#27 Drama Time Aris

*Uwaga! Może zawierać wulgaryzmy! Czytasz na własną odpowiedzialność!*

Aris: Wychodzi gdzieś ze znajomymi bez ciebie.

Dzisiaj siedziałaś w domu z Aris'em. Oglądaliście film Spider-Man: Homecoming. Do Aris'a zadzwonił telefon. Coś tam pomruczał pod nosem, i się rozłączył.
-Kochanie, dzisiaj wychodzę z Newt'em do kina dobrze?- powiedział.
-A weźmiesz mnie ze sobą?- spytałaś z nadzieją. Od tygodnia Aris, wychodzi sam na imprezy i inne bale bez ciebie. Strasznie cie to boli. Myślisz, że się ciebie wstydzi.
-To taki męski wypad, więc średnio sądzę.- zrobił kwaśną minę.
-KURWA ARIS CZEMU TY MNIE NIGDZIE NIE BIERZESZ JAK JEST JAKIEŚ WYJŚCIE?! TY SIĘ MNIE KURWA WSTYDZISZ CZY JAK?! CZEMU JAK TY KURWA GDZIEŚ IDZIESZ SAM BEZE MNIE, TO JA KURWA SIEDZĘ SAMA W DOMU W CHUJ CZASU!- krzyczałaś na niego.
-TAK WSTYDZĘ SIĘ CIEBIE! ŻE ZROBISZ COŚ ŹLE, ALBO POWIESZ COŚ ŹLE! TEGO SIĘ BOJE!- wykrzyczał i wyszedł z domu. Ciebie zszokowało to co powiedział. Ty coś źle zrobisz albo powiesz? Niee. To już jest przesada. Wściekła weszłaś do pokoju po walizkę, żeby wyjechać od tego chuja raz na zawsze. Spakowałaś wszystkie swoje rzeczy. Na koniec, zostawiłam temu chuju list. A brzmiał on tak:

Nigdy nie myślałam, że tak o własnej dziewczynie myślisz. Ja coś źle zrobię? Albo powiem? To jest już przesada. Nie dzwoń, nie pisz, a przede wszystkim mnie nie szukaj. W moim życiu już zakończyłaś swoją chujową przygodę Aris. Nie chce cię znać. Żegnam!

[T.I]

Wściekła, zadzwoniłaś do swojej ciotki, która nie daleko mieszka. Spytałaś się jej, czy możesz u niej chwilowo zamieszkać. Nie miała nic przeciwko. Złapałaś jakąś taksówkę, i powiedziałaś kierowcy adres. Po chwili byłaś na miejscu. Zapłaciłaś kierowcy odpowiednią sumę pieniędzy, i wysiadłaś. Poszłaś do drzwi i zadzwoniłaś dzwonkiem. Otworzyła ci uśmiechnięta ciotka. Weszłaś, i zdjęłaś kurtkę, oraz buty. Ciotka poszła ci zrobić coś na uspokojenie, a ty rozgościłaś się w jej salonie. Gdy wróciła ciotka, opowiedziałaś jej w skrócie wszystko. Zmęczona tym dniem, poszłaś się umyć, i poszłaś do twojego tymczasowego pokoju.

*Trzy tygodnie później*

Ten chuj Aris, nie odezwał się do ciebie od trzech jebanych tygodni. Pewnie sobie kurwa baluje z innymi laskami przy boku. A o tobie zupełnie zapomniał. Może to i dobrze. Ciotka poprosiła cię, żebyś zrobiła zakupy. Wzięłaś pieniądze, i poszłaś. Po zrobionych zakupach, udałaś się do domu. Gdy weszłaś do salonu, zszokowało cię, to co tam zobaczyłaś. Siedział tam ten chuj Aris, z bukietem różnych kwiatów, i rozmawiał z twoją ciotką.
-[T.I.], Kochanie, wpuściłam tego młodzieńca do domu. Mówił, że jest twoim chłopakiem.- tłumaczyła się ciotka.
-Dobrze ciociu. Zrobiłam zakupy. Chodź Aris.- i zrobiłaś sztuczny uśmiech. Weszłaś do mojego pokoju z Aris'em.
-Mów czego tu chcesz. I wogóle jak mnie znalazłeś?- spytałaś.
-Chcę Cię przeprosić. A jak cię znalazłem, to już mam swoje sposoby.- powiedział.
-Nie masz czego tu szukać. Przecież mówiłeś sam, że się mnie wstydzisz. Więc nie wiem czego Ty tu szukasz.- powiedziałaś pewna.
-To co powiedziałem, to było ze złości. A chodziłem sam bez ciebie, bo niedługo nasza rocznica, i chciałem zrobić ci niespodziankę.- powiedział na jednym wdechu. Fakt, nie pomyślałaś o tym. Teraz zrobiło ci się głupio. Aris wyciągnął zza pleców ten piękny bukiet i ci go dał. Ty bez wahania go wzięłaś i przytuliłaś. On już wiedział,że mu wybaczyłaś. Uradowana, wróciłaś ze swoim chłopakiem do domu.

_____________
Dzięki
Za
Przeczytanie
Dramy
Time
Z
Aris'em🐼
Jeśli
Ci
Się
Podobało
Zostaw
Coś
Po
Sobie⏳

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top