⛓️17⛓️

Pobiegłam do pokoju z którego dochodził jego śmiech. Weszłam do niego i wbiegłam w chłopaka. Oboje przewrócilismy się na chłodne panele. Na szczęście ja jestem nad nim co daje mi kontrolę.

Hanma lecisz na mnie?

Zaśmiał się i posłał do mnie jego zboczony uśmiech. Siadłam na jego brzuchu i przytrzymałam jego ręce. Spojrzałam mu prosto w oczy.

Ja wkurwiasz mnie Shuji

Mój wzrok zjechał na jego klatkę piersiową. Dopiero teraz zorientowałam się, że chłopak jest bez koszulki. Czerwona jak burak puściłam dłonie chłopaka i schowałam twarz w swoich dłoniach. Zawsze zawstydza mnie ten widok. Chłopak wykorzystał moje zawstydzenie, złapał mnie w biodrach i przerzucił na podłogę. Oparł się o panele, teraz on jest górą. Jego cała uwaga jest skierowana na mnie. Jego złote oczy błądzą po mojej twarzy.

Hanma śliczna jesteś księżniczko

Szepnął. Jedną rękę położył na moim policzku gładząc go. Delikatnie położyłam swoją dłoń na jego dłoni i przycisnęłam bardziej do swojego policzka. Uśmiechnął się do siebie i wstanął. Podszedł do szafy i wyciągnął z niej białą koszulkę. Podał mi ją a ja wzięłam ją do rąk.

Hanma przyniosę Ci jutro te walizki a dziś śpij w tym

Posłałam mu słodki uśmiech.

Ja i tak już zawsze będę spać w twoich koszulkach!

Pocałowałam go w policzek i poszłam do łazienki. Umyłam się i przebrałam w koszulkę. Wzięłam jej górną część i przyłożyłam do nosa. Pachnie nim... Wyszłam z łazienki z wielkim uśmiechem na twarzy. Poszłam do Hanmy który rozkładał sofę.

Ja czemu śpimy w salonie a nie u ciebie?

Zapytałam a chłopak z uśmiechem na mnie popatrzył. Po chwili zaśmiał się.

Hanma ja śpię tu a ty śpisz u mnie głupku

Zmierzyłam go wzrokiem. Byłam pewna, że będziemy spać razem... Zła na bruneta obróciłam się na pięcie i poszłam do pokoju chłopaka. Zamknęłam za sobą drzwi i położyłam się na łóżku. Przykryłam się kołdrą i wygodnie ułożyłam. Nawet łóżko nim pachnie... W pewnym momencie usnęłam.


Gdy się obudziłam wstałam i przeciągnęłam się. Zaścieliłam łóżko i z uśmiechem na twarzy udałam się do łazienki. Zrobiłam co miałam zrobić i wyszłam z niej. Przy drzwiach stoją moje walizki. Hanma je musiał przynieść wcześnie rano. Wyciągnęłam z tej wielkiej walizki ubrania i wróciłam do łazienki aby się w nie przebrać.

Przejrzałam się ostatni raz w lustrze i gdy uznałam, że wyglądam dobrze wyszłam z łazienki. Skierowałam się do kuchni, gdzie Hanma siedzi przy stole i pali papierosy. A obiecał mi, że przy mnie nie będzie palić.

Ja Hanma... Obiecałeś...

Chłopak iroicznie parchnął.

Hanma chuj cie to co ja robię, w ogóle co ty tu jeszcze robisz?

Powiedział chłodnym tonem. Nie rozumiem, dlaczego on się tak do nie odnosi?...

Ja dl...

Przerwał mi. Rzucił papierosa na płytki.

Hanma kazałem z powrotem spierdalać Ci do tej zasranej Europy, czego ty nie rozumiesz?

Zatkało mnie. Jeszcze wczoraj płakał o mnie, błagał abym go nie opuszczała... Dlaczego tak się zmienił?

Brunet wstał i zbliżył się do mnie. Wystraszona zaczęłam się cofać do tyłu. Złapał mnie mocno za szczękę i uniósł ją ku swojej twarzy.

Hanma chyba nie wyraziłem się jasno... Byłaś moją zabawką tylko przez okres wakacji, dalej mi się nie chce z tobą bawić. Poza tym znalazłem sobie nową, w porównaniu do niej nie jesteś nawet brudem zza paznokcia...

Chłopak puścił moją twarz a ja złapałam się w tym miejscu. Boli mnie... Popatrzyłam na chłopaka. Wyciągnął wisiorek spod koszulki i go wyrwał z szyi. Rzucił nim z całej siły o płytki kuchenne a czarny wisiorek pękł w pół. Poczułam ukłócie w sercu... Dlaczego on mi to zrobił...

Upadłam na kolana i wzięłam potłuczony wisiorek do rąk. Łzy niekontrolowanie zaczęły spływać mi po policzkach. Kurwa, dlaczego?

Jakaś dziewczyna skarbie, co ona tu robi?

Popatrzyłam w jej stronę. Fakt... Jest śliczna... Już wiem dlaczego Shuji tak mnie potraktował, nie jestem tak cudowna jak ona...

Hanma przytulił do siebie czarnowlosą i namiętnie ją pocałował. Serce mi się kraja na ten widok jednak nic już z tym nie mogę zrobić. Ważne, że on jest szczęśliwy...

Hanma zaczekaj księżniczko, zaraz ją sprzątnę...

Księżniczko? On mnie tak nazywał od samego początku. Zaczęłam jeszcze bardziej płakać. Shuji podszedł do mnie i pociągnął mnie za włosy. Wyciągnął pięść na poziomie swojej głowy, wziął zamach i...


Obudziłam się. Cała jestem zalana zimnym potem. Moje serce zaraz wyskoczy z klatki piersiowej, nie mogę się uspokoić... Co... Co to był za okropny sen?... Wstałam szybko z łóżka i wyszłam szybko z pokoju. Popatrzyłam na drzwi wyjściowe. Moich walizek tam nie ma, dodatkowych kobiecych par butów też... Pobiegłam do salonu gdzie słychać chrapanie Hanmy. Oparłam się o sofę i uważnie ją zbadałam. Shuji leży rozłożony na sofie, ma głęboki sen. I co najważniejsze nie ma przy nim czarnowłosej z mojego snu. Co za ulga... Rozpłakałam się i siadłam na podłodze. Nie mogę wyobrazić sobie co by było gdyby rzeczywiście chłopak znalazł sobie inną i tak po prostu o mnie zapomniał. Hanma zaspanymi oczami spojrzał na mnie a gdy zobaczył, że płaczę szybko do mnie wstał i przytulił mnie.

Hanma ja nie wiedziałem, że tak bardzo chcesz ze mną spać...

Powiedział i wziął mnie na ręce jak księżniczkę. Położył mnie na sofie po czym sam się położył. Wtulił się w moją klatkę piersiową. Co za ulga... Położyłam rękę na opadniętych włosach bruneta i zaczęłam się nimi bawić. Kocham go... Bardzo go kocham i nie wyobrażam sobie życia bez niego. Spojrzałam na zegarek na dole telewizora. 3.44... Po chwili usnęłam.

~rano~

Hanma o hejka Lucy!

Obudził mnie głos Hanmy. O dziwo chłopak nie leżał we mnie wtulony. Wstałam szybko i rozejrzałam się. Hanma przytula czarnowlosą. Gdy dziewczyna oderwała się od Hanmy zobaczyłam tą samą dziewczynę co we śnie. Niemożliwe... Dziewczyna popatrzyła na mnie z uśmiechem a ja posłałam jej złowieszcze spojrzenie. Teraz nie zawaham się jej pobić.

Lucy to jest twoja dziewczyna? Ale ona urocza!

Powiedziała i podbiegła do mnie. Złapała mnie za policzki i zaczęła je tarmosić. Po chwili jednak puściła je i wyciągnęła do mnie dłoń.

Lucy jestem Lucy Smith a ty?

Nie wiem czy chce poznawać się z nią. Jednak nie chce wyjść na niemiłą osobę.

Ja [Y/N] Hanemiya

Położyłam rękę na jej dłoni i ścisnęłam ją lekko. Dziewczyna z szeroko otwartymi oczami patrzyła na mnie.

Lucy jesteś siostrą Kazu?

Zdziwiłam się jej pytaniem. Skąd ona zna Banana? Cała ta sytuacja zaczyna robić się coraz bardziej dziwna...

Ja jestem kuzynką ale jesteśmy dla siebie jak rodzeństwo...

Dziewczyna na moje słowa szeroko się uśmiechnęła.

Lucy o ja cie!

Zaczęła kręcić się wokół własnej osi piszcząc radośnie. Spojrzałam na Hanmę zdziwiona.

Hanma Lucy to dziewczyna Kazu, wyjechała rok temu do Liceum do Stanów ale wróciła jak dowiedziała się, że Kazu jest w areszcie a przy okazji przywiozła Ci walizki

Wszystko się wyjaśniło... Kamień spadł mi z serca, że nic ją nie łączy z Shujim. Jednak będę ją mieć cały czas na oku, nie pozwolę jej zbytnio zbliżyć się do Hanmy.

Lucy ja cie, babo ubieraj się i chodź na wspólne zakupy! Musimy się lepiej poznać, jejku ale masz ładny naszyjnik...

Wzięła go do ręki. Dlaczego każdy mi go chwali? Dziewczyna zaczęła nim obracać we wszystkie strony.

Lucy podejdź tu!

Zwróciła się do Hanmy a ten zrobił tak jak mu kazała. Wyciągnęła spod jego koszulki wisiorek i złączyła obie połówki. Dziewczyna z radości zaczęła piszczeć.

Lucy BOŻE ALE WY DO SIEBIE PASUJECIE!!! JAK TE NASZYJNIKI NORMALNIE!

Zasmialismy się i popatrzyliśmy sobie w oczy. Shuji złożył pocałunek na moich ustach i Uśmiechnął się do mnie.

Hanma dzień dobry księżniczko...

Usmiechnęłam się do niego a Lucy zaczęła wydzierać się w niebo głosy

Hanma wariatka no nie?

Hanma zaczął się śmiać a Lucy zmierzyła go złowieszym wzrokiem.


Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top