Nowa książka
Jest to pewnie ostatni update w tej książce.
Uznałam, że do większej ilości osób dotrze informacja na temat mojej nowej pracy, gdy umieszczę ją tutaj. Mam nadzieję, że nie macie nic przeciwko. 😚😏
Wiem, że długo się nie odzywałam. Pragnęłam zrobić to o wiele wcześniej, na pewno przed rozpoczęciem się grudnia. Jednak w listopadzie dopadła mnie - na szczęście niegroźna - depresja. Nie mogłam się za nic zabrać, a przez dwa tygodnie codziennie czułam przygnębienie i smutek, nie wstydzę się przyznać, że wiele razy płakałam. W tym stanie nie mogłam ponownie zacząć pisać, a bardzo mi tego brakowało i myślałam o tych osobach, które czekają na więcej moich prac.
Na szczęście już jest lepiej. Małymi kroczkami udaje mi się tworzyć nową książkę, zupełnie inną od poprzednich.
Zdaję sobie sprawę, że nie zdołam zadowolić wszystkich czytelników, którzy kliknęli właśnie w serię "Tigre", gdyż nowa książką nie zalicza się do kategorii fantasy.
Jednak mam nadzieję, że mimo wszystko parę osób skłoni się do zerknięcia chociaż na pierwszy rozdział mojej nowej pracy. 😊❤️
BOOK PREVIEW
Pomyśl życzenie, powiedziała raz moja mama w dniu moich szesnastych urodzin. I oto jestem tutaj, w Soulu. W miejscu, gdzie marzenia mogą się spełnić.
Rzuciłam studia z nadzieją, że życie potoczy się po mojej myśli. Moje przypuszczenia były wygórowane, gdyż teraz ledwo wiążę koniec z końcem, jestem ciągle zmęczona, a do spełnienia moich marzeń jeszcze daleka droga. Nawet nie jestem blisko ich spełnienia. Nie sądziłam, że życie może być tak trudne...
Czy mam jakiekolwiek marzenia? Nie, raczej nie. Jestem pracoholikiem, nie mam czasu nie idiotyczne nadzieje, które i tak z pewnością się nie spełnią.
Czy czegoś potrzebuję? Nie, raczej nie. Mam wszystko. Pieniądze, samochód, mieszkanie, pracę. Czy mogę potrzebować czegoś więcej?
CHAPTER PREVIEW
Hyun Min Seo
Reporter Kim: Jest pan wzorem dla wszystkich młodych mężczyzn. Wraz ze swoimi sukcesami, manierami i nieprzeciętnym wyglądem kradnie pan serca nie tylko kobiet, ale też i mężczyzn, którzy pragną być tacy jak pan.
Park Si Woo: Ach, dziękuję.
Prycham pod nosem. Zero skromności, myślę rozdrażniona.
Cmokam i mówię do siebie cicho:
– Eh, nie lubię takich ludzi. Odrobina skromności nikomu nigdy nie zaszkodziła.
Reporter Kim: Jeśli nie ma pan nic przeciwko, to z chęcią zadam panu parę prywatnych pytań...
Park Si Woo: Zależy jak prywatne będą te pytania.
Reporter Kim: Postaram się nie wchodzić głęboko w szczegóły pańskiego życia. W takim razie, moje pierwsze pytanie brzmi... Ma pan 27 lat, więc pewnie zaczął się pan umawiać z kobietami. Ma pan już może jakąś wybrankę?
Park Si Woo: Haha, nic z tych rzeczy. Nie umawiam się z nikim.
Reporter Kim: Jak to?
Park Si Woo: Nie szukam nikogo.
Reporter Kim: Nie planuje się pan w przyszłości ożenić?
Park Si Woo: Nie, nie planuję się ożenić.
Parę razy czytam jego odpowiedź.
– Chce być całe życie sam?
Nie potrafię tego zrozumieć, gdyż ja z drugiej strony nie wyobrażam sobie życia samotnie. Jednak wolałabym mieć kogoś, kto będzie mi towarzyszył przez całe życie aż do starości. Kogoś, kto pomoże mi wychować dzieci, a potem także wnuki. Kogoś, kto będzie moim oparciem i zawsze będzie kochać, nie zważając na moje wady... Właśnie... Kogoś, kto będzie mnie bezgranicznie kochać.
Reporter Kim: Nie powiem, zaskoczył mnie pan. Nie spodziewałem się takiej odpowiedzi.
Park Si Woo: Wiele osób reaguje tak jak pan... A rodzice wychodzą z siebie, starając się mnie namówić na zmianę zdania.
Reporter Kim: Każdy rodzic może ich zrozumieć... W takim razie, jakie są pańskie marzenia?
Park Si Woo: Czy posiadam jakiekolwiek marzenia? Nie, raczej nie. Jestem pracoholikiem, nie mam czasu na idiotyczne nadzieje, które i tak z pewnością się nie spełnią.
Tego się nie spodziewałam. Chyba każdy ma marzenia, prawda? Czy może ja mam inne spostrzeżenia?
– Jak można nie mieć żadnych marzeń? – mamroczę.
Reporter Kim: Bardzo racjonalne podejście. W takim razie nie ma pan żadnych pragnień czy potrzeb?
Park Si Woo: Nie, raczej nie. Mam wszystko, czego można potrzebować. Pieniądze, samochód, mieszkanie, pracę. Czy mogę chcieć czegoś więcej? Dzięki majątkowi mogę mieć, co tylko sobie zażyczę w ułamku sekundy.
Wow! No po prostu wow. Takich ludzi nienawidzę najbardziej.
Dobrze, rozumiem, ma pieniądze, ale czy musi się tym chwalić na prawo i lewo. Jak paw stroszy pióra, by każdy go podziwiał. Co z tego, że tak naprawdę wszystko zawdzięcza swoim rodzicom? Że to oni zebrali majątek, a on teraz tylko z niego korzysta? Nigdy w życiu się tak nie napracował jak ja. Pławi się w luksusie, ma wszystko, czego sobie zażyczy, korzystając z ciężkiej roboty swoich rodziców.
– Ten facet...
Już mam ochotę zakląć, ale zdaję sobie sprawę, że jestem w autobusie i nie wypada się tak wyrażać w miejscu publicznym.
Mam nadzieję, że nigdy w życiu nie zetknę się z tak aroganckim typem.
Zamykam gazetę, prawie drąc kartki, na której głównej stronie widnieje właśnie jego sylwetka.
Park Si Woo. Mężczyzna bez skazy (tak przynajmniej uważa większość jego fanów), z masą pieniędzy, perfekcyjną rodziną i idealnym wyglądem. Kobiety ustawiają się w kolejce, by tylko na niego spojrzeć. Słyszałam nawet, że stworzyły one nawet stronę, na której zapisują dosłownie wszystkie informacje na temat Park Si Woo. Jak wygląda jego plan dnia, o której kładzie się spać, o której wstaje, jaki założył garnitur i jakie skarpetki, jaką kawę pije, jakimi samochodami jeździ, z kim prawdopodobnie się spotyka i wiele innych. Każda nawet – jak dla mnie – najmniej ważna informacja wzbudza ponoć burzę na tej stronce. Kobiety emocjonują się byle czym, by potem zasnąć z uśmiechem zadowolenia na twarzy, mając nadzieję, że przyśni im się właśnie nie kto inny jak Park Si Woo.
***********************
Tak zaczyna się pierwszy rozdział nowej książki. Mam nadzieję, że przyciągnęłam Waszą uwagę i, że znowu mogę liczyć na Waszą obecność w mojej kolejnej książce, w którą chcę włożyć jeszcze więcej pracy niż w poprzednie.
Publikację nowej książki planuję na 18.12. 😊
Mam nadzieję, że spotkamy się ponownie tego dnia i rozpoczniemy wspólnie kolejną niesamowitą podróż. ❤️❤️❤️
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top