Zegarek

Życie startuje o pierwszej godzinie.
Mija dwie, trzecie, czas szybko płynie.
Raczkujesz, idziesz, a potem biegasz.
Rano się budzisz, wieczorem ziewasz.
Już masz rodzinę, dzieci i psa.
Dom i samochód. Muzyka gra.
Bije dziesiąta, wnuki są w domu.
O swych chorobach, nie mówisz nikomu.
Kręgosłup boli, a leków góra.
Wciąż zapominasz, jak z głową w chmurach.
Aż życie długie dobiega końca.
Gorączka czoło bije z gorąca.
I kiedy człowiek na zawsze zgaśnie.
Dwunasta godzina, wybija właśnie.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top