Catch fire || 3

Wrócił następnego dnia, z srebną tacą, na której leżały tabletki.

Ale miał coś jeszcze, coś, co wyglądało jak mały, biały prostokąt. Zmarszczyła lekko brwi, w pytającym geście, ale on kazał jej najpierw przyjąć leki.

Wszystko zaczęło się od początku, ale kiedy znowu się obudziła, poczuła coś przyjemnego w dole brzucha, widząc go.

Przysunął się do niej trochę bliżej i podał ów przedmiot.

- To telefon, komórka. Mam na niej kilka dobrych kawałków. - Uśmiechnął się słabo, a ona nie mogła nie odwzajemnić się tym samym. Założył na jej uszy czarne słuchawki i wciska "play". Obserwował, jak ta zaczęła się lekko kołysać, a jej usta zaczynają powtarzać szeptem tekst. Zamknęła oczy i była w pełni skupiona na piosence.

On ją rozumiał. Sam często zatapiał się w świecie muzyki, tak mu bliskim.

- Do you can drag me for hell?* - szepnęła cichutko, kiedy wszystko ucichło. Spojrzał na nią lekko zaskoczony, choć doskonale znał słowa utworu "Follow you".

Rozumiał, co miała na myśli. To miejsce było jej piekłem.

- Pochodzisz z piekła i w piekle zginiesz, Doom. - Odparł, choć przyszło mu to z trudem.

Iskierki skrzące się w jej oczach momentalnie zgasły, jakby tymi słowami po prostu zabił całą nadzieję, którą sam rozbudził.

- Cause I'm telling you you're all I need... - zaczęła melodyjnym głosem. Pomimo wewnętrznych barier posłał jej słaby uśmiech i dokończył:

- I promise you you're all I see.

Czuła do niego coś, czego nigdy nie zaznała. Lubiła go i bardzo bała się, że odejdzie, że ją opuści.

On jednak zdawał się czytać jej w myślach, bo objął ją delikatnie i wyszeptał:

I'll never leave

So you can drag me through Hell

If it meant I could hold your hand

I will follow you cause I'm under your spell

And you can throw me to the flames

I will follow you, I will follow you.**

A potem ona zaczęła płonąć.

Jej ciało ponownie zalało się żywym ogniem, a ona była przerażona. Nie wiedziała, co się dzieje. Na początku odczuwała uczucie, bardzo silne uczucie – przywiązanie, przyjemność, radość.

On jednak wiedział, że kiedy tacy jak ona czują za mocno, nie umieją się kontrolować.

Dotarło do niego: wskrzesił iskrę, która powoli zamieniała się w ognisko, co stanowi niebezpieczeństwo dla obojga.


                   ______________________


* W oryginale to brzmi "bo potrafisz przeciągnąć mnie przez piekło" ale ja chciałam, by go o to zapytała. X

** Follow You  - Bring me the horizon.

xx


Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top