej brzuch*

Jumi: Jesteś taki uroczyyyyyyy
*Przytula go nie miażdżąc brzucha*
Ty będziesz świetnym tatusiem
*Całuje go*

Jungkook: A ty będziesz najwspanialszą mamusią na całym świecie.. kocham cie króliczku..

Jumi: *Schodzi z niego i kładzie się obok*
Kookie... ja chce żeby to było twoje dziecko a nie Taehyunga....
*Patrzy na swój brzuch*

Jungkook: Nie mogę ci obiecać... ale to zrobie... obiecuje ci że to dziecko będzie moje, choćby nie wiem co

Jumi: Jesteś najlepszy Jungkookieee
*Przytula się*
O nie.... znowu mi nie dobrze...

Jungkook: Choć bo może będziesz miała nudności
*Podnosi Jumi i idzie z nią do łazienki*
Usiądź sobie i poczekamy okej?

Jumi: *Dosłownie chwilę potem zaczyna wymiotować*
Ugh... ja już tego nie chce... kiedy to się skończy...

Jungkook: Jeszcze... jakieś 4 miesiące kochanie... razem przez to przejdziemy
*Trzyma jej włosy*

Jumi: Pocałowałabym cię ale chyba w tym momencie to nie najlepszy pomysł
*Śmieje się*
Kocham cieee jesteś najlepszyy
*Znowu wymiotuje*

Jungkook: Jak przepłuczesz buzie i sie wytrzesz to dam ci buziaka

Jumi: *Podchodzi do zlewu i płucze usta*
*Wyciera je*

Już
*Wyciąga ręce do Kooka*

Jungkook: Oj chodź tu króliczku
*Całuje ją* 
A teraz pytanie.. czy to dobrze że tak wymiotujesz? A co jak dzidziusia wyrzygasz?

Jumi: *Przestraszyła się*
Co!? Kookie boje sie, ja nie chce....
*Wtula się*

Nabi: TO NORMALNE!

Jungkook: No widzisz? To normalne... nie bój sie
*Przytula ją

Jumi: N-no okej...
*Przytula* 
A kupisz mi jakieś fajne ciążowe ubrania? Brzuch będzie coraz większy i nie zmieści się pod moje bluzeczki...

Jungkook: Ależ oczywiście
*Bierze laptopa*
Kupujemy :3 wybieraj ja stawiam.

Jumi: Yeeey!
*Zabiera mu laptopa i ogląda*
CHCE TOOO!
*Pokazuje na sukienkę*
 Oooo i taką z wycięciem na brzuch! Będę w niej ładnie wyglądać... chyba...

Jungkook: Ty w wszystkim będziesz ładnie wyglądać... jak polecimy na pierwsze wakacje to będziesz miała taki już duży brzuszek i nasza dzidzia będzie sie w morzu kąpała. A jak sie urodzi to będe ją uczył wszystkiego co tylko możliwe żeby była mądra jak ty :3

Jumi: *Odłożyła laptopa, usiadła mu na kolanach i zaatakowała go całusami*
Naprawdę pojedziemy na wakacje?!! A gdzie!?
*Mówi podekscytowana*

Jungkook: Hmmm... może na Chorwacje albo do Grecji? Z resztą gdzie tylko będziesz chciała
*Przytula ją*
*Natchnienie.exe*

DZIDZA ZNOWU UROSŁA! AWWWWWW JAK JUNGMI ROŚNIE! za chwile pójdzie na studia...

Jumi: *Śmieje się*
Nie przesadzaj Kookie, studia jeszcze daleko
*Patrzy na swój brzuch*
On sie już taki trochę wystający zrobił, nasza dzidzia jest wielkości takiej dużej pomarańczy *Uśmiecha się*

Jungkook: Ja ci mówie że ten czas zleci bardzo szybko! Jutro już pewnie będe ją do ślubu prowadził!

Jumi: Kook my jeszcze nawet po ślubie nie jesteśmy
*Chichocze*

Jungkook: To zapytam ponownie. Wyjdziesz za mnie?
*Odpina swój kolczyk i podaje Jumi*

Jumi: *Patrzy na niego z łezkami w oczach*
TAAK!
*Bierze kolczyk i go zakłada na swoje ucho*
KOCHAM CIE TAK BARDZO!
*Przytula go mocno*
Dzidzia też cie kocha!

Jungkook: Moje dwa króliczki.. zrobimy sobie kameralny ślub i wesele... będzie super... ej właśnie bym zapomniał..
*Sięga po laptop*
 Trzeba coś dla dzidzi ogarnąć. Wybieraj co chcesz.. meble, zabawki i tak dalej

Jumi: W zasadzie to tatuś i mamusia już wszystko załatwili teraz pytanie tylko kiedy go chcemy zrobić? Może za dwa tygodnie???
*Bierze laptopa*
Taaak zabawki!
*Ogląda*
Oo ten miś króliczek jest fajny! biorę go! i jeszcze takie łóżeczko Aaaaa i ten kocyk w chmurki koniecznie!!!!!!!

Jungkook: Wybieraj sobie króliczku co chcesz i wrzucaj do koszyka... OMG MUSIMY MIEĆ TAKĄ PODUSZKE BIERZ JĄ! a co do ślubu to dogadam sie z twoim tatą i załatwie wszystko
*Całuje ją w czoło*

Jumi: TAAAK TA PODUSZKA JEST CUDOWNA!!!! CHCE DWIE!
*Do koszyka*
Dziękuję, jesteś najlepszym narzeczonym na ziemi!
*Przytula się do jego ramienia*

Jungkook: Mam być dla Jungmi taki jak twój tata dla ciebie? Czy troche taki, trochę samemu znaleźć sobie wzór w sobie?

Jumi: Hmmm może bądź sobą, rób tak jak ty uważasz, nie chce żeby Mimi miała i dziadka i tatę o idenycznym charakterze
*Uśmiecha się*
A teraz proszę mi tu ładnie córeczkę pomasować
*Śmieje się*

Jungkook: Dobrze będe sobą, ale boje sie że Jungmi mnie nie polubi takiego
*Zaczyna lekko masować* 

Jumi: Tak to fakt, ona cię nie polubi Kook, bo ona cię pokocha! Po kocha tak bardzo jak ja! Nie martw się tym króliczku, jesteś wspaniały i na pewno będzie córeczką tatusia
*Uśmiecha się*

Jungkook: Jesteś pewna? A co jak będe złym tatą? Chce żeby Mimi mnie pokochała nawet jeżeli Tae będzie jej biologicznym tatą...

Jumi: Jungkookieee będzie cię kochać całym serduszkiem, obiecuję ci to, będziesz jej całym światem i jedynym tatusiem, nawet jeśli będzie nim Tae
*Łapie go za policzki i całuje*


________________________________
1479 słów
wafel_szuginista

To było tak bardzo słodkie....

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top