35. Jak to z nami było...

- Kiedy po raz pierwszy znaleźliście się w Minecrafcie? - zapytał Blacky, kiedy tylko wszyscy znaleźli się w zielonym domu. Przyjaciele spojrzeli po sobie, po czym jako pierwszy odpowiedział Dealer:
- Dobre dwadzieścia lat temu... Równie nagle, co wy. Gdy sobie przypomnę, jak to dawniej było...
- Wtedy też walczyliście z Herobrinem? - zaciekawiła się Alex.
- Tak - odparł Rox. - Głównie chodziło wtedy o nich - wskazał na Karola i Marcina - oraz o tatę Blacky'ego, jednak okazało się, że my też byliśmy potrzebni.
- Nic by się nigdy nie zaczęło, gdyby nie Larisa - dodał Hundrey. - To ona nas tu zabrała...
- A teraz musimy radzić sobie bez niej - MWK westchnął ciężko, po czym dodał - Trudno. Wojna wymaga poświęceń.
- A co tak właściwie się z nią stało? - spytał Filip. Przyjaciele spojrzeli po sobie.
- Nikt do końca nie wie, co się z nią stało. Możliwe, że to wina Sakuri...
- A kim ona tak właściwie jest?
- Jakby to ująć... - zaczął Rox - Była w połowie demonem. Miała dwie dusze. Jedną z nich była Sakuri - wielka Mistrzyni Iluzji. Herobrine zapewne schwytał ją, aby mieć wsparcie... Natomiast Judi to przeciwnik, z którym mierzymy się po raz pierwszy. Nie wiemy o nim za wiele.
- W sumie w nim specjalnego nic nie ma - parsknął Piter. - Zwykły Mistrz Ducha, prawa ręka Herobrine'a, z niezwykłym talentem do wkurzania każdego dookoła.
- Już się kiedyś z nim mierzyliście?
- Jasne... - odparła Secia. - I to nie raz. Pamiętasz, Piotr?
- Weź mi nie przypominaj - wycedził chłopak.
- A czy już wiadomo, co z tatą Filipa? - zapytała Rikki, chcąc szybko zmienić niezbyt miły temat.
- Jest z Wirginią - powiedział Dealer. - W sumie i tak powinienem pójść i sprawdzić, co z nim... Z tego, co na razie wiem, prawdopodobnie z kimś walczył. Nie mamy jednak pewności, co się tam stało.
- Mogę też się z nim zobaczyć? - zapytał Blacky z nadzieją. Karol spojrzał na MWKę, Roxa i Hundreya. Ci wzruszyli ramionami.
- Czemu nie... Chodź.
Dealer chwycił chłopca za rękę, po czym oboje wyszli z budynku. Mężczyzna poprowadził go ulicą w tylko sobie znaną stronę. Filip spojrzał na niego. Pomimo, że starał się to ukrywać, widać było, że jest naprawdę zdenerwowany. W pewnym momencie zapytał on:

- Wujku?

- Tak?

- Jaki był tata kiedyś, kiedy walczyliście przeciw Herobrine'owi?

- Dobre pytanie... - zaczął Karol. Westchnął ciężko. - Doknes był... Świetnym wojownikiem i doskonałym przyjacielem. Zawsze wiedział, co robić nawet w kryzysowej sytuacji... Kochał twoją mamę ponad życie i był w stanie poświęcić wiele, żeby nas chronić. 

- A co zrobił, kiedy mama zniknęła?

- Szczerze? Możliwe, że jesteś jedynym powodem, dla którego Hubert jeszcze żyje. Próbował ze sobą skończyć, ale wiedział, że musi się tobą opiekować i cię chronić... Często próbował wrócić do Cyberprzestrzeni, aby ją znaleźć, a my go powstrzymywaliśmy, wierząc, że mu przejdzie...

- Nie przeszło mu?

- Dokładnie. Oh, jesteśmy - wskazał na dosyć duży, brązowy budynek. Podszedł do drzwi, zapukał cicho, po czym oboje weszli do środka.

Wirginia siedziała na brzegu łóżka, w którym leżał Doknes. Kobieta spojrzała w ich stronę, po czym wstała. Wydawała się być nieco zasmucona.

- Co z nim? - zapytał Dealer.

- Sama do końca nie wiem - westchnęła. - Raczej przeżyje, ale nie jestem tego niestety pewna. Jego puls wrócił do normalności, ale nadal się nie budzi. Dlatego też jeszcze dokładnie nie wiem, co się stało. Gdybym wiedziała, może umiałabym mu lepiej pomóc... Karol, moglibyśmy porozmawiać na osobności? - zapytała.

- Jasne - odparł - Filip, mógłbyś tutaj chwilkę poczekać?

- Pewnie... - zaczął Blacky i chciał dodać coś jeszcze, jednak w tym momencie oboje wyszli z budynku.

Chłopiec usiadł na brzegu łóżka, po czym chwycił nieprzytomnego Doknesa za rękę. Spojrzał na niego zatroskany. Chciał coś zrobić, jakoś mu pomóc, ale nie wiedział, jak... Spojrzał w stronę okna. Zobaczył Dealera i Wirginię, rozmawiających ze sobą i zdecydowanie zestresowanych. Filip westchnął ciężko.

- Tato... - wyszeptał. - Proszę, wróć do nas... Wiem, że bez mamy jest ci ciężko, ale... - urwał. W jednej chwili uświadomił sobie coś, czego wcześniej nie zauważył. To, co powiedział mu Dealer... Sakuri była drugą częścią Larisy. A skoro widział ją na własne oczy, to znaczy, że jego mama tu jest... Mało tego. Przecież widział Sakuri pod Brzozowym zagajnikiem, niedaleko zamku Herobrine'a... - Wiem, gdzie jest. Widziałem ją. Chyba mnie nie poznała, ale to na pewno ona... Kobieta o imieniu Sakuri. Tato, jeżeli tego potrzebujesz, znajdziemy ją...

- Widziałeś ją? - mężczyzna gwałtownie podniósł się. Na jego twarz wróciły dawne kolory. - Wiesz, gdzie jest?

- Tak - odparł - W okolicach zamku Herobrine'a. Możemy pogadać z resztą i spróbować się tam dostać...

- Nie mamy na to czasu! - Hubert zerwał się z łóżka i w jednej chwili przemienił się w dosyć dużego, jasnoniebieskiego smoka. Bestia chwyciła chłopca zębami za kaptur bluzy, po czym podrzuciła go tak, że Filip wylądował na grzbiecie Akuri. Zwierzę rozłożyło skrzydła, po czym popędziło przed siebie.

- Tato, poczekaj! - krzyknął chłopiec. Zauważył, że Dealer i Wirginia spostrzegli ich, gdy ci pędzili ulicą. 

- Doknes, co ty wyprawiasz?! - Karol przemienił się w potężnego lwa o płonącej grzywie, po czym popędził za smokiem. Ten, widząc pościg, wzbił się w powietrze, po czym zaczął kołować pomiędzy dachami budynków. Ogniste Akuri dalej go ścigało, co jakiś czas wystrzeliwując ogniste pociski, chcąc go spowolnić.

- Tato, proszę, stój! - powiedział Blacky - To niebezpieczne!

- Dlatego muszę jej pomóc - odparł. Doleciał do szybu drabinkowego prowadzącego na powierzchnię, po czym poleciał w tylko sobie znaną stronę.


Hej wam :3 rozdział zaczęłam dzisiaj na telefonie, a kończę na kompie, więc sorki, jeżeli tekst będzie nieco rozstrojony :/ w każdym razie, pod ostatnim rozdziałem zostawiliście całe 18 gwiazdek, więc oto 18 ciekawostek dla was:

1. Na wstępie, by pewna osoba przestała mnie o to męczyć: NIE. MOC MYDŁA NIE ISTNIEJE. I PRZESTAŃCIE MNIE TYM WKURZAĆ.

2. Imię Mardeya nie zostaje wymienione w żadnym rozdziale żadnej z wszystkich 4 części. Jest to spowodowane faktem, gdyż nie ujawnił on swojego prawdziwego imienia. Jest to jednocześnie jedyny Youtuber z drużyny mieszkający poza granicami Polski.

3. Piter i Secia to jedyne postacie z Youtuberów, którzy posiadają konto na Wattpadzie.

4. Jeżeli rzeczywiście wierzyć, że Doknes to piczka i nie przeczytał MLBP, to Piter jest jedynym z Youtubowych bohaterów, który przeczytał którykolwiek z rozdziałów; dokładnie to MGHJ, rozdział 1 i 2.

5. Moc Psychiki to moc, którą dzieli największa ilość osób - Larisa, Rox i Secia. Żadna inna moc się nie powtarza, nie licząc Mocy Ducha u Judiego i Kusla.

6. Tak samo można powiedzieć o biczu, który był bronią, którą dzieliła największa ilość osób - Rox, Luna i Judi. Różnica jest taka, że bronią Roxa już nie jest bicz.

7. Spostrzegawczy zauważą, że opisy wyglądu niektórych postaci wskazują na to, że zmieniły się one przez tych kilkanaście lat.

8. W powieściach (dokładnie w MASS i w MGH) zostały ukryte dwa nawiązania do Pokeballi, dokładnie do zwykłego Pokeballa i Premierballa. Pojawi się też jeszcze jeden.

9. Jak na razie wszystkie moce - nie licząc mocy szybkości Luny - są bazowane na typach Pokemonów.

10. W ostatnim rozdziale MHoSŻ o tytule 54. Wojna demonów i ludzi  jest scena, w której Entity unosi, niczym kij baseballowy, Kolumnę Zygmunta. Entity jest wzrostu przeciętnego, dorosłego człowieka, zaś Kolumna Zygmunta ma 22 m wysokości. Wyobraźcie sobie to xD

11. Hundrey to jak na razie jedyna fuzja, która pojawia się w powieści przez dłużej niż 1 rozdział. Za... 20 gwiazdek pod tym rozdziałem pokażę wam jego rysunek ^^

12. Jeżeli w fuzji występuje co najmniej jedna dziewczyna, to fuzja będzie miała płeć żeńską. Dlatego Lariknes jest formą żeńską.

13. Jeżeli fuzję tworzą osoby o tym samym Akuri, połączenie będzie miało cechy tego Akuri. Przykładowo, dlatego Lariknes posiada smocze skrzydła i rogi, zaś - na przykład - fuzja Roxa i Luny posiadałaby elementy wilka.

14. Luna początkowo miała mieć na imię Shaymin.

15. Secia jest postacią, która miała najwięcej wariantów Akuri. Początkowo miał być to smok, jednak było ich już zbyt dużo. Potem miała być kotem, jednak ostatecznie jej Akuri to ryś.

16. W początkowym scenariuszu MHoSŻ miał pojawić się Jachimozo, jednak zostało to zmienione i zamiast niego pojawił się Sheo.

17. Drugoplanowa postać Hawka z 4 rozdziału MGHJ jest nawiązaniem do Poketubera Hawkinsa 006. Nie lubię gościa, nie polecam.

18. Po śmierci demony zazwyczaj zostają duchami, o czym mówi Grabek. Jeżeli jednak umrze osoba niebędąca demonem, przejdzie ona reinkarnację, czyli wróci na świat jako coś innego.

No, to tyle :3 dzięki za wszystko, narka i cześć!

QOTD: Czy masz jakieś pytanie na temat powieści, które cię męczy, a nie masz na nie odpowiedzi? Jeżeli tak, to jakie?

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top