Cześć czosneczki! To już kolejna kartka mojego opowiadanka o czosnkach:) jednak dzisiaj będzie troszkę inaczej !Postanowiłam , że opowiem wam troszkę o tym czosnku. Do rzeczy. Nie wiem czy wiecie, ale czosnek jest nie tylko dodatkiem do wykwintnego dania, ale także możemy wykorzystać go, aby urozmaicić naszą piękność. Przede wszystkim, jest idealny na cerę trądzikową, więc jeżeli nie chcecie wyglądać jak rozgnieciony czosnek to nakładajcie go na twarz!:) kolejne bardzo dobre wykorzystanie czosnku to..... 'KROPLE DO NOSKA'! , że w nasz zgluciały nos włożymy jeden ząbek czosnku, a w końcu poczujemy jego idealny smak!;)
I najistotniejszą zaletą czosnku jest jego  konsystencja!! Należy wycisnąć 3 ząbki po czym nałożyć to na suche, zmęczone rączki! Wtedy dopiero poczujecie gładkość! No i ostatnia już zaleta... Kiedy będziecie mega pokłócone z koleżanką i nie chcecie jej widzieć na oczy, wystarczy że na swoje zepsute włosy nałożysz... CZOSNEK! Tak czosnek! Wtedy napewno się do ciebie nie zbliży żaden wróg, właściwie nikt się nie zbliży:P
Jeżeli znacie dobre zastosowania czosnku pochwalcie się w komentarzach:)
_________________
UWAGA!
To co przeczytaliście powyżej o czosnku to..... KRETYNIZM! Już wyjaśniam. Jeżeli nałożycie go na twarz, wtedy dopiero będziecie wyglądały jak rozgnieciony czosnek! A krople do nosa? Nos bez glutów? TAK! ale tylko dlatego, że czosnek wypali wam dziurki w nosie!:) a ręce? Owszem, jeżeli chcecie czuć jego wspaniały zapach przez tydzień ;)
Więc jeżeli chcecie wyglądać przyzwoicie, lepiej zostańcie tylko przy jedzeniu czosnku dla własnego dobra!;)
Pozdrawiam czosneczki!
5 gwiazdek- kolejna czosnkowa opowieść !:)