25. Jak człowiek z demonem
Zaledwie kilka chwil przed tym, gdy wszyscy zdecydowali się, by nieco odpocząć, Piter zauważył, że Judi gdzieś zniknął. Prędko spostrzegł srebrny, smoczy ogon znikający za skałami, więc niemal od razu ruszył za kumplem. Wiedział, że nikt nie spostrzegł ich zniknięcia, więc tym lepiej dla nich oboje. Ostrożnie zbliżył się do chłopaka, ukrywając się za jednym z wielkich kamieni. Wyjrzał zza niego na zewnątrz, uważając, by Mistrz Ducha go nie zauważył.
Judi był jednak zajęty czymś innym. Szaleńczo uderzał w pień jednego z uschniętych drzew biczem, jakby chciał zniszczyć je za wszelką cenę. Wydawał się być sfrustrowany, jednocześnie mruczał coś pod nosem. Demon zmrużył oczy, widząc, że zbliżenie się mogłoby być ryzykowne.
Minęło kilka długich sekund, gdy chłopak stał tylko, wpatrzony w drzewo. Ciężko dyszał, bat w jego ręce robił się coraz ciemniejszy. W końcu jednak Mistrz Mroku nie wytrzymał.
- Em... Judi? - zapytał. Jego kumpel aż podskoczył, nie spodziewając się tego. - Wszystko gra?
- Oh, to tylko ty, demonie - parsknął. Odwrócił się do niego plecami.
- Co jest z tobą nie tak? Chcesz wrócić do swojego komunizmu?
- Nie jestem komunistą! - krzyknął, jednak widziąc wymowne spojrzenie Piotra, dodał - No, może troszeczkę. Ale to nie twój interes, demonie.
- I dlaczego nie mówisz mi po imieniu? - zapytał, wychodząc zza skały. - Jestem Piter! I tak mało kto traktuje mnie jak prawdziwego demona...
- Zawsze tak robię, gdy jestem wkurzony - prychnął tylko w odpowiedzi.
- A... Czemu jesteś?
- Nie widziałeś, co się stało? Dwa razy!
- Chyba nie rozumiem...
- Pomyśl, demo... Znaczy, pomyśl, Piter. Byłem więziony w tym szklanym więzieniu przez ponad pół roku. Po prostu może trochę wyszedłem z formy... Trochę. Nawet nie umiałem rozwalić głupiego kamienia! Teraz jestem już do niczego!
- Nie przejmuj się... - Mistrz Mroku ostrożnie zbliżył się do przyjaciela. - Może po prostu masz gorszy dzień...
- Może po prostu sam jestem gorszy...
- Po prostu bardziej przystosowujesz się do Ziemi - Piter wdrapał się na jeden z większych kamieni, po czym poklepał twardą powierzchnię. Judi, choć z początku sceptycznie, wdrapał się na niego nieco niezgrabnie. - Wiesz, Cyberprzestrzeń i Ziemia to dwa zupełnie różne wymiary... Jesteś stamtąd, więc po prostu musisz się przystosować do tego, co tam jest. A tak w ogóle... Nie bywam tam często, jak właściwie jest na Ziemi?
- Okropnie - stwierdził chłopak. Usiadł na szczycie skały, po czym ciągnął - Nie widziałem za wiele, Blacky mi nieco pokazywał. Raz nawet przemycił mnie do tego dziwnego miejsca zwanego szkołą! Poza tym, ludzie tam nawet nie umieją walczyć. Wszczynają wojny o błahostki, a do walki używają takich jakby kusz, które strzelają bardzo szybko i bardzo intensywnie. Stworzyli wiele dziwnych urządzeń, które mogą pomieścić się w kieszeni, a można na nich robić wszystko. Ba, przede wszystkim tam nie ma magii!
- Przynajmniej jesteś już po naszej stronie... - zaczął ostrożnie demon. - Tak przynajmniej mi się zdaje... A jesteś?
- Oczywiście, że jestem! - Judi powiedział to na tyle gwałtownie, że stracił równowagę i zsunął się z kamienia. Mistrz Mroku spojrzał za nim, zdziwiony. - Eh... Widzisz? Wyszedłem z formy. Jeszcze trochę, a naprawdę nie będę umiał już nic.
- Nie przejmuj się - Piotr zeskoczył ze skały. - Zawsze mogło być gorzej! Prawda?
- Niby tak...
- Chodźmy już, bo jeszcze się zaniepokoją - Piter wyciągnął dłoń w stronę przyjaciela. Ten pokiwał ostrożnie głową, po czym chwycił go za rękę.
W tym momencie na ich nadgarstkach pojawiły się kajdany, które skuły ich razem. Zdziwieni, usłyszeli nieznany sobie śmiech. Gdy odwrócili się, zobaczyli, że na skale, na której przed chwilą się znajdowali, ktoś stoi. Wysoka, czarna, zakapturzona postać. Pod jego płaszczem widać było tylko parę błyszczących, fioletowych oczu.
- Tu was mam, ptaszki - zaśmiał się. - Wreszcie...
- Proszę nas wypuścić! - krzyknął Judi, ale szybko się poprawił - Rozkuj nas, idioto! To rozkaz!
- Królowa będzie zadowolona, że tak szybko to załatwiłem - stwierdził obojętnie. Uniósł dłoń. Coś pod jego bluzką zalśniło, a na skale pojawił się portal. Jakaś nieznana siła uniosła oboje, po czym wrzuciła ich do środka.
Może od razu zacznę, bo już późno... Było 19 gwiazdek, wow, ciekawostki.
1. Pojawi się hołd dla zmarłego Youtubera Froxa [*]
2. Pojawiły się już dwa Akuri nawiązujące do MLP, pojawi się jeszcze jedno.
3. Pojawi się gatunek tzw. Weissende. Możecie wymyślać co to, ale to dość proste.
4. Judi jest jedynym głównym antagonistą, który ani nie jest legendą Minecraftową, ani nie jest powiązany z konkretnym Minecraftowym wymiarem.
5. Spojler co do specjalu na rok MLBP: W Radzie Żywiołów zasiadały takie osobistości jak Entity czy Carlos.
6. Ostatnio stworzyłam spis niektórych z postaci które były, które będą lub które mogą być w one-shotach. Ci ostatni to m.in Torcio, Bremu czy Itesim.
7. Gdyby Ender żył, byłby Mistrzem Ziemi.
8. Duchy nie potrafią korzystać z mocy Żywiołów ani przemieniać się w Akuri, ale mogą przywoływać broń.
9. Imiona dwóch smoków z rozdziału Uwolnienie, Hiko i Zasija, są aluzją do Youtuberów Hikomikosa i Zasii.
10. Zazwyczaj Akuri jakkolwiek nawiązują do mocy, np. Rikki, Mistrzyni Śniegu o Akuri lisa polarnego lub MWK ze swoim eklektycznym orłem. Wyjątkiem jest Akira, która, pomimo, że jest Mistrzynią Natury, ma Akuri feniksa, czyli ognistego ptaka. Możliwe, że ma to trochę po ojcu.
11. Niektóre moce są identyczne, różnią się tylko zaawansowaniem. Przykładowo, moc Natury to lepiej rozwinięta moc Roślin, a moc Przestrzeni to lepiej rozwinięta moc Grawitacji.
12. Ostatnio rozpisywałam rodzaje demonów i mogę wam to kiedyś zaprezentować.
13. Możliwe że broń Judiego się zmieni, ale nie jest to jeszcze pewne na 100%.
14. W Cyberprzestrzeni, poza Przestrzenianym, językiem urzędowym jest tam łacina.
15. Dodatkowo, każdy Przestrzenian posiada umiejętność dogadania się w każdym ziemskim języku.
16. Umieram.
17. Gdy jeszcze byku Skrzydła Żywiołów zamiast Akuri, ale Doknes już miał mieć moc lodu, miał on nie mieć tych skrzydeł. Jego mocą było wtedy tworzenie pod sobą lodowych mostów.
18. Transformując się w innych Mistrzów Żywiołów, Mistrz Iluzji - np. Sakuri - potrafi przejąć część ich umiejętności, jeżeli chodzi o magię.
19. Określenie "komuna" w Cyberprzestrzeni jest używane tylko, by ludzie mogli je zrozumieć i nie czuli się urażeni. Czemu? Bo w Cyberprzestrzeni na komunę mówi się "Ziemizacja".
Dzięki za wszystko, narka i cześć.
QOTD: Masz jeszcze jakieś pytania lub zagwostki co do MSDiN?
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top