Zachód słońca

Czas biegnie szybko
Mijają godziny
Światło się w mroku pogrąża
Gdy słońce odchodzi zbyt szybko
Jak miłość, która nie przyszła
Złocistą słońca monetę
Znów śniedź ciemności pokrywa
Zapada cisza, znikąd ani słowa
Smutna i straszna samotność
Jak gdyby nikogo nie było
Samotność, co mrozi duszę
Przychodzi sen,
Z którego nie chcę się zbudzić
Choć wiem, że jutro ponownie
Słońce nam życiem zaświeci
Nie umiem o tym pamiętać
Gdy jestem tak... Sam na tym świecie.
_____________________________________

Ok, na chwilę zniknąłem z Wattpada, ale już wracam.
Nie wiem czy tęskniliście, ale wrzucam kolejny wiersz, tym razem o zachodzie słońca.
Wiersz powstał na konkurs u _Souzana_. Swoją drogą dziękuję Ci serdecznie, za to, że dałaś mi nową motywację do pisania.
No i dziękuję też Emilkaemka122 za nominację. Może i troszkę spóźniona, ale doceniam😋😉
A Was, którzy to czytacie, zachęcam do odwiedzenia wyżej wymienionych koleżanek, a może nawet spróbowania sił w konkursie.
No i do tego konkursu chciałbym nominować
molisatnight
ciszza
I ZaMlodaPisarka

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top