Powstanie Warszawskie

Warszawo! Mury płonne krwią wznoszące,
Duch szemrał iskrą życia śród mieszkańców,
Sierpniowy, słowiański chód wzniósł rozgłos pod niebiosem
Germańskie diabły ziemię wyzdobili w skazańców

Bóg odwrócił przed laty ślepie z Wisły
Nieboszczyki bryły przeciągłych cierpień
Krew ich zdobiła pierś ojczyzny bitwy
Pięć lat wojny mijało w stokroci zmornych westchnień
Porywy krzyków dzieci, mężczyzn śmierci, niepodległość ustała za Polską gonitwy

I czoła w zdobie hełmu o siedemnastej gruzy przekwitły
Wprzódy biało-czerwone herostwo, szwabów istne zmory
Swastykę wzgardzają łoskoty bagnetów
Odwaga dzierży Felixa z dni po dwóch miesiąców.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top