10. ɴᴀɢɪ ᴊɪᴍɪɴ ɪ ʏᴏᴏɴɢɪ, ᴘɪᴊᴀɴᴀ ᴊᴜᴍɪ

Jimin: 😏

Nabi: ZBOCZENIEC, czekaj... ja to mówie do siebie czy do niego...?

Jimin: Do NAS

Nabi: EWIDENTNIE

Jimin: Czyli nie muszę się ubierać jak będę obok ciebie, no i super!

Nabi: Nie oto mi.. a już rób se co chcesz.

Jimin: *Zdejmuje szlafrok pod którym nic nie ma*
Zrobić ci kawy?

Yoongi: *Zasłania dzieciom oczy*
TU SĄ NIELETNIE! ZBOCZEŃCU CO ŚWIECISZ GOLIZNĄ PRZED MOJĄ ŻONĄ? NIE MASZ CO ROBIĆ? IDŹ SE W TE TWOJE KARTY POSTAW!

Nabi: Wole herbatę z moidem, nie pijam nie lubię

Jimin: Weź sie tam przymknij Yoon, twojej żonie się podoba więc nie narzekaj. Już się robi, herbata z miodem!
*Zalewa herbatę wodą*

Yoongi: Dupą będzie przed dziećmi świecił
*Wyprowadza dzieci i wraca*
JA NIE WIEM CO CIE W TYM KRĘCI

Nabi: Wszystko

Yoongi: Kuźwa nie wierze że to do tego doszło
*Rozbiera sie*
Chcesz coś do herbatki skarbie?

Jimin: Co ty mi tu konkurencje robisz! *Podchodzi do Nabi*
Ale dupe to mam fajną co nie śliczna? klepnij sobie jeśli chcesz
*Napina dupe*

Nabi: Podziękuję

Yoongi: TO MOJA ŻONA MOGĘ CI ROBIĆ KONKURENCJE

Jimin: Ale ty i tak ze mną nie masz szans! Spójrz tylko na swój brzuchal hahahah Ja chociaż sześciopak mam!
*Podaje jej herbatę i siada obok*

Nabi: Oj Jimin Jimin... ty na prawdę masz nie pokolei w głowie... Yoongi ubieraj sie i idziemy

Jimin: No nie mów mi, że wolisz jego bojler!?

Nabi: WOLE A ŻEBYŚ WIEDZIAŁ, ŻE WOLE!

Yoongi: No właśnie spadaj krasnalu sie ubierać.

Jimin: Ej Yoongi, musk twojej kobiety chyba skisł...

Jumi: *Przychodzi do kuchni*
Macie coś do jedze...
*Skamieniała gdy zobaczyła to zobaczyła*

Nabi: WYJDŹ. NIE PATRZ. IDŹ. WEŹ Z LODÓWKI COŚ. IDŹ. NIE PATRZ!

Yoongi: NO WŁAŚNIE. IDŹ STĄD. SIO

Jumi: *Bierze z lodówki mleko*

Jimin: Oj niech patrzy, niech się dziecko uczy mojej anatomii (˵ ͡° ͜ʖ ͡°˵)

Yoongi: JUMI WYJDŹ, A TY JIMIN PRZESTAŃ TO JUŻ POSZŁO ZA DALEKO, JA JUŻ CIE NIE ZAMIERZAM UTRZYMYWAĆ
*Wychodzi i po chwili wraca z walizkami*
WYPAD Z MOJEGO DOMU

Jumi: *Wychodzi cała czerwona*

Jimin: A ty myślisz, że ona Jeona nago nie widziała? Na pewno widziała! Ostatnio ich podsłuchiwałem i słyszałem jego pewną propozycję
*chichocze*
A tak w ogóle to nie ty mnie utrzymujesz tylko twoja żona ty zgniła mandaryno, więc możesz mnie w dupe pocałować 😘

Yoongi: Nie fuuj... czekaj..... JAKĄ PROPOZYCJE?
*Podchodzi do Jimina i łapie go za ramiona*
GADAJ!

Jimin: Pod warunkiem, że mnie stąd nie wyrzucisz i dasz mi kilka rzeczy na postawienie w uno, deal?

Yoongi: BOŻE W CO JA SIE PAKUJE...?! masz tutaj szafkę, pianino, piekarnik z piwnicy i dwie rzeczy sam se wybierzesz A TERAZ GADAJ!

Jimin: Jak ja uwielbiam robić z tobą interesy. No więc pewnej nocy przechodziłem obok pokoju Jeona i postanowiłem podsłuchać ich rozmowę jak już wiesz. Może ja zacytuje słowa Jungkooka
*chrząka*
"Pomożesz mi się umyć króliczku? Jestem leniwy i sam nie dam rady"

Yoongi: Jumi szlaban na Jungkooka Jungkook szlaban na Jumi i koniec tematu.

Jumi: *Przybiega do kuchni*
Nieee tato błagam cieeee nie rób mi tegooooo, przecież nic się nie stało! *Patrzy na Jimina*
ZABIJE CIE GNIOCIE!!!!!!!!!!!!
*Rzuciła się na niego z pazurami*

Yoongi: POWIEDZIAŁEM KONIEC I ZOSTAW JIMΙΝΑ!

Nabi: Jumi oddaj Jiminowi swojego laptopa.

Jimin: RAWR NOWE RZECZY DO POSTAWIENIA W UNO

Jumi: *Odchodzi od Jimina z mordem w oczach*
L-laptopa??? A-ale dla czego akurat laptopa!? Ja nie mogę mu go oddawać!!!!! To moje!

Yoongi: Wszystko co jest w tym domu jest moje, więc oddaj mu laptopa za swoje brzydkie zachowanie.

Jumi: N-no d-dobrze, przepraszam tatuś...

Nabi: NO WŁAŚNIE, A TY JUNGKOOK MASZ TU ZMIOTKE I JEDZIESZ CAŁY DOM OD DOŁU DO GÓRY

JK: *Bierze zmiotke*
O nooo, czemu znowu ja mam sprzątać!? i jeszcze tą szczotką co Jimin sprzątał swoje rzygi...

Jumi: *Wraca z laptopem obklejonym w błyszczące naklejki i podaje Jiminowi *
Tylko nie zepsuj i masz go potem oddać! I najważniejsze, nie używaj go!

Jimin: No ja go nie będę używać... używać go będzie osoba, która go wygra w uno huehuehue

Nabi: No już Jungkook wio na dół

JK: Ugh
*Poszedł sprzątać*

Jumi: A TYLKO SPRÓBUJ GO POSTAWIĆ TO TĄ SZCZOTKĘ CO MA TERAZ JK WSADZE CI W DUPE TAK ŻE AŻ CI NOSEM WYJDZIE!
*Patrzy na niego z mordem w oczach*

Yoongi: Nie zrobisz tego bo nie pozwalam

Nabi: To już poszło za daleko, odpoczniecie od siebie, a Jimin przynajmniej będzie spokojny i nie będzie rozrabiał

Jumi: *Wpada na genialny plan*
*Szepcze do Jimina*
Widzimy się za 5 minut w szafie, muszę wygrać swojego laptopa
*Robi diabelską minę*
*Mówi na głos*
Dobrze mamoo, ale nie za długo, bo będę za nim tęsknić... to ja idę do pokoju
*Daje znak Jiminowi i wychodzi*

Nabi: Myślisz, że coś kręci?

Yoongi: Nie no gdzie

Jumi: *Zamiast do pokoju skręca do szafy*
*Wchodzi tam i siada na fotelu czekając na Jimina*
Jeju ale tu śmierdzi, jak ten Jimin może tu tyle przesiadywać...
*Patrzy w lewo*
O alkohol!
*Podchodzi i nalewa sobie wina a następnie wraca na fotel*
Jezu, ja się staje już jak Jimin.... OJ DOBRA RAZ MOŻNA
*Zakłada nogę na nogę i pije wino*

Jimin: *Wchodzi z Yoongim do szafy*

Yoongi: ALE JA CI MÓWIŁEM ŻE JA NIE CHCE TU BYĆ
*patrzy na Jumi*
PIJESZ? STACZASZ SIE!

Jumi: T-tato!? Ale co ty tu robisz!? JIMIN MIAŁEŚ PRZYJŚĆ SAAAAM!!!!! Tatoo ale to tylko jedna szklanka wina, to jeszcze nie jest staczanie...
*Zeruje wino*

Yoongi: O tym czy to jest staczanie matka zadecyduje, a teraz idziemy do niej

Jumi: Ale ja tu mam jedną sprawę do załatwienia z Jiminkiem, mogę przyjść później??
*Wyciąga karty spod stołu*

Yoongi: Nie ma mowy
*Zabiera karty*
Idziemy! Już! Matka musi ci nagadać do rozumu!

Jimin: *Szeptem do siebie*
Jest upiekło mi sie

Jin: *Stoi za nim*
Czy aby na pewno?

Jimin: ALE TO NIE JA

Jumi: Ugh...
*Patrzy z na Jimina*
Pożałujesz
*Idzie grzecznie za Yoongim*

Jin: Jimin ty też dostaniesz z wała za buntowanie dziecka

Jimin: ALE TΟ ΟΝΑ

Jin: O skończ już

Jimin: ALE JA MÓWIE SERIO, A TAE POTWIERDZI!

Tae: Tak to prawda, a jak byli w sklepie to Jumi chciała lubrykant

Yoongi: STACZASZ SIE!

Jumi: A-ale to nie prawda! Ja nawet nie wiem co to jest! Oni się zmówili!
*Znowu parzy z mordem w oczach na Jimina i Tae*
*Patrzy na złą minę Yoongiego*
* Wie że ma przechlapane*
T-tato t-tylko nie b-bij...

Yoongi: Ja nie bije dzieci

Nabi: Za to ja tak CO-NIC.

Yoongi: Rozmów sie ze swoim dzieckiem bo ona sie stacza

Nabi: STACZASZ SIE NIE WOLNO TAK

Yoongi: Chciała lubrykant

Nabi: ZBOCZENIE ZAWODOWE MA PO TOBIE

Yoongi: Ja nie kupuje takich rzeczy w biedrnce

Nabi: TO GDZIE?

Yoongi: A w dupie ja idę spać dobranoc

Nabi: EJ

Jumu: W biedronce wszystko tanie jest więc tam kupuje XD ALE TEGO JA NIE KUPIŁAM! Kupiłam tylko domestos, kilo soli, bandaże i nóż. Możesz mnie przeszukać mamcia, nie znajdziesz tego lubuzantu czy co to tam. Ja tylko spożywałam alkohol, nic więcej.
*Powoli zaczyna jej się kręcić w głowie*
Ale nie będę mieć kary c'nie?
*Trochę się gibie bo w głowie już karuzela XD*

Yoongi: Takie rzeczy sie na internetach kupuje, a nie w biedrze. W biedrze to se możesz kupić gumki tak przedziurawione jak mózg Jimina

Nabi: Zasmucić cie?

Yoongi: Tak.

Nabi: Zapas jaki mamy jest z biedronki

Yoongi: Pójde do apteki po testy ciążowe... choć Jimin jeszcze do ikei zajdziemy

Jimin: IKEA, MEBLE, HAZARD

Nabi: a ty Jumi dobrze, że nie kupiłaś tego lubuzantu bo to nie dobre i nie, nie je sie tego... ani nie pije... nie przeszukam cie bo ci ufam...

Nabi: Się tego ani nie je, ani nie pije to po co  to w biedronce sprzedają????
*Patrzy na Yoona*
Ha! i co! Mamcia jest po mojej stronie!
*Pokazuje język Yoongiemu*
*Przytula się do Żony Mina*
Jesteś najlepszaaaaa

Nabi: TO NIE JEST WAŻNE DO CZEGO SŁUŻĄ TAKIE RZECZY OKEJ. A TY HOBIASZ PRZESTAŃ MI WYRZERAĆ BUŁKĘ TARTĄ Z SZAFKI BO SIĘ UDUSISZ

Hobi: wfalZaczyna sie dusić*

Nabi: Mówiłam... zacznij go reanimować Jumi...

Jumi: Hoseok! Ile razy ci mam mówić, że sucha bułka tarta nie smakuje tak samo jak panierka z kotleta twojej starej! *Podchodzi i podaje mu Sprite*

Hobi: *Popija to i się dusi jeszcze bardziej*

Jumi: Mama, jak mu zrobię usta usta to to nie będzie zdrada?

Nabi: Nie, nie będzie to zdrada bo mu życie ratujesz

Jumi: Dobra, HOBI NADCHODZĘ!

Hobi: *Wypluwa wszystko*
JUŻ JEST OKEJ NIE TRZEBA!!!!!!!! *Ucieka*

Jumi: Aha. Jungkook na jego miejscu dusiłby się jeszcze bardziej...
Jejciu czemu świat tak bardzo się kręci????
*Prawie upadła pijana na podłogę*

Nabi: Jak wytrzeźwiejesz to pogadamy *Klepie ją po ramieniu i odchodzi*

Yoongi: MAM TESTY!

Jimin: A JA KUCHNIE!

Nabi: Po co test?

Yoongi: No by sprawdzić czy nie będzie krasnala

Nabi: Jak ty nie masz takich supermocy by krasnala ulepić, daj je Jiminowi

Jimin: Mam sprawdzić czy nie jestem w ciąży?

Yoongi: tak
*Podaje mu testy*

Jimin: Okej
*Bierze i idzie zrobić, a po chwili słychać krzyk*
AAAAAAAAAA

Yoongi: I co jesteś w ciąży?

Jimin: Tak. SĄ DWIE KRESKI BOŻE CO TU SIE WYDAŻYŁO JAK GDZIE I KIEDY

Nabi: Widzisz jednak sie przydały te testy

Jumi: Teraz pytanie kto jest matkiem XDDD Od razu mówię że to nie ja! Chyba... Nie wiem, nie pamiętam.
*Myśli Intensywnie*
Może on jest w ciąży z kartami od uno!

Nabi: PYTANIE POWINNO BRZMIEĆ KTO JEST OJCEM... ale czekaj... JIMIN POKARZ TEST

Jimin: Masz
*Pokazuje test na którym nie ma ani jednej kreski*

Nabi: Gdzie są te twoje kreski co?

Jimin: O tu
*Pokazuje na rysunek koło miejsca na wynik*

Nabi: Ty oblałeś test ciążowy

Yoongi: Tak sie da?

Nabi: Najwidoczniej

Jumi: CZEKAJ CO XDD ON WSZYSTKO OBLEWA, EGZAMINY SZKOLNE OBLAŁ, EGZAMIN NA PRAWKO OBLAŁ, HOBIEGO OBLAŁ A TERAZ JESZCZE TEST CIĄŻOWY HAHAHAHAHHAHAННА

Jimin: TO NIE JEST ŚMIESZNE

Nabi: Jest jest idź tam odkurzać śnieg z parapetów

Jumi: Nieee, nie odkurzaj bo ja będę z tego lody robić

Jimin: Rozkaz to rozkaz...
*Bierze odkurzacz i wychodzi*

Yoongi: CZY KTOKOLWIEK W TYM DOMU NIE BIERZE WSZYSTKIEGO NA SERIO?!

Nabi: Ja.

Yoongi: A PO ZA TOBĄ?!

Jumi: No i czasami ja. JIMIN ZOSTAW TEN ŚNIEG JA BĘDĘ LODY Z NIEGO ROBIĆ TY GNOJU JEDEN!
*Biegnie ale nie trafia w wejście i przywaliła w ścianę*
No kurde! kto tu postawił ścianę!
*Zaczyna się bić z ścianą*

JK: *Wchodzi*
ALE SIĘ SCHLAŁA XDDD
*Podchodzi do Yoona*
Tiry z mandarynkami właśnie podjechały pod dom, gdzie to wszystko rozładować?

Yoongi: W 3 garażu koło titanica

JK: Dobra, idę to rozładować.

Nabu: Jumi chodź, idziemy do pokoju i poczekamy aż wytrzeźwiejesz...

Jumi: Dobrze mamcia, tylko pilnuj moich lodów
*Próbuje dojść do swojego pokoju*

Nabi: tak tak
*do Yoongi'ego* spal je

Jungkook: EMMM... Yoongi..... bo tak jakby... eeeeee... tiry no ten no... TIRY WJECHAŁY W TITANICA I ON SIE PRZEWRÓCIŁ...

Nicola: *Z drugiego końca domu*
MÓJ TITANIC CZYM MY TERAZ NA WAKACJE POPŁYNIEMY??STARY MÓJ TITANIC

_____________________
1803 słowa
wafel_szuginista

Eeeee a tutaj macie zdjęcie Jimina w szafie

No także ten

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top