Czosnkowy dzień!

Cześć kochani! Postanowiłam, że opiszę wam mój wczorajszy dzień. Głównym bohaterem będzie oczywiście czosnek;)
Wstałam rano pełna czosnkowej energii, ubrałam się, umyłam, a o 7:35 przyszedł do nas (mnie i Emily) pewien czosneczek. Razem powędrowałyśmy do szkoły. Droga była kiepska, bo wciąż padał deszcz. Gdy dotarłyśmy już do szkoły, w szatni siedziało mnóstwo czosneczków. Niewiem, dlaczego tak jest, ale gdy ktoś wchodzi do szatni nagle, wszystkie czosneczki odwracają na ciebie wzrok, jakbyś miał rozgnieciony czosnek na twarzy. No ale mniejsza z tym. Pierwszą lekcją był wf. Emily i Jasmin zjadły tyle czosnku, że razem z innymi zaczęły tańczyć walca. Dzięki Bogu, że nie śmierdziały potem, bo czosnek musiałby je uratować, a ja wyjątkowo zapomniałam go do szkoły. Lekcje leciały bardzo szybciutko.
Nadeszła pora na przedstawienie. Razem z czosnkami usiadłyśmy na samym przodzie, aby każdy mógł poczuć nasz zapach. Oglądałyśmy zaciekawione nie zważając, że niektóre z nas są obserwowane przez.... CEBULĘ! Cebula jest największym podrywaczem czosneczków. Jestem ostatnia wsród czosnków, która nie została zaatakowana przez gniew Cebuli. Wciąż kontrolował nasze ruchy, wpatrywał się. Z tego co wiem, to czosnki niekoniecznie tolerują zapach cebuli. Jest mocny i oddtrąca każdego, kto podejdzie do posiadacza tego zapachu. W sumie to, nie dziwię się. Śpiewał chór, opowiadano o Niepodległej Polsce, a na środek wciąż wychodziło... PACZADŁO MOI DRODZY! W naszej szkole jest PACZADŁO! Tylko dla wtajemniczonych;) Przedstawienie zleciało wyjątkowo szybko. Nadeszła pora na. H..hii...hisss... HISTORIĘ! Już sama nazwa powoduje we mnie strach! Nauczycielka jest złem wcielonym! Uważa czosnki za najlepsze, dlatego nas nie pyta, no i w dodatku zazdrości nam naszego pięknego zapachu. Od dawna prosi nas aby dołączyć do grupy czosnków zapominając, że każda z nas jest wyjątkowa. A nauczyciele zazwyczaj są przeciętni, dlatego lekcje się tak dłużą. Gdy skończyły się lekcje, razem z Jas, Ash i Em ( Jasmin, Ashley, Emily) jak najszybciej poleciałyśmy do szatni, ja, Emily i Jasmin byłyśmy już bardzo blisko, ale Ashley zaatakowała cebula!! Musiała bardzo się postarać aby dotrzeć do bazy, znaczy szatni 😂 Dla ciekawskich-udało jej się, a potem spokojnie wróciłyśmy do domu.
________________
Każdy dzień z czosnkami jest bardzo ciekawy! A wam? Jak mija szkoła?
Pozdrawiam!
________________
Ostrzegam, następny rozdział po 10 gwiazdkach!
Love
Czosnek!

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top

Tags: #smutek