Część 1 Idziemy do szkoły
Po wielkiej walce z Pit'em zaczęliśmy się dobrze dogadywać, w końcu jesteśmy braćmi oraz zamieszkaliśmy z nimi w Topielcu. Z bratem gadaliśmy i poznawaliśmy się kilka dni, ale były one bardzo radosne i zacząłem pić nawet Whisky. Słuchałem sobie muzyki, kiedy przyszedł Pit i dał mi plecak z książkami.
-Uwaga braciszku idziesz do szkoły!-powiedział z uśmiechem
-Cooo!?
~Perspektywa Asi~
Ach pierwszy dzień w nowej szkole. Bardzo lubię chodzić do szkoły bo mam co robić i nie muszę wychodzić z domu. Hej jestem Asia i tak naprawdę to nie lubię rozmawiać z nowymi osobami. Na szczęście trafiłam do klasy, w której wszystkich znam, ale martwi mnie to że jedno miejsce jest wolne i to na dodatek za mną.
-Proszę Pana, a nie ma dzisiaj z nami Marty?
-Nie wypisała się
-A rozumiem
Wszyscy się zaczęli witać, ale to nie było potrzebne bo wszyscy się znali. Nasz Profesor nazywał się Ben dość miło i nagle coś poczułem, taki chłód. Nagle przyszedł chłopak w czarnym płaszczu, w przeciwsłoneczne okulary i miał czarne włosy.
-Dzień dobry przepraszam za spóźnienie-powiedział z obojętnością
Poszedł do ostatniej ławki za mną i usiadł. Pan Ben mówił mu ,,Czy o czymś nie zapomniałeś?'', spojrzał i wstał.
-Nazywam się Tom Davies i mam siedemnaście lat-powiedział lekko poirytowany
-Ech no nic musisz nosić mundurek-oznajmił przyjemnym głosem profesor
-Jo zrozumiałem
Jaki burak tak się do nauczyciela zwracać się SZOK! Nagle podszedł do mnie i powiedział:
-Nie jestem burakiem
Hmm czy ja to powiedziałam na głos
~Perspektywa Toma~
Wykłócałem się z Pit'em, ale nic nie wskórałem. Poszedłem wolnym krokiem do szkoły i się spóźniłem. Wszedłem, przeprosiłem, usiadłem, ale nauczycielowi to przeszkadzało i musiałem się przedstawić i na dodatek mówił mi coś o jakimś mundurku. Widziałem dziewczynę, która w myślach mnie obraziła i wstałem i powiedziałem jej że nie jestem tym burakiem.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top