"Dlaczego to zrobiłeś?"
Usiadłem na krzesełku obok jego łóżka. Patrzyłem na jego zamknięte oczy, lekko unoszącą się klatkę piersiową i spierzchnięte usta. Tak bardzo chciałem je pocałować... nie było to możliwe, przez niewielkich rozmiarów rurkę w buzi Mulata.
Przez chwilę nawet się nie odzywałem. Nie potrafiłem znaleźć słów, które chciałbym mu powiedzieć. Było tego tak wiele...
Podszedłem bliżej, usiadłem na rogu łóżka szpitalnego obok Zayna i położyłem delikatnie rękę na jego zimnej dłoni...
Był cały blady, nawet się nie poruszył. Nie potrafiłem powstrzymać łez, gdy patrzyłem na niego w takim stanie...
Ogromnie bolało mnie serce...
A jeśli to przeze mnie? Może on nie mógł się denerwować, a z moją pomocą robił to cały czas?!
Nie potrafiłem trzeźwo myśleć. W tej chwili ponownie pojawiła się we mnie ochota na zażycie czegoś mocniejszego. Wiem, że Zayn byłby bardzo smutny, gdyby o tym wiedział, ale tylko to w tym momencie może utrzymać mnie przy życiu...
Po kilku godzinach od wizyty w klinice, spotkałem się z Willem za blokami. Kupiłem od niego kilka sprawdzonych już lekarstw i długo zastanawiałem się, czy chcę to na pewno zrobić...
Siedziałem przez chwilę na ławce w parku i w ciszy przyglądałem się woreczkowi z białym proszkiem w środku.
- Dlaczego to zrobiłeś?- usłyszałem czyhś głos i szybko ze strachwm w oczach się odwróciłem
- Louis... co ty tutaj robisz?
- Szukam cię... martwiliśmy się. Dlaczego uciekłeś?
🔩🔩🔩🔩🔩🔩🔩🔩🔩🔩🔩🔩🔩🔩
Drama time 😂 Chcecie więcej? ❤❤❤ Tak wgl, popłakałam się, oglądając ten gilmik. Tak bardzo za nimi tęsknię. Moje serce pęka 😭💔
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top