#.2

Dawid zamknął drzwi, zanim wyszedł z domu. Jest tego pewien. Jest tego równie mocno pewien, jak tego, iż Smuga jest lesbijką.

Zamyka za sobą drzwi i zmierza do bardzo ważnego miejsca w domu. Jest tam najważniejsza rzecz w tym domu. Robi ostrożne kroki, aby nie narobić hałasu. Ktokolwiek jest w domu, może spuścić Dawidowi porządny wpierdol. Chociaż... teraz chłopak nie jest taki bezbronny. Dociera do kuchni i sprawdza swój telefon. Jest tam kilka nowych aplikacji. Nazywają się "Dziennik", "Statystki" i "Zapis". 

- Czym jest jest "Zapis"?- pyta się Helpy'ego.

Jednak wiewiórka zasnęła mu na ramieniu.

To ci dopiero pomoc od Helpy'ego.-myśli Dawid i sprawdza "Statystki". Widzi tam swoje zdjęcie, podpisane jego imieniem i nazwiskiem. Jest też tam Helpy. Przegląda wpierw samego siebie. Jego statystki są dość dołujące:

"Dawid- klasowa oferma, główny bohater, super-szkolny gracz. Level 2

HP: 50    M: 10

Siła: 2/20    Atak: 15 HP

Szybkość: 4/20   Defensywa: 0

Magia: 0/20   Wygadanie: 8/20

Armor

Hełm: ...

Zbroja: Zwykły T-shirt

Broń: ...

Broń dystansowa: ...

Skille:

Gadanie głupot- Podobnie jak podczas szkolnej przerwy, tak i w walce, można kogoś ogłuszyć jednym, wielkim, pierdoleniem trzy po trzy. Zabiera przeciwnikowi 15 HP i jest 60% szans na ogłuszenie. -10 many.

Rzuć sucharem- Suchary to świetny sposób na wszystko: na kłótnię, podryw, imprezę. Niektórzy przeciwnicy mogą, słysząc strasznie głupiego suchara, strzelić porządnego facepalm'a. Blokuje ataki przeciwnika na 5 tur. -25 many. "

Trza manę i HP odnowić.- stwierdza chłopak i sprawdza statystyki Helpy'ego.

"Helpy- magiczna wiewiórka, pierwszy posiadacz Telefonu Rzeczywistości, super-szkolny informatyk. Level 4"

Pierwszy posiadacz "Telefonu Rzeczywistości"? O chuj im chodzi?- myśli chłopak i dalej przegląda jego statystyki.

"HP: 400    M: 200

Siła: 1/20   Atak: 40 HP

Szybkość: 10/20   Defensywa: 10

Magia: 18/20   Wygadanie: 10/20

Armor

Hełm: ...

Zbroja: ...

Broń: ...

Broń dystansowa: ...

Skille:

Drapnięcie pazurami- Jak dziki zwierz, zaatakuj wroga swoimi pazurkami.  Zabiera 10 HP. -5 M.

Głos Anioła- Niech przeciwnicy wiedzą, iż ty się nie pierdolisz w tańcu. bierze 10 HP, ogłuszenie. -20 M.

Rzut orzechem.- Orzechy wspomagają pamięć oraz są bardzo dobre na kości. To pomoże zapamiętać twoim wrogom, aby więcej z tobą nie zadzierali. Zabiera 20 HP, 10% na cios krytyczny. -25 M.

Yoda Style!- Yoda taki jest, iż konwersacja nie zawsze, może być taka rozgadana. Zabiera 30 HP. -25 M."

No zajebiście, wiewiórka jest mocniejsza ode mnie.- gorzko zauważa chłopak, idąc do lodówki.

Czuje jak ulgę jak przy sraniu, kiedy zauważa, iż żarcie dalej w niej jest. Teraz nie musi się martwić. Jest okej.

Już ma wyciągnąć krakowską, lecz słyszy dziwny dźwięk z piwnicy. Przełyka ślinę i bierze głęboki oddech. Da radę. Nie jest teraz zwykłym frajerem. Jest teraz kolesiem, który może dostać klepanko w stylu RPG.

Odgłosy dochodzą z jego pokoju. O nie. Co jeśli ukradną "Overwatch"? Dawid pożyczył tę grę od największego świra na dzielni, zatem nie byłoby zbyt przyjemnie, gdyby musiał mu powiedzieć, że jego gra została ukradziona. I tak Dawid kilka razy, cudem, uniknął wpierdolu. Nie chce go wreszcie dostać.

Z buta wjeżdża do środka. Z dłońmi, złożonymi w pistolet, krzyczy:

- Ręce do góry!

Nie spodziewał się, że to młot pójdzie w górę. 

Nim policzył do trzech, dostaje w łeb ogromnym młotem. Czuje ból w lewej skroni i odrzuca go na bok. Na szczęście, pada na małą kupkę śmieci, która nagromadziła się w kącie. Przed oczami ma różnokolorowe plamki. Chce mu się rzygnąć nutellą.

- Mocny masz łeb- oświadcza napastniczka.- U większości, głowa po prostu pękała.

- Ja jestem z edycji limitowanej, laseczko.- odpowiada zalotnie chłopak, dosłuchując się żeńskiego tonu w głosie włamywacza.

- Ta, rzeczywiście- potwierdza laska.- Twój łeb jest pusty jak cholera. Waląc w niego mogłam usłyszeć takie "ding!".

- Ranisz mnie...- Dawid wstaje. O dziwo, jest mu lepiej. Ból szybko ustąpił, tak samo chęć wymiotów.

- Mogę poprawić. - teraz widzi dokładniej atakującą.

Wygląda jak panda Po. Ma białą skórę (i włosy w takim samym kolorze), z czarnymi kołami (za dużo zabawy maskarą, chyba) wokół oczu. Policzki są jakby zszyte u Seby w garażu. Jednak najbardziej jego uwagę przykuwa ubranie. A właściwie czarny podkoszulek, z dużym dekoltem, pokazującym niezły dołek...

- Ale szop z ciebie!- woła, by nie pomyślała, iż gapi się tylko na cycki.

Dziewczyna ma oburzenie na twarzy, a jej usta poruszają się bezgłośnie, jakby chciała mu coś powiedzieć, lecz na jej twarzy pojawia się Rapeface.

- Cóż... zaraz ty się staniesz rozgniecioną żabą!- laska chce już go zaatakować, jednak Dawid jest szybszy:

- Walka start!

Tak naprawdę, to krzyczał pierwszą lepszą rzecz. Nie sądził, że rzeczywiście go to przeniesie d trybu walki.

Dawid rozpoczyna walkę!

Widzi swoje statystyki. Cholera jasna, nie ma prawie many, a ma też mało HP. To nieźle się wdupił. Jakby to ładnie Stachu powiedział: "O kurwa.". Jednak musi walczyć. Nie opcji "ucieczka".

Sprawdza tą "Zero". Kiedy widzi jej statystyki, ma ochotę serio użyć opcji "ucieczka".

"Zero- morderczyni, panda, gówniana creepypasta, zmyślona przyjaciółka. Level 11"

Jedenasty poziom. A on ma drugi. Przejebane.

Nie ma co płakać nad tym. Musi coś zrobić.

Najpierw się wyleczę.- myśli i robi tak.

Dawid używa telefonu.

Dawid odzyskuje 60 HP po przesłuchaniu "Czas na Gównianą Creepypastę: Zero".

-O kurwa.- wyrywa mu się, widząc, ile HP odzyskał.

Zero używa ataku młotem!

Dawid traci 30 Hp!

- To jestem skończony jak Kokona przez Ayano.- oznajmia Dawid.

- I co? Trzeba było być debilem?- kpi Zero.

- Wtf, czemu my rozmawiamy?- dziwi się chłopak.

- Racja, muszę cię zmiażdżyć.-zgadza się zabójczyni.

Okej... jestem w dupie.- wnioskuje Dawid.- Chyba muszę robić jak z wiewiórkami.

Dawid używa ataku!

Zero traci 15 Hp!

Co teraz...?- główkuje chłopak. Jego ręce trzęsą się ze zdenerwowania. Nie ma ochoty zostać zabity przez tą psycholkę. A Helpy dalej śpi.

Zero używa kreatywnego ciosu!

Dawid traci 40 Hp!

O nie, mam tylko 40 Hp!- chłopak gorączkowo używa telefonu.- Jeśli ona użyje mocniejszego skilla, to ja umieram...

Do walki dołącza Bartek!

Bartek dołącza do teamu Dawida!

- Bartek!?- Dawid patrzy z niedowierzaniem jak jego kumpel staje obok niego.- Skąd ty się tu wziąłeś?

- Mieliśmy mieć męski wieczór, co nie?- Bartek nachyla się do niego i szepce.- Poza tym, oddawaj moje dziesięć złotych, chuju.

- Najpierw, zabij tego szopa!- wskazuje na Zero.

- Hej! Słyszę was, zjeby!- krzyczy szop.- I zrobię z was moje płótno!

- Morda, Mniej-Niż-Zero!- ciśnie jej Dawid.

- Sam jesteś Mniej-Niż-Zero!- odwarkuje laska.

- To... co robimy?- pyta Bartek.

- Daj mi pomyśleć...

Dawid sprawdza statystki kumpla. 

'Bartek- kumpel Dawida, upośledzony Batman, super-szkolny detektyw. Level 2

HP: 200  M: 100

Siła: 2/20   Atak: 15 HP

Szybkość: 4/20   Defensywa: 4

Magia: 0/20   Wygadanie: 10/20

Armor

Hełm: ...

Zbroja: T-shirt z Batmanem

Broń: ...

Broń dystansowa: ...

Skille:

Głos Batmana- Batman symbolizuje nie tylko sprawiedliwość, lecz też noc i strach. Niech twoi przeciwnicy srają pod siebie, słysząc jego głos w niskim nastolatku. Ogłusza. -10 M.

Końskie zęby- Mamy kły w zębach, by nimi gryźć. Zatem, ugryźć przeciwnika w jaja! Zabiera 25 Hp. -15 M.

Super.- stwierdza Dawid. i dobiera ataki.

Dawid używa telefonu!

Dawid odzyskuje 60 Hp, po zobaczeniu traileru do "Ligi Sprawiedliwych"!

Bartek używa Głosu Batmana!

Zero jest ogłuszona!

- I co teraz?- Bartek jest podekscytowany. Podskakuje w miejscu, jakby chciał użyć innej umiejętności, aby skopać dupę tej pandzie.

- Zobaczymy, jak to pójdzie...

Zero uderza z pięści!

Chybia!

- O Yathzee!- Bartek robi daba.

- Jedziemy dalej!- woła Dawid.

I dalej walczą. Chłopacy czują się jak w swoim żywiole. Zadają ataki Zero i dostają mało obrażeń. Tymczasem rywalka staje się coraz bardziej wściekła i tym samym, robi coraz gorsze rzeczy, które nijak pomagają jej wygrać. Dawid nigdy się tak dobrze nie bawił. W ogóle nie czuje zmęczenia, czy bólu. To jest zajebiste.

Wreszcie, Zero ma tylko 10 Hp. Jest prawie czerwona ze zmęczenia i wściekłości.

- Pojeby! Dręczyciele! Chuje! Gówniarze!- wyzywa ich Zero, starając się przy tym być straszna.

Nie wychodzi jej to. Dlatego, ponieważ wygląda jak pomidor. Albo czerwona panda.

- Ja mam to zrobić, czy ty?- pyta Dawid Bartka.

- Czyń honory, brachu.

Dawid kiwa głową na "tak".

Dawid używa głupiego gadania!

Zero traci 10 Hp!

Zero mdleje!

Team Dawida wygrywa!

"Dawid i Bartek awansują na nowy poziom! 2-3

Dawid nauczył się nowego skilla- Molestowanie.

Bartek nauczył się nowego skilla- Twerkowanie."

- HURRA!- drze się Bartek i skacze w górę.

- Giń, szmato! -krzyczy Dawid.

Wracają do rzeczywistości. Zero leży na podłodze i sapie ze zmęczenia. Tak samo Dawid i Bartek. Chłopak dostrzega, iż on i przyjaciel mają za cholerę zadrapań, które krwawią. Sam Dawid czuje się jak po nocy, spędzonej na zbieraniu minerałów w Minecraft.

- To... było...- Bartek bierze głębokie wdechy między słowami.- Zaczepiste!

- No...- zgadza się Dawid. Patrzy na Zero, która zbiera się z podłogi. Dziewczyna zaczyna się śmiać. Chłopcy patrzą na nią, nieco zszokowani.

- A ty z czego się tak śmiejesz, zdziro?- nie rozumie, Dawid. Przecież ją pokonali, z czego ona może jeszcze rechotać?

- Patrzcie, co mam! -wstając, wyciąga, jakby z dupy, słoik Nutelli!

- CO?!- obaj piętnastolatkowie są w szoku.

- Narka, pojeby!

Jak Sonic, laska biegnie do wyjścia z domu. Z pokoju Dawida, przez okno, można zobaczyć jak biegnie daleko przed siebie.

Dawid i Bartek otrząsają się ze zdziwienia.

- RATOWAĆ NUTELLĘ!

Nim pomyślą cokolwiek rzucają się do wyjścia i biegną tą samą drogą, co Szop. Biegną, i biegną, biegną... ale dokąd?

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top