Mam na imię Brooklyn Clifford i jestem rok młodszą siostrą Michale Clifforda. Jestem w pierwszej klasie liceum. Chodzę do klasy z Lukiem i Calumem, przyjaźnie się z nimi od przedszkola. Niestety dziele ich z moim bratem i Ashtonem (moim crushem).

Jestem chyba porządnie nienormalna podkochując się w najlepszym przyjacielu mojego brata, na dodatek trzecioklasiście.

Chłopaki niedawno założyli zespół, a od tego tygodnia próby będą u nas w garażu. Będę miała pretekst by nagapić się na niego bez konsekwencji.

Mam też jedną najprawdziwszą przyjaciółkę, Charlotte . Jest rok starsza.

- Jak mam cię zabrać do szkoły to wstawaj siostra!

Jak ja cię kocham braciszku. Szczególnie jak mi karzesz wstawać. No a tak na marginesie właśnie skończyła się przerwa świąteczna i wracamy do szkoły. A patrząc na zegarek stwierdzam że raczej nie zdążę zjeść śniadanie.

Szybko wstaje, biorę krótki orzeźwiający prysznic i ubieram przygotowane ubrania. W moim przypadku czarne spodnie z dziurami na kolanach, czarna bluzka z nadrukiem Nirvany i czarna skórzana kurtka. Mówiłam już że na zakupy chodzę z Lukiem, to chyba widać. Myję zęby, chwilę potem włosy zaczesuje w wysoką kitkę. Wracam z powrotem do pokoju zabiera torbę i telefon.

- Bruk masz 2 minuty!

-Już idę Mike!

Zlatuje na dół, obuwam trampki i zamykam dom. Po minucie siedzę wygodnie w czarnym Range Rover' u mojego brata.