piętnasta strona w linie

Gapię się w tę pustą stronę, w te niczym nieumazane linijki, w te miejsca bez moich krzywych, brzydkich słów. Gapię się i tęsknię. Pragnę.

Czy wiesz, droga Dafne, jak wygląda ogród jesienią? Proszę, odgoń to szare niebo i deszcz.

A potem przywróć obraz cudownego szarego nieba, takiego, jakiego kolor mają ciepłe swetry. Deszczu, który uderzając o szyby, przywołuje na myśl dotyk drugiej osoby.

Zobacz też liście.

A potem nas.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top