zbrodnia i kara
myśli zaprząta mi pokusa.
okropna pokusa, której nie mogę się pozbyć, nieważne ile bym próbowała.
to jak walka głupca z mędrcem.
wygra głupiec, ponieważ zawsze będzie miał przewagę liczebną.
oczywiście mędrzec się wycofa, bo nierozsądnym czynem było by pchać się w otchłań głupoty.
więc zostaje tylko głupiec.
a głupiec postępuje bez myślenia.
i dlatego przez to są bolesne konsekwencje.
konsekwencje, z którymi za nic nie mogę się pogodzić.
chcę wyeliminować z pokusy głupotę.
gdy ulegnę pokusie, kara nigdy mi nie odpuści.
to ból umysłu i rozpacz.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top