(9)Przypał

Zaprosiłam Adriana do swojego mieszkania. Poszliśmy do salonu na kanapę. Włączyłam TV, ale nic nie było fajnego. Początkowo trwała niezręczna cisza.

Przerwałam ją mówiąc o badaniu .Adrian był zdenerwowany. Więc przyniosłam wodę. Napił się i zaczął pokazywać mi swoje zdjęcia.

-Daj nożyczki-poprosił.

-Po co ci nożyczki?-zapytałam dając mu je.

W tamtej chwili jednym ruchem przeciął jedno ze swoich zdjęć na pół i doklejił moje zdjęcie, które się kiedyś podarło. Zdębiałam. Miałam łzy w oczach. Adrian złapał mnie za ręke i przyciągnął bliżej siebie.

Starł mi łzy z policzków i mnie pocałował. W tej chwili przyszli moi rodzice. Kurwa mieli przyjść dopiero po 22!

-Alina kto to jest? -zapytała moja matka.

-Nie poznajesz? Nie będe ci się spowiadać!

-Będziesz! Kupiłam ci..

-Nie interesuje mnie to co mi kupiłaś! Ja mam swoje życie! Nigdy nie interesujesz się tym co ja robię!

Wzięłam Adriana za ręke i wyszliśmy z domu. Matka zrobiła mi przypał! Ja pierdole! Nawet nie poznała mojego chłopaka, którego przedstawiłam jej 2 lata temu!(Wtedy byliśmy tylko przyjaciółmi, ale potem przedstawiłam jej go jako mojego chłopaka!)Wyszliśmy z domu i poszliśmy nad jezioro tak zwane łabędzim.

Nagle staneliśmy i ja się zarumieniłam.

-Przepraszam za matke.

-Nic się nie stało.-odpowiedział.

Pocałował mnie, podniósł i zakręcił. Byłam w 7 niebie...

¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡

Hejo! Mam nadzieję, że spodobał wam się rozdział mojej książki. Jak myślicie kiedy wyniki z badania Aliny? Zachęcam do komentowania!( i dawania gwiazdek xD

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top