Prolog

W małym i przytulnym domku na wsi mieszkała jedna rodzina, składająca się z ojca i córki. Matka zmarła podczas porodu i od tamtego momentu Newt musiał sam zająć się dzieckiem. Samantha Scamander dorastała tam i uczyła się magii, ale również opiekowała się magicznymi zwierzętami. Dziewczyna rozmyślała także, że chce zostać magizoologiem jak jej tata.
Na każde urodziny dostawała od swojego taty poradniki na temat tych zwierząt. Otrzymała również dwa magiczne stworzenia: Nieśmiałka, którego nazywała Lennon oraz Niuchacza  Renly'ego. Nikt nie wiedział, że podczas jej jedenastych urodzin wydarzy się cud.









---------------------------------------------------------












Samantha Scamander to nieśmiała dziewczyna, o brązowych włosach i oczach. Z wyglądu bardzo przypominała swoją mamę, natomiast charakter odziedziczyła po swoim tacie. Dzisiaj były jej urodzony. Sam wstała i ogarnęła się. Kiedy wyszła z łazienki ujrzała sowę, która trzymała w dziobie list. Szybko pobiegła do salonu, gdzie zobaczyła swojego ojca czytającego Proroka Codziennego.

- Tato, tato spójrz - powiedziała Sam, skacząc radośnie i wymachując listem.

Newt przerwał czytanie i gazetę odłożył ją na stole. Wziął list i go przeczytał. Kiedy skończył, spojrzał na swoją córkę z dumnym uśmiechem na ustach.

- Jestem z ciebie dumny, słońce. Czas abyśmy udali się na Pokątną - powiedział i poklepał ją po głowie. - Hmm, gdzie to ja mam, a tutaj jest. Chodź za mną Sam i trzymaj się mnie mocno - dodał. Podeszli razem do kominka. Newt złapał rękę swojej córki. - Na Pokątną - powiedział i za pomocą zielonego proszku Fiuu zniknęli.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top