Wspomnienie szkolne (110 lecie szkoły)
Wydaje się, że nie tak dawno,
stanęliśmy przed salą numer 14.
Gotowi na rozpoczęcie,
nowego etapu w życiu.
Nerwowo ściskając kołnierzyki,
idealnie białych koszul,
siedzieliśmy w ławkach,
czekając.
Tak bardzo się baliśmy,
tak wiele było przed nami.
Korytarzy, schodów, lekcji.
Definicji, drugich śniadań, dyskotek.
Rozmawialiśmy.
Najpierw o niczym,
potem o nas samych
i sprawach,
które
drążyły miejsce dla siebie,
w młodych sercach.
Teraz kroczymy,
dumnym krokiem poloneza.
W stronę drzwi na świat.
Trzymający się kurczowo
granatowych krawatów.
Z biało-czerwoną opaską na ramieniu.
Z głową pełną wspomnień.
Z sercami drżącymi w szkolnej szafce.
Nauczeni
jak żyć.
Do drogi
gotowi.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top