-16-

Rano mama przyszła mnie obudzić, znaczy jak wróciła od dziadków. Jednak dostałam miesiączki i zaczęłam się zwijać z bólu więc kazała mi zostać w domu. Bogu dzięki!! Od tamtej pory zjadłam śniadanie i się przebrałam. Jest niestety jeden minus zjadłam również wszystkie zapasy  słodyczy, które chomikowałam w moim pokoju. Za trzy godziny mój brat wraca do domu, z żelkami!! Złożyłam już zamówienie.

Ja:Co porabia mój azjata?

Azjata: Nudzi się na plastyce

Azjata: Ej!

Ja: Też cię kosiam x

Ja: Masz neta ?

Azjata: Już nie ;(

Ja: Biedactwo x

Ja: Co robisz po szkole ?

Azjata: Idę kupić ci żelki ?

Ja: Nie to zrobi Mike, a mnie nie ma kto przytulać..

Azjata: Czyli będziemy się kosiać ? xx

Ja: Pff.. Nie zamoczysz :P

Azjata: Foch!

Azjata: Ale i tak przyjdę się tulić xx

Ja: x

*

Blondasek: Mogę tez przyjść się poprzytulać ?

Ja: Od tego masz już Patrice

Ja: Oj ty..

Blondasek: Ale to ty jesteś moją i jej bfff..... xx

Ja: Jak musisz xd

*

Char: Musze z tobą pogadać!

Ja: Jutro będę dopiero w szkole..  

Ja: Chyba...

Char: O 18 będę z Samem u cb xx

*

Sam: Mam newsa !!!

Sam: Wiem co chce nam powiedzieć Char!!

Sam: Podpytaj brata!

Sam: A i znalazłem kilka trzecioklasistów z tym imieniem.. :)

Ja: Już nie trzeba :) :*

*

Unknown: Jak się czuję moja księżniczka ? xx

Ja: Wypraszam sobie..

Ja: Ktoś ty?

Unknown: Twój crush xx

Ja: Fletcher nie powiem ci kim on jest -_-

Unknown: Jesteś bardzo inteligentna... kochanie x

Ja: Mam wrażenie że jesteś niewyżyty seksualnie..

Fletcher: Tak trochę.. bardzo

Fletcher: Od kiedy zaczęłaś mnie pociągać to bawię się w abstynenta ^^

Ja: Bo uwierzę xd

Ja: A od całusów normalnie jak Ashti xd

Fletcher: Ashti ? Heh..

Ja: No co ?

Fletcher: Szybko awansował ..

Ja: Przyjaźnimy się, co w tym dziwnego ?

Fletcher: Nic, nic

Ja: Teraz mi się tak nasunęło..

Ja: Ale by było śmiechawsko jakbyś okazał się być moim crushem xd

Fletcher: Wszystko jest możliwe skarbie xx

Ja: Eh.. fajnie by było 

Fletcher: Jak byś powiedziała kim on jest byłoby łatwiej .. :)

Ja: Nie

Fletcher: Brooklyn..

Ja:NIE

Fletcher: Brook...

Ja: NIE!!!

Fletcher: No już dobrze, odpoczywaj xx





Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top