Nie ważne gdzie, ważne z kim...
Minęło dosłownie pięć minut filmu, a ja już byłem bliski zawału. Zayn, widząc to, jak bardzo się boję, popatrzył mi w oczy i zapytał:
- Chcesz stąd wyjść? Jeśli tak to nie ma problemu, pójdziemy na spacer
- Nie, dziękuję. Możemy zostać- wydukałem, jednak czułem zupełnie co innego
W pewnym momencie schowałem nawet twarz w dłoniach, gdy akcja w dilmie była już zupełnie nie na moje nerwy. Zayn od razu to zauważył i przytulił mnie do swojej klatki piersiowej. Jego silne ramiona sprawiły, że poczułem się bezpiecznie i przestałem się bać... do czasu, gdy po raz kolejny usłyszałem przeraźliwy pisk z horroru. Nie chciałem już patrzeć w tamtą stronę.
- Ni, idziemy stąd. Ten film jest głupi- szepnął do mnie Mulat
Pokiwałem głową w potwierdzeniu i uśmiechnąłem się leciutko, patrząc w piękne tęczówki chłopaka.
Będąc już na korytarzu, odetchnałem z ulgą.
- Przepraszam Niall... nie wiedziałem, że nie lubisz horrorów. Jestem głupi, mogłem zapytać- Malik skierował wzrok na ścianę
- Nie ważne gdzie, ważne z kim- posłałem mu uspokajające spojrzenie- to ja przepraszam, że zniszczyłem nasze spotkanie...
W końcu wybraliśmy spacer nad rzeką. Było wspaniale, ale robiło się zimno i bardzie ciemno. Zayn odprowadził mnie do domu, wiedząc, że po tym co widziałem w kinie będę się bał wracać sam...
Kiedy usiadłem już na łóżku, uświadomiłem sobie jak bardzo beznadziejny jestem. Zepsułem wyjście do kina, pokazałem, że jestem okropną ciotą, bojącą się własnego cienia, ośmieszyłem się przed Mulatem...
Należała mi się za to kara. Po raz kolejny w tym tygodniu chwyciłem błyszczący nożyk i z małym tylko chwilowym zawachaniem docisnąłem żyletkę do cienkiej poranionej skóry na nadgarstku. Wykonałem kilka nowych kresek, a widząc spływające po ręce strużki krwi, uśmiechnąłem się. Sam nie wiem dlaczego. Nie byłem z siebie dumny, nie cieszyło mnie to, a mimo wszystko przynosiło ukojenie... niestety tylko na chwilę. Po trzydziestu sekundach czar prysł i wbmojej głowie pojawiły się myśli, jak bardzo jestem okropny, ile cierpienia zadaję innym, jak mocno tęsknię za Harrym...
W całym tym przypływie emocji, spotkałem się szybko i potajemnie z Willem i kupiłem coś nowego, czego jeszcze nigdy wcześniej nie próbowałem... mam nadzieję, że działa...
###################
Na chwilę obecną chyba nie jestem w stanie więcej napisać 😂 Postaram się jeszcze dodać rozdział do "Brother's love|Ziam", żeby było fair😂
Dobranoc misiaczki! ❤❤❤❤😊
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top