-1-

Spotkali się przypadkiem, jeden w drodze do lasu drugi w drodze do miasta. Potem kolejne spotkania nie zawsze planowane. Ustalone jedne miejsce ich spotkań, stara wierzba na małym wzniesieniu przed polami. Jednak coś zaczęło stawać im na przeszkodzie do bycia szczęśliwym. Ich rodziny, bardziej ojcowie, nie chcieli żeby oboje się spotykali. Jednak oni wymykali się z domów co wieczora by chociaż chwilę ze sobą spędzić. Lecz nadszedł jeden dzień gdy chłopak przeskoczył mury rozległ się huk strzałów. Wiedział już wtedy, że ojciec wie o jego wyjściu. Szybko pobiegł do lasu rozglądając się dookoła, aż dotarł na miejsce. Jego przyjaciel już czekał i uśmiechnął się lekko na jego widok. Jednak szczęście szybko przeminęło, padły kolejne strzały w stronę chłopców. Bardziej w stronę germańskiego chłopaka, padł na ziemię z postrzeloną nogą. Prubował się podnieść i znowu usłyszał strzał. Nie był to strzał oddany w niego, tylko w jego przyjaciela. Przeraził się tym, jednak jego ojciec chybił, ale znowu chciał strzelić. Chłopak krzyknął do przyjaciela żeby uciekał i, że nic mu nie będzie. Rosjanin posłuchał swojego niemieckiego przyjaciela i zniknął w lesie.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top