Kolorowanki

- Harry, prace uczniów to nie są kolorowanki! -
- Ale sam mówiłeś że nadają się tylko do śmieci. -
- Ale nie możesz po nich rysować kredkami! Mimo wszystko muszę im dać jakieś oceny. -
- Ale po co? -
- Bo jestem nauczycielem. -
- Robaków? -
- O czym ty na Merlina mówisz? -
- Przecież mówiłeś że dzieci to robaki. -
- Ja? -
Chłopczyk pokiwał głową.
- Nie przypominam sobie. -
- Mama, mówi że nieładnie jest kłamać. -
- Ja nie kłamię! -
- Kłamiesz! -
- Nie! -
- Tak! -
- Nie masz dowodów! -
- Mam i powiem mamie! -
- Ja się nie boję twojej mamy! -
Harry odłożył swoje dzieła sztuki na bok i podszedł do mężczyzny.
- Na rączki! -
Mistrz Eliksirów niechętnie spełnił prośbę dziecka.
- Zadowlony? -
- Nie. -
- Co ty jeszcze chcesz? -
- Naleśniki. -
- Jest już zdecydowanie za późno na jedzenie naleśników Potter. -
- Chce naleśniki. -
- Czy ja ci wyglądam na dobrą wróżkę która spełnia twoje życzenia? -
- Tak. -
Severus tylko westchnął.
- Z czym chcesz te naleśniki? -
- Z truskawkami. -
- Daj mi kwadrans to ci je przygotuję. -
Harry się uśmiechnął i zaczął dalej rysować po pracach domowych uczniów. Po kilkunastu minutach Severus wrócił do salonu wraz z talerzem pełnym parujących naleśników.
- Potworze, naleśniki są już gotowe! -
Jednak dziecko zasnęło na ziemi wtulone w szatę Mistrza Eliksirów.
- No to są jakieś kpiny! To ja piekę ci naleśniki niewdzięczny robaku... -
Jednak złość szybko minęła a mężczyzna poczuł dziwne ciepło w piersi.
- Nic się nie stało Harry. -
Snape powoli podniósł dziecko po czym zaniósł je do łóżeczka. Próbował przykryć chłopca pościelą lecz ten wolał spać otulony w szaty.
- Jesteś irytujący i krnąbrny ale z drugiej strony cię polubiłem. Już sam nie wiem co o tobie myśleć... -
- Też cię kocham tato. -
Harry patrzył na mężczyznę jeszcze lekko zaspany.
- Nie chciałem cię budzić. -
- Zrobiło mi się za ciepło. -
- Jest już późno Harry, powinieneś iść spać. -
- Dobrze, dobrze. -
- Dobranoc. -
- Dobranoc maluchu. -
Snape zgasił światło i stanął w progu pokoju.
- I ja też cię kocham Harry. -

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top