Rozdział 14
Jest godzina 13:55, za chwilkę mamy próbę, a potem czas na przebranie się, makijaż i obiad, chociaż nie wiem czy cokolwiek przełknę z tego stresu...
/16:30/
To już za pół godziny!!! Jestem taka szczęśliwa, że mogę tu być. Właśnie skończyłam malować rzęsy i jestem gotowa. O! Zapomniałam wspomnieć, że nasz zespół składa się z czterech osób...
Thomas - perkusja
Mike - gitara basowa
Samantha - wokal
No i ja - gitara elektryczna, wokal
/czas koncertu/
Właśnie wychodzimy na scenę, to niesamowite uczucie móc słyszeć i widzieć, że komuś podoba się to co robisz... te wszystkie uśmiechy i krzyki radości...
- Witamy wszystkich! Dziękuję, że tu z nami jesteście i nas wspieracie! - powiedziałam do mikrofonu, a odpowiedział mi entuzjastyczny krzyk fanów - No to co? Zaczynamy!!! - i takim oto sposobem zaczęliśmy nasz pierwszy koncert grając nasza pierwszą piosenkę "Today not yesterday", potem "Rebels" oraz "That's our power". Wszyscy się świetnie bawili...
- A ta piosenkę chciałabym zadedykować pewnym osobom, których, gdybym nie spotkała, to nie moglibyśmy się tu dzisiaj bawić i ni byłoby naszego zespołu... A oto piosenka "Thank you" - po wykonaniu tego utworu zagraliśmy kilka kolejnych i tak zakończyliśmy nasz pierwszy koncert.
- Dziękujemy wam jeszcze raz i miejmy nadzieję, do zobaczenia na kolejnych koncertach! Do zobaczenia!!! - krzyknęliśmy i zeszliśmy ze sceny, aby udać się na chwilę do garderoby, a potem rozdawać autografy
/time skip/
Dochodziła godzina 20:00, czyli wysęp BVB, zgodnie całą czwórką zdecydowaliśmy, że pójdziemy na ich występ. Chłopaki jak zwykle zagrali cudownie, znowu staliśmy w tym samym miejscu, co ja, trzy lata temu i znowu miałam łzy w oczach słuchając "Nobody's Hero", lecz tym razem bawiłam się razem z tłumem i było naprawdę cudownie!
Hejo!!
Witam w kolejnym rozdziale! Jak wam się podoba?? Mam nadzieję, że ktoś to jeszcze w ogóle czyta...
Stety lub niestety, ale zbliżamy się do końca tego opowiadanka...
Ale mam do was pytanie! Chcielibyście, żebym przedłużyła to o kilka rozdziałów, które byłyby pisane w formie pamiętnika Clare z jej poprzednich lat?? Ewentualnie z tych trzech kiedy nastąpiła jej "przemiana"??? Napiszcie co o tym myślicie!
To chyba na tyle
Papapapaaaa!!!
:)
:)
:)
:)
:)
P.S. Tytuły piosenek wymyśliłam na potrzeby opowiadania...
:)
:)
:)
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top