-7-
Rano szybko ulotniłam się z domu, zapominając przy tym telefonu. Ubrałam czarną spódnice, szarą bluzę z nadrukiem i miętową kurtkę skórzaną oraz w tym samym kolorze trampki.
Po paru minutach byłam już pod szkołą z Oscarem i bliźniakami.
Gdy mieliśmy już wchodzić do szkoły, podjechał mój brat samochodem oraz Scott i Ash, którzy się ścigali na ścigaczach do szkoły. Był remis, nie byli z tego wyniku zadowoleni. Gdy zeszli wszyscy ruszyli w naszą stronę. Podbiegłam do Scotta i rzuciłam mu się na szyję, a on obkręcił mnie do okoła.
-Hej księżniczko
-Hej - gdy mnie odstawił pocałowałam go w policzek.
-Halo, hej ! Co tu się wyrabia ?!
-Nie powiedziałaś swojemu bratu ?
-Czego nie powiedziała?
-Jesteśmy razem!
-Niespodzianka braciszku!
-Czyli to twoja robota
-Co ?
-Nic nic, choć od prowadzisz mnie
Gdy siedziałam już na ostatniej lekcji, na moim zeszycie pojawił się telefon.
-Zostawiłaś w domu, zapomniałem dać ci wcześniej
-Dzięki Cal
Chciałam sprawdzić godzinę, więc odblokowałam telefon. Na moim ekranie pojawiła się nową tapeta.
Tym razem im odpuszczę.
Gdy wyszłam ze szkoły zaczepił mnie Irwin.
-Siema?
-Fajna przykrywka
-Co?
-Oszukać brata, by nie przyznać się że to moje dzieło
-Yy nie uszukałam go, sam wywnioskował że to Scott zrobił
-Ale nie jesteście razem
-Jesteśmy!
-Bo uwierze -prychnął
-Jak nie chcesz nie musisz
-Jadę do was, za bierzesz się ze mną ?
-Ok
Potworek: Hej Fletcher
Potworek:♥
Potworek: Co porabiasz ?
Potworek: Misiek ?
Potworek: A może by tak...
Potworek: spotkać się ?
Potworek: ???
Potworek: Polubiłam cię :-*
Potworek: Bardzooo...
-Dzięki - rzuciłam przez ramię i poszłam do pokoju
Fletcher: Hej kiciu :-*
Fletcher: To nie najlepszy pomysł
Potworek: Dlaczego?
Fletcher: Masz chłopaka
Potworek: I?
Fletcher: No bo ty mnie pociągasz i nie był bym grzeczny
Potworek: Heh
Potworek: Jestem ciekawa jak wyglądasz..
Potworek: Może..
Fletcher: Nie!
Potworek: Dlaczego ?
Fletcher: Bo mnie nie polubisz jak będziesz wiedziała kim jestem
Potworek: Skąd wiesz, może mam swojego crusha ?
Fletcher: A masz ?
Potworek: A mam
Fletcher: I to nie twój chłopak?
Potworek: Nie
Fletcher: Ktoś sławny?
Potworek: Może kiedyś
Potworek: Uczy się u nas w szkole
Fletcher: Długo go znasz ?
Potworek: Prawie całe życie, niestety nasze relacje są suche ?
Fletcher: A co z zaufaniem ?
Potworek: Nikłe
Pisałam z nim do późnego wieczoru. Potem w ciuchach nie ucząc się zasnęłam.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top