20 (cz2)

Postanowiłam

4 namioty

Edd z Kate Tom z Tordem a Klara i Matt oddzielnie

A zgubi się Tord z Tomem.


P.o.v niczyja

Gdy nareszcie szóstka przyjaciół się spakowała wszyscy wsiedli do czerwonego auta Edda.

Edd- Na pewno każdy zabrał najważniejsze dla niego rzeczy?

Reszta- Tak!

Edd- Możemy jechać.

Powiedział Edd i zaczął jechać, Tom zasnął przytulając Torda, Kate patrzyła na widoki przez okno a Klara rozmyślała nad tym co może się wydarzyć, a Matt oczywiście przeglądał się w lusterku.

*na miejscu*

Edd- Tak więc mamy cztery namioty więc nie w wystarczy dla wszystkich.. dlatego kto chce spać sam?

Klara- Ja! -Powiedziała szybko.

Matt- Ja też chce spać sam żeby nie musieć się gnieść z kim innym.

Tord- Ja śpię z Tomem! ~

Edd- Zostaje.. mi spać z Kate...

Tord zrobił wielkiego lennego.

Matt- Dobra lepiej rozłóżmy te namioty.

Wszyscy pokiwali głowami na tak i zaczęli rozkładać namioty...

Tom i Tord skończyli rozkładać pierwsi, najwięcej problemów z rozkładaniem miała Klara bo nikt nie chciał jej pomóc także Tom postanowił jej pomóc.
Gdy wreszcie skończyli postanowili zrobić ognisko, z resztą sklep jest bardzo daleko by cokolwiek kupić a niestety Tord zjadł całą żywność pod czas jazdy oprócz kiełbasy i pianek (XDDDDDD)

Edd- To ja i Matt idziemy szukać jakiś gałęzi co się nadają na rozpalenie ogniska! -Powiedział i wraz z Mattem poszedł jakby to powiedzieć w diabły.

Klara- A jakby zamówić pizze to by tu przyjechali?

Kate- chyba nie.. ponieważ trzeba im powiedzieć numer domu adres a jak powiesz w lesie to po prostu pomyśl co oni se pomyślą.

Klara- Była by nie zła beka.

Kate- Racje masz xD

Oby dwie zaczęły się śmiać.

Tord- z czego rżycie? -Spytał

Klara- Z czegoś na pewno!

*Pół godziny później*

Edd i Matt wrócili z porządnym drewnem.

Tord- Świetnie się spisaliście.

Matt- było cholernie trudno..

Edd- Tak.. a w dodatku gałęzie chciały nas zabić.

Kate- Trochę komicznie to zabrzmiało no ale ok.. ja i Klara zrobiliśmy idealne patyki na to by upiec kiełbasy i pianki przy ogniu.

Klara- Uwierzcie że nie było łatwo.



338 słów ten kemping będzie trwał (przewidywalna liczba części opowiadań) 2 części 21 i 22

Bayo

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top