15

Także:

P.o.v Tord
Tom cały czas próbował mnie podrywać po pijaku co trzeba przyznać było całkiem zabawane jak ledwo stał i chwiał się na boki niczym galaretka..
Tord- Nie umiesz heh. Takimi tekstami to nawet dziewczyny byś nie poderwał!
Tom- No to wymyśl jakieś lepsze~
Tord- Dlaczego jaaa?
Tom- Bo tak...
Wten Klara zaczęła krzyczeć:
3, 2 , 1, 0!!
Tord- Już jest nowy rok? Nie wierzę w to..
Klara- No to uwierz!
Zaczęły strzelać fajewberki za oknem...
Klara ubrała kurtkę.
Klara- Idziecie zobaczyć fajewberki w lepszej jakości?
Tom- Jasnee!
Błagałem w moim umyśle o to by Tom nie wyjebał się na tych schodach, mój biedny kochany alkocholik~
Tom oczywiście gdy schodził się wywalił ale ja szybko chwyciłem go za rękę i takim sposobem uratowałem mu cztery litery...
Tord- Tom ubierz kurtkę...
Tom- Njeee!
Tord- Tom jest zimno, ubierz.tą kurtkę...
Tom- Nje chceeee!
Tord-To ja Cię zmuszę.
Ubrałem mu tą zasraną kurtkę , a gdy go ubierałem wiercił się jak Małe dziecko które nie chce zażyć lekarstwa...
W końcu wyszliśmy na to podwórko i patrzyliśmy na setki fajewberków.
Tord- Jakie to piękne
Powiedziałem i objąłem ramieniem Toma, patrząc w niebo..
Tom nadal pjany patrzył w niebo i nie chciał przestać się lampić.
Wten zauważyłem w oddali Edda i Kate.
Ciekawe co robili i gdzie byli.. odrazu pomyślałem o moich kochanych Hentaiach.


221 słów.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top