♯ Marvel na SDCC 2019

Czyli: witamy w fazie czwartej. 

https://youtu.be/40OqrZQuDIM

Na wstępie uprzedzę, że jeśli w tekście pojawią się literówki, czy błędy to dlatego, że piszę to po prawie nieprzespanej nocy, na kacu mordercy. Jednak siedzenie przy winie na Twitterze do piątej nad ranem nie było najlepszym pomysłem, ale przeżyłam. I jestem tu po to, by opowiedzieć wam, co właściwie wydarzyło się w hali H na Comic Conie w San Diego. A wydarzyło się dużo!

Panel zaczął się od przemówienia ojca założyciela Kevina Feige, który podsumował Infinity Saga i zaprosił na scenę wszystkich producentów, którzy pracowali z nim i będą pracować dalej. Co od razu rzuciło się w oczy to, że w zaproszonej grupie połowę stanowiły kobiety z Victorią Alonso na czele. Jeśli nie wiecie, kim jest ta Pani, to odpowiada ona za niemal wszystkie filmy Marvela. I jest cudowna. Doskonale wpisuje się to w słowa, o których już pisałam przy tekście o Brie Larson, czyli, że od teraz MCU będzie się starać, by czterdzieści procent ich produkcji było reżyserowane i zarządzane przez kobiety. Co podkreślę kolejny raz, jest ogromnym krokiem we współczesnym świecie.

Później pokazano nam rozkład filmów i seriali na najbliższe trzy lata (ładną grafikę z nim znajdziecie na górze), a teraz przejdźmy do omówienia tego, co nam o nich powiedziano.

1 maja 2020 — Black Widow 

Jak pewnie część z was wie, film obecnie jest w trakcie zdjęć, które robione są w całej Europie. Tu obsada była potwierdzona od dawna, ale fajnie było zobaczyć ich w końcu w pełnym składzie na scenie. Nie powiedziano nam na razie, w jakim momencie historii MCU będzie umiejscowiona akcja, dlatego można zakładać, że będzie ona rozrzucone po timelinie.

Na panelu zaprezentowano za to filmik, na którym widać pojedynek Nataszy z bohaterką graną przez Florence Pugh. Sama Florence (którą kilka dni temu widziałam w Midsommar i jest kurcze tak genialna, że to przechodzi ludzkie pojęcie) mówiła, że Natasza będzie dla jej postaci sister figure i jestem totalnie podjarana. Bo wiecie, tak zakładam, że nasza śliczna dziewczyna będzie nową Black Widow dla nowego pokolenia i nowego MCU, a przynajmniej mocno na to liczę. Poza tym o swoich bohaterach trochę więcej powiedział nam O-T Fagbenle, który ma mieć jakąś przeszłość z Nataszą i jakieś tam romantyczne uczucia (ciekawie, ciekawie, choć nie jestem wielką fanką wplatania romansów w filmy z heroinami). Oczywiście David Harbour zrobił show, ale ten człowiek to chodzące złoto i mogę mu wybaczyć nawet i tego okropnego Hellboy'a. Rachel Weisz za to nie powiedziała o swojej bohaterce absolutnie nic konkretnego, więc tu może być jakiś twist, ale ja strasznie ją kocham i cieszę się, że Marvel ma w swoim portfolio kolejną oscarową aktorkę.

Scarlett za to udzieliła wypowiedzi, którą trochę żyję, czyli że film o Nataszy nie mógł powstać dziesięć lat temu, bo wtedy nigdy nie byłby tak dobry, jak teraz, a także, że dopiero teraz może w końcu zaprezentować nam taką heroinę, jaką zawsze chciała. Więc hej, po kosmicznych zarobkach Captain Marvel, MCU wie, że feminizm się sprzedaje i mogą nam go dać jeszcze więcej. Tak proszę. Potrzebuję jak najwięcej silnych babek na ekranach.

Jesień 2020  Falcon & Winter Soldier (Disney+)

Jak w przypadku wszystkich produkcji pokazano nam oczywiście nowe logo, które jest o wiele lepsze niż to ostatnie. Poza tym w trakcie panelu transmisja została "zhakowana" przez Zemo, potwierdzając tym, że Daniel Brühl wraca do tej roli. I że Zemo, no będzie bardziej komiksowym Zemo i... nie wiem, czy mnie to cieszy, ale w sumie serial zapowiada się super. Chemia, jaką mają Anthony Mackie i Sebastian Stan daje ogromny potencjał na wspaniałe buddy movie.

Oczywiście akcja dzieje się po Endgame, więc będziemy mogli zobaczyć, jak będzie wyglądać ich życie bez Steve'a Rogersa... no a sam Mackie z tarczą prezentuje się po prostu pięknie.
Pasuje mu ona... oj, pasuje.

6 listopad 2020 — Eternals

I to jest jeden z tych filmów, na które czekam z ogromnym zaciekawieniem. W końcu będziemy tu mieć coś zupełnie, absolutnie nowego. Jasne, sami Celestials wspominani byli nie raz, ale teraz w końcu ich dostaniemy i och, jacy oni są wszyscy piękni. Więc może pokrótce, co wiemy o tym projekcie: pierwszy na scenę wyszedł Richard Madden, który wcieli się w rolę Ikarisa, nasze najpewniej jednego z główniejszych bohaterów tej grupy. Richard swoim pięknym szkockim akcentem opowiedział o tym, kim są Eternals, że to pradawne, długowieczne istoty, które mają chronić ziemię i wszechświat, ale wiadomo, różnie to bywa z tymi bogami... Z ważnych informacji — Madden będzie grał postać homoseksualną! Jej! Miłość! 🌈

W pozostałych rolach pojawią się:

Salma Hayek jako Ajak. Aktorka określiła się jako matrona całej grupy i w sumie to nie mogę się doczekać jej roli.

Kumail Nanjiani jako Kingo. Kumail jest jednym z moich ulubionych ludzi na świecie, wiec cieszę się, że potwierdziły się plotki i zobaczymy go w Marvelu.

Angelina Jolie jako Thena. Tak, ściągajmy więcej oscarowych aktorek do MCU im więcej, tym lepiej.

Lauren Ridloff jako Makkari. I to jest mega ciekawy casting, by jedną z postaci obsadzić aktorką, która jest niesłysząca — bo reprezentacja to nie tylko płeć, czy kolory skóry.

Lia McHugh jako Sprite. Wspomniałam na początku, że mówimy o pradawnych kosmicznych istotach... więc skąd dziecko? I tu właśnie jest twist, bo, mimo że Sprite wygląda, jak dziecko to ma na karku kilka wieków. Co by nie mówić, w Umbrella Academy dostaliśmy dzieciaka, grającego dojrzałego mężczyznę po przejściach, że liczę, iż tu będzie równie dobrze. Poza tym oglądanie tej dziewczynki na scenie było taką słodyczą!

Brian Tyree Henry wcieli się w Phastosa, a przeciwnikiem będzie Gilgamesh grany przez Dong-seok Ma i o tych wyborach nie mam za wiele do powiedzenia, bo słabo znam aktorów.
Jedno jest pewne, wprowadzenie Celestials na pewno ciekawe wpłynie na dynamikę całego uniwersum i na pewno będzie to coś nowego. Osobiście nie znam w ogóle komiksów z tymi bohaterami, dlatego moja ciekawość jest niezaspokojona.

I podkreślę to jeszcze raz — Richard pieprzony Madden dołączył do MCU!

12 luty 2021  Shang-Chi and the Legend of the Ten Rings

To kolejny projekt, którego jestem ciekawa, bo po marniutkim Iron Fist, którego mieliśmy na Netflix, liczę na prawdziwy powiew wschodniej kultury i sztuk walki na ekranie. Co by nie mówić, Azjaci też nie mają świetnej reprezentacji, a nie ma co ukrywać, że po zarobkach Crazy Rich Asians powinni. Zresztą potwierdzono, że w filmie pojawi się moja ukochana Awkwafina!

Poza nią na scenę wyszedł nasz tytułowy bohater, w którego wcieli się Simu Liu. Nie znam chłopaka z niczego, ale jest tak przystojny, że chętnie to zmienię... a tak serio, to świeżutki casting, bo chłopak został zaproszony do współpracy w tamtym tygodniu. Widać jednak po nim ten entuzjazm na nadchodzącą pracę i szczęście z bycia częścią tego uniwersum.

Ponadto w filmie pojawi się Mandaryn.

Tak. Prawdziwy Mandaryn, który stoi za organizacją Dziesięć Pierścieni, którą możemy kojarzyć już z czasów Iron Mana i który nie jest zbyt zadowolony z tego, kto się pod niego podszywał wcześniej w MCU. W tej roli wystąpi Tony Chiu-Wai Leung, który ma tak ogromną filmografię, że już widzę te chińskie miliony wpadające do kieszeni Disneya.

Na deser — nasz nowy bohater solowego filmu Marvela.

Wiosna 2021  WandaVision (Disney+)

Jest to projekt, który ma ogromny potencjał, bo co by nie mówić komiksy o ich związku są naprawdę doskonałe. Oczywiście nie podano nam żadnych konkretów o fabule, bo to bardzo wczesna faza produkcji i na razie absolutnie nic nie wiadomo. Za to podkreślono nam tysiąc razy, że ten serial będzie bardzo, bardzo, bardzo ważny dla całego dalszego uniwersum i będzie on dziwny. 

Z ciekawych rzeczy potwierdzono nam, że w produkcji pojawi się dorosła wersja Moniki Rambeau i wcieli się w nią Teyonah Parris. Aktorkę widziałam w zeszłym roku w fenomenalnym If Beale Street Could Talk i mimo małej roli była cudowna. A poza tym miło się patrzyło, jak cholernie jest podekscytowana tym, że jest częścią tego świata.  

7 maj 2021  Doctor Strange in the Multiverse of Madness 

Dlaczego WandaVision ma być tak ważnym serialem? Bo będzie bezpośrednio połączona z kolejnym filmem i sama Scarlett ma się pojawić w Sanctum Sanctorum. W końcu nawet największy mag uniwersum musi wezwać na pomoc wiedźmę.

A tak serio, na scenie pojawił się mój trzeci ulubiony reżyser MCU, czyli Scott Derrickson, który ma niesamowitą rękę do filmów. Szkoda tylko, że nie dano mu się pobawić tak, jak chciał przy pierwszym filmie i tym razem było słychać w tych wszystkich wypowiedziach, że w dwójce już będzie miał większą swobodę. Po pierwsze ma być to pierwszy film Marvela z elementami horroru, a sam Scott kilka razy podkreślał, jak ważne dla niego jest wprowadzenie innych wymiarów i przeciwników, którzy się tam czają. Strasznie czekam, bo te wszystkie kwasowe sceny z pierwszego filmu, były po prostu doskonałe.

No i ten tytuł. Multiwersum! Och to otwiera takie możliwości, a logo jest po prostu piękne i do tej pory się trzęsę z podjarania.

Poza tym kilka tysięcy osób w hali H zaśpiewało Benedictowi sto lat i jego reakcja była po prostu przecudowna. Dobrze się na niego patrzy, oj dobrze.

Ps. Jeśli w filmie będzie Wanda, to liczę, że nie wyciągną jeszcze Clei i moje ff jest bezpieczne.

Wiosna 2021 — Loki (Disney+)

Dobrze, ustalmy sobie coś na samym początku, to logo jest po prostu paskudne. O wiele bardziej podobało mi się poprzednie, ale ok, to tylko subiektywna opinia. Co bym nie mówiła, oddaje ono to, że serial ma być antologią i opowiadać o dość luźnych i niepowiązanych ze sobą i klasycznym uniwersum rzeczach. W sumie powiem wam tak, to produkcja z tych, na które jaram się najmniej, a z drugiej strony cieszy mnie, że Tom się ogoli.

Dobra, nie, na serio i bez sarkazmu — ten serial ma mega ciekawy punkt wyjścia, bo jednak może zdarzyć się w nim absolutnie wszystko. W końcu dzieje się on w oderwanej od naszych bohaterów linii czasowej. Dodatkowo zobaczymy w nim Lokiego, który dopiero co przeżył akcję z pierwszym Avengers, więc nie ma za sobą całej tej drogi (powiedzmy, że) odkupienia, którą dostał w Ragnarok i Infinity War. A to może być naprawdę super, jak ktoś to dobrze napisze.

A. No i Tom ma taki fanbase, że nic tylko odcinać kupony z subskrypcjami Disney+.

Lato 2021 — What If... (Disney+) 

Drodzy Państwo, przywitajmy gromkimi brawami pierwszą animację MCU! Dziękuję, dziękuję, wiemy, że będzie wspaniała. To w końcu przeniesienie tych wszystkich nerdowskich dyskusji przy piwku:

Ej, a wyobraź sobie, co by było, gdyby Loki wygrał w Avengers?
Albo jakby zamiast wujka Bena zginęła ciocia May?

I tak dalej i tak dalej i Marvel w końcu to wykorzysta. Dodatkowo zatrudniając w rolach głosowych aktorów, którzy faktycznie wcielali się w te postacie, z tego, co wiem, Evans był potwierdzony już wcześniej, dlatego nie ma go na obrazku powyżej. Jest za to Dominic Cooper, czyli młody Howard Stark — a to oznacza, że może dostaniemy mój ulubiony What If... czyli co by było, jeśli serum superżołnierza dostałaby Peggy, a nie Steve. Och proszę, dajcie mi to!

Jesień 2021  Hawkeye (Disney+)

No o tym serialu mówiło się już od momentu, gdy Disney zaczął potwierdzać produkcje na swoją platformę. Mówiono też o tym, jakby było fajnie, gdyby przeniesiono na ekran przygody z ostatnich komiksów, które pisze Jeff Lemire i w których pojawia się Kate Bishop.

I potwierdzono. Dostaniemy więcej Rennera, który miał najlepsze wejście na całym panelu. W końcu był ostatnim z klasycznych Avengers, więc musiał w podkładzie mieć ich motyw muzyczny.

Serial jest na razie w bardzo wczesnej fazie produkcji, więc nie mamy jeszcze aktorki, która wcieli się w naszego żeńskiego Hawkeye'a, ale to kwestia czasu. Poza tym miodem na me serce było patrzenie na podekscytowanego Rennera, który ogląda zapowiedź swojego serialu.

5 listopad 2021  Thor: Love and Thunder

To logo! Ten tytuł! Ten reżyser!

Dobra, wiem, że jarałam się postacią Taiki już w poprzednim tekście o Ragnarok, ale to nic w porównaniu z oglądaniem panelu wczoraj. Mój najsłodszy Thorze, jak ja kocham tego człowieka, to się nawet nie opowie.

Więc wyszli sobie na scenę, on, Chris i Tessa i pośmiali się z tytułu i miłości, jaka łączy Thora i Korga (tym samym potwierdzając, że ta kupa gruzu powróci), a później dali mówić swojej koleżance.

I Tessa jak gdyby nigdy nic, jakbyśmy naprawdę żyli w dwudziestym pierwszym wieku miłości i tolerancji, rzuciła, że jej postać, skoro jest królem, to musi znaleźć sobie królową. Więc mamy oficjalnie potwierdzenie drugiej postaci LGBT w Marvelu! Drugą! W trakcie jednego panelu! To się nie dzieje! 🌈❤️

Poza tym mówiłam, że Taika kocha komiksy, więc kocha je tak, że opowiedział nam, co go ostatnio zainteresowało i była to pozycja... The Mighty Thor. I wszyscy już na sali zaczęli rozumieć, co się będzie działo. Myśleliście, że poprzednie zapowiedzi to było dużo? Reakcja, jaka nastąpiła na sali, gdy na scenę wyszła Natalie Portman, to był szał. Tak! Jane Foster wraca do świata Marvela i to jako żeńska wersja Thora! Komiksy z nią są podobno cudowne, ale to nie jest nawet istotne, to co istotne, że w końcu ktoś wykorzysta potencjał aktorki, którą mają od pierwszego filmu.

Taika jest tak wspaniałym scenarzystą, że absolutnie się nie boję o to, co zrobi z postacią doktor Foster. W końcu dopiero kilka dni temu pisałam wam o tym, jak świetnie poszła mu reinterpretacja Thora, więc tu też będzie cudeńko.

Poza tym Walkiria i Thor to ship.
Ale Walkiria i Mighty Thor to życie.

Oczywiście Taika ma już prawie skończony scenariusz, ale nikt go jeszcze nie widział, nawet aktorzy i sam Waititi w swoim cudownym stylu powiedział, że jeszcze chwilę zatrzyma go dla siebie. W ogóle kocham patrzeć na tego człowieka i jego chemie z aktorami, których ma wokół siebie.

A, muszę się z wami podzielić najlepszym proponowanym tłumaczeniem tytułu, na które wpadł Radek Pisula (profil na Facebooku Full Frontal Pisula, polecam tego użytkownika). Thor: Miłość i Grzmocenie. Dziękuję, możemy się rozejść.

All Hail the Queen!!!

Jeśli chodzi o koniec całego panelu, to ostatnią omawianą produkcją była Black Widow. Wszystkim obecnym w hali H rozdano czapeczki z logiem filmu i zaproszono do wspólnego zdjęcia (które chciałabym wrzucić, ale jest limit dwudziestu zdjęć na tekst).

Po fotce Kevin Feige zatrzymał się i zaprosił na scenę kogoś jeszcze...
Dwukrotnego laureata Oscara, jednego z najlepszych aktorów obecnego pokolenia, czyli... Mahershala Ali.

Wszyscy zamarli, w końcu nie mówiono o nim, nie było żadnych przecieków, plotek, czy planów. Nic. A tu wchodzi on i z uśmiechem zakłada swoją czapkę.

Czapkę z innym logo. Czapkę, na którym jest jedno słowo — Blade.

Publika oszalała, świat oszalał, ja zapłakałam. Serio. Kocham tego bohatera i kocham tego aktora, a do starszych filmów mam wielki sentyment. Na razie nie wiadomo, czy projekt będzie serialem, czy filmem, ale stawiam na film, to za duże nazwisko. Poza tym z tego, co donosi Hollywood Reporter, sam Mahershala zadzwonił do Marvela, że chciałby przyjąć tę rolę.

Ach no i gdy wszyscy już się żegnali, Kevin Feige powiedział, że nie mają już czasu, by porozmawiać o:

Black Panther 2
Guardians of the Galaxy 3
Captain Marvel 2
A także... Fantastic Four i mutantach.

Wiec obstawiam, że mutanci jednak jeszcze w najbliższych latach się nie pojawią, ale na kolejnej grafice zapowiadającej filmy wydaje mi się, że Fantastic Four jest pewniaczkiem.

Chciałabym bardzo dodać wam tu więcej zdjęć i kilka cudownych memów, jakie znalazłam po panelu Thora, ale no niestety nie mogę. Więc muszę to podsumować jakoś słowami, choć mina Waititi na powyższym zdjęciu mówi chyba wszystko, co mam do przekazania.

Cieszę się, że Marvel zaplanował mi najbliższe trzy lata życia z takim wyprzedzeniem i dał mi coś, na co czekać będę jak na zbawienie, czyli kolejny film o Thorze.

Poza tym na koniec napiszę tylko, że wspaniale patrzyło się na tę grupę aktorów na scenie i to, jak na ich podstawie można zobaczyć, jak cudownie szybko zmienia się świat. Pamiętacie, jak jeszcze te kilka lat temu na tych grupowych zdjęciach byli sami biali faceci? Ja też, a teraz mamy w końcu heroiny, mamy osoby o przeróżnych kolorach skóry, czy wyznaniach i w końcu dostaniemy otwarcie homoseksualne postacie.

A to jest cholernie ważne, bo taki jest świat — różnorodny i przez to piękny.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top