7.Matko Boska, Luke!

- Matko Boska, Luke! Czy ciebie Michael opętał?! - ryknął zdziwiony Jack.

- Nie. Może troszkę - pokazałem mało na dwóch palcach. - Twoja Clary jest zajebista jeśli chodzi o farbowanie włosów.

- Luke! Przecież ty jesteś fioletowo-czarny! Jak to Liz zobaczy! Ben mi nie uwierzy! Mam wyładowany telefon! - krzyczał, chodził w kółko i gestykulował.

- Nie zobaczy, bo zaraz wyjadę, a ty jedyne co masz powiedzieć to, że pojechałem przemyśleć parę spraw. Nic więcej - przytuliłem się do niego.

- Ciebie Clifford opętał jak nic - pokręcił głową obejmując mnie ramionami.

- Być może jego farby, nic więcej - wzruszyłem ramionami nadal przytulony do brata.



Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top