Chapter 5.2
Cała załoga filmowa, zarówno jak i ich najbliżsi byli już w środku, kiedy wszedł Louis. Razem z Harrym nie krążyli i nie rozmawiali ze wszystkimi, ale przywitali się z kim tylko mogli, kiedy próbowali zlokalizować swoje miejsca. Louis patrzył przed siebie, kiedy przemierzali tłum i w końcu zauważyli Jamesa i jego żonę, który właśnie miał wyjść i przedstawić film, zanim się zacznie.
Jak tylko do niego podeszli, przyciągnął ich co ciasnego uścisku. Nie odczuwał tego, że nie widzieli się od ponad miesiąca.
- To jest to! Czy jesteście w końcu gotowi, by być świadkami magii waszego wspólnego talentu?
Louis przewrócił na niego swoimi oczami. - Wysyłałeś nam swoje ulubione ujęcia, odkąd skończyliśmy kręcić. Myślę, że ta atrakcja już przeminęła - powiedział mu.
- Widzieliście tylko kawałeczki, ale nie całą rzecz. Mówię wam, wy i wszyscy inni będziecie zdumieni.
Obaj widzieli kawałki filmu, kiedy był montowany, więc Louis już wiedział jak naturalna i otwarta była ich chemia pomiędzy nimi na ekranie. Nie mógł sobie wyobrazić jak to będzie wyglądać złączone w jedną całość.
Światła przygasły, kiedy wszyscy usiedli na swoich miejscach. Louis zajął miejsce obok swojej matki, Harry i jego rodzice po jego drugiej stronie, więc obaj byli otoczeni przez swoich rodziców.
Jego serce pędziło z nerwów i podekscytowania po wstępie Jamesa i zgasło ostatnie światło. Ekran przed nimi się rozświetlił i Louis wziął długi, głęboki wdech, ponieważ po tych wszystkich latach jego nerwy wciąż brały nad nim górę, kiedy tylko musiał oglądać premierę.
Jego matka złapała jego dłoń i uścisnęła ją na znak wsparcia, jak zawsze, ale nie czuł jakby mógł normalnie oddychać, dopóki Harry nie zrobił tego samego. Louis uśmiechnął się do siebie, kiedy od razu go nie puścił, pochylając się w zatłoczonym budynku, by pocałować jego usta i wyszeptać, że go kocha. Louis miał wystarczająco czasu, by odpowiedzieć tym samum, zanim rozległa się muzyka i pierwsza scena, krajobraz lasu z okna samolotu wypełnił ekran.
Louis uważał, że okazja do filmowania z Harrym i poznanie go było czymś wyjątkowym. Każdy moment, który spędzili razem na planie był przepełniony energią, że Louis często zadawał sobie pytanie czy nie zakochał się w Harrym pierwszego dnia, ale bycie świadkiem ich chemii z perspektywy osoby trzeciej sprawiło, że Louis zdał sobie sprawę o co chodziło Jamesowi i dlaczego nie mogli utrzymać swoich uczuć w tajemnicy.
Naprawdę rozświetlali razem ekran, nawet podczas dramatycznych, czy emocjonalnych scen. Co prawda, Louis zawsze był narcystyczny, więc miał w zwyczaju patrzeć na siebie i swoją mimikę twarzy, więc mógł siebie skrytykować, ale dzisiejszej nocy wszystko, na czym mógł się skupić to Harry i jak całkowicie przepięknie wyglądał, nawet kiedy był cały pokiereszowany i zabandażowany. Trochę poczuł się źle przez droczenie się z nim podczas wywiadów za spędzanie tyle czasu na makijażu i włosach, bo nawet z wysiłkiem tych wszystkich artystów, by wyglądał na kruchego i słabego, piękno Harry'ego i tak błyszczało.
Scena, gdzie Louis chciał się postrzelić była ciężka do oglądania dla wszystkich, w tym dla niego. Spojrzał na swoją matkę, która nie przestała płakać od początku filmu, kiedy samolot się rozbił. Nie mógł stwierdzić czy była zasmucona, że bohater upadł tak nisko, że próbował odebrać sobie życie czy przez to, że jej syn udawał, że czuł się taki samotny, więc Louis ujął jej dłoń i ścisnął ją, by dać jej znać, że był tutaj. Harry również wyglądał jakby miał płakać, ale w większości wyglądał na zdumionego przez grę Louisa, jego mina ukazywała całkowity podziw, kiedy patrzył jak Louis nie nacisnął spustu, a zamiast tego odebrał telefon.
Po próbie samobójczej, druga połowa filmu nie była aż tak mroczna, więc wszyscy się rozluźnili, ale Louis nie mógł spokojniej oddychać wiedząc, że jego miłosna scena z Harrym nadchodziła. Podejrzewał, że ta scena będzie równie ciężka do oglądania jak ta z bronią, ale to prawdopodobnie dlatego, że występował tam pół nago.
James wysłał mu tę scenę na niemal tuzin sposobów, by zmusić go do obejrzenia jej, ale nigdy nie wytrwał całej bez rumienienia się, zamknięcia laptopa, albo ulżenia sobie gdzieś, gdzie Harry nie mógł tego zobaczyć. Louis żałował, że nie mógł po prostu tego obejrzeć, więc teraz nie musiałby się czuć przez to tak zaniepokojony.
Zaczęło się gorącą sceną, gdzie Harry niemal od niego odszedł i Louis już mógł poczuć, że się krzywił, kiedy próbował zapaść się pod swoje siedzenie w kinie. To nie działało.
Louis oglądał, jak poddał się Harry'emu, kiedy ich bohaterowie dzielili swój pierwszy pocałunek. Ich dotyk był niepewny i ostrożny i sprawił, że Louis chciał zagruchać jak słodko obaj wyglądali, kiedy Harry przeciągnął go na swoją stronę, ale to wszystko trwało krótko, bo wkrótce palce Louisa ciągnęły za loki Harry'ego i ich języki stały się widoczne i słyszalne, kiedy walczyli o dominację w pocałunku.
Louis chciał zamknąć swoje oczy, albo nawet zakryć uszy, kiedy zaczęli iść w kierunku sypialni, by się rozebrać. Ich nagie ciała na ekranie sprawiły, że Louisowi było gorąco w chłodnym pomieszczeniu, kiedy przemieścili się na łóżko. Czuł się jakby został przeniesiony do dnia kręcenia tej sceny, kiedy głowa Harry'ego uderzyła w poduszkę dokładnie tam, gdzie poinstruował im James.
Louis powtarzał sobie, że przesadzał bardziej, niż było to konieczne, że intensywność ich relacji była w jego głowie, bo był tak zaniepokojony, ale szybkie spojrzenie na widownię, na te wszystkie otwarte usta i uśmieszki, podczas gdy ich oczy były przyklejone do ekranu potwierdziły, że on i Harry byli zbyt dobrzy w swojej pracy.
Na szczęście sceny, gdzie udawał, że wchodził w Harry'ego były ostatnimi ujęciami, które musiał znieść, ale były one najgorsze, kiedy on i Harry kompletnie zatracili się w sobie, kiedy byli filmowani. Każde pchnięcie bioder Louisa i dźwięk, który wychodził z ust Harry'ego były całkowicie szczere i Louis po części chciał umrzeć zważając na to, że wszyscy mogli również to stwierdzić. Ta scena była pełna pasji i naturalna i w jakiś sposób stawała się jeszcze bardziej realistyczna, kiedy patrzył, jak zanurzył swoje zęby w skórze Harry'ego, jako źródło ulgi. Wciąż nie mógł uwierzyć, że zrobił to w pomieszczeniu pełnym ludzi, ani w desperacki jęk, który wydał z siebie Harry, co zmusiło Louisa do przypomnienia sobie, jak tego dnia uda Harry'ego trzęsły się wokół jego talii.
Louis odchrząknął i schylił głowę, kiedy zaczął przypominać sobie ten konkretny dzień, który skończył się tym, że doszedł w ustach Harry'ego po raz pierwszy i mógł poczuć podniecenie. Byli dosłownie otoczeni przez ludzi, więc Louis nawet się nie poruszył, by poprawić się w swoich spodniach, bał się, że wszyscy domyślą się, co robił. Jego matka była w tym pomieszczeniu do cholery i wolałby, gdyby nie wiedziała o nim niektórych rzeczy (zaczynając od faktu, gdzie podniecał się przez widok siebie i swojego chłopaka, albo tego jak wyglądał i brzmiał podczas uprawiania seksu), więc Louis zmusił swój umysł, by skupił się na czymś innym, jak na przykład łysy mężczyzna siedzący przed nim.
Scena w końcu się skończyła, co było czuć jakby trwało wieczność. Nikt w pomieszczeniu nie odwrócił się, by na niego spojrzeć, jak się tego spodziewał. Nawet jego matka wciąż patrzyła na ekran, ale odwrócił i zauważył Jamesa, Nialla i Liama, którzy siedzieli kilka rzędów nad nim i mieli uśmieszki na twarzach.
Louis był wdzięczny, że było tak ciemno, że nikt nie mógł zobaczyć jak zarumieniona była jego skóra, kiedy Harry pochylił się, by wyszeptać do jego ucha.
- Daje nam cztery i pół gwiazdki za tę scenę.
Louis powinien oglądać, jak zachwycał się wciąż śpiącym Harrym następnego poranka, ale jego ciekawość z nim wygrała. - Dlaczego nie pięć? - spytał, zastanawiając się co powinni zrobić więcej w tej scenie, oprócz prawdziwego uprawiania seksu, by to sprostało wysokim standardom Harry'ego.
Louis przewrócił oczami, kiedy Harry uśmiechnął się i odpowiedział. - Żadna miłosna scena Tomlinsona nie jest kompletna bez ujęcia całego tyłka - Louis dźgnął go w bok, bo poważnie, powinien to wiedzieć.
~~~
Film skończył się tym, że ich bohaterowie obchodzili trzecią rocznicę wypadku, wciąż leczyli się, wciąż dawali sobie radę, ale co najważniejsze, wciąż pracowali nad tym, by robić to wszystko razem. Aplauz po tym, jak światła się zapaliły był przytłaczający.
Musieli ponownie przejść przez dywan, ale rozmawiali jedynie z kilkoma dziennikarzami o ich wrażeniach po obejrzeniu filmu po raz pierwszy, zarówno jak i to jak czuli się z tym co powie publika, kiedy od jutra film zacznie być grany w kinach.
Po tym wyszli, ale tym razem Harry i Louis dzielili samochód, odkąd nie trzeba było się martwić o żaden czerwony dywan. Przyjechali do domu z Niallem i Liamem i swoimi rodzicami, by zrelaksować się po tym pełnym wrażeń wieczorze. Skończyli w kuchni, napadając na lodówkę Louisa, a jego matka wciąż nie mogła uwierzyć, że znajdowało się w niej prawdziwe jedzenie. Dał wszystkim do zrozumienia, że powinni być za to wdzięczni Harry'emu.
Ich matki zdjęły swoje szpilki i wszyscy mężczyźni w pomieszczeniu zdjęli swoje marynarki, by było im wygodnie, kiedy usiedli do jedzenia, jakby robili to przez całe swoje życie. Louis zdał sobie sprawę, że nigdy nie czuł tyle miłości w swoim domu, zanim rozejrzał się dokoła i zobaczył jak łatwo wszyscy się ze sobą dogadywali. Jego matka uwielbiała jego chłopaka i rodzice Harry'ego zdawali się go również naprawdę lubić. Ich agenci i najlepsi przyjaciele na świecie również tutaj byli i kiedy tylko Louis spojrzał na Harry'ego, czuł się szczęśliwy. Ich załoga nie urządzała imprezy, ale Louis uważał, że to i tak było milion razy lepsze.
Niall i Liam zdecydowali się pójść, kiedy wszystko zaczynało powoli cichnąć. Przytulili wszystkich na pożegnanie, obiecując, że przyjdą na późne śniadanie.
- Nawet nie myśl o budzeniu mnie jutro telefonami, albo cholernymi e-mailami - ostrzegł Louis, kiedy przyciągnął Liama do ciasnego uścisku. Liam uśmiechnął się, jakby miał zrobić dokładnie co innego niż to, o co poprosił Louis. Zawsze to robił.
- Domyśliłem się, że chciałbyś spojrzeć na jakieś nowe skrypty, kiedy będzie po premierze. Musisz wrócić do gry, stary.
- Przechodzę na emeryturę - powiedział Louis ze śmiertelną powagą.
- Tak, racja - Liam przewrócił oczami na jego kłamstwo. - W wieku trzydziestu sześciu lat?
- Mam trzydzieści pięć, dupku - odpowiedział Louis, kiedy Harry również chciał go poprawić. Uśmiechnęli się do siebie z drugiego końca pomieszczenia, co sprawiło, że Liam ponownie przewrócił oczami.
W końcu wyszli z Niallem, ale przed tym jeszcze zażartowali, że on i Harry chcą odtworzyć pewne sceny, zanim noc się skończy. Liam z Niallem cwaniacko się uśmiechnęli, jak irytujący idioci, którymi byli, zanim Louis praktycznie wypchnął ich na zewnątrz, żeby przestali mówić o seksie przed ich rodzicami. Na szczęście uważali to za zabawne, śmiejąc się, kiedy dokuczali im ich intymnymi scenami długo po tym, jak Liam i Niall poszli i policzki Louisa płonęły przez cały czas. Wkrótce po tym ich rodzice udali się do łóżek. Louis nie wiedział czy to przez komentarze Nialla i Liama, czy byli po prostu zmęczeni, ale przypuszczał, że to po części z obu powodów.
Louis westchnął, kiedy rozebrał się z reszty swojego garnituru, jego ubranie upadło na podłogę wokół niego, kiedy się rozebrał. Miał właśnie wszystko podnieść, żeby się nie pogięło, kiedy Harry objął go od tyłu i przycisnął delikatne pocałunki do jego szyi.
- Byłeś dzisiaj tak niesamowity - wyszeptał.
Ciepło jego ust było cudowne po tak długim dniu, kiedy Louis przysuwał się do każdego dotyku, który został mu dany. Odwrócił się w jego ramionach, by być z nim twarzą w twarz i z łatwością podążył za Harrym, gdy ten poprowadził go, by położył się na łóżku. Jego usta pozostawiały za sobą gęsią skórkę, gdy przesuwały się po jego klatce piersiowej w stronę brzucha.
Harry upewnił się, by wielokrotnie powtórzyć jak świetnie jego abs wyglądało na ekranie, zarówno jak i w tym momencie, gdy pozostawiał małe siniaki. Louis pozwolił sobie czuć się dumnym z ciężkiej pracy, jaką w to włożył, by jeść te wszystkie pieprzone sałatki i pocenie się przynajmniej dwa razy w tygodniu, by jego ciało tak wyglądało. Zazwyczaj pozostawiał zdrowy tryb życia tak szybko, jak kończyli kręcenie filmu, ale tym razem starał się to kontynuować.
- Ty również nie wyglądałeś źle, Idolu nastolatek - Harry promiennie się uśmiechnął na ten komplement. - Wyglądałeś jak Śpiąca Królewna, umięśniony i w śpiączce na swoim szpitalnym łóżku.
Harry zaśmiał się, całując jeszcze jeden raz brzuch Louisa, zanim położył się obok niego, więc byli twarzą w twarz. Leżeli tam w ciszy przez dłuższy czas, zanim odezwał się Harry.
- Naprawdę mam nadzieję, że wszystkim się spodobało - powiedział, lekko marszcząc swoje brwi. Louis również to zrobił, bo nie wiedział o co martwił się Harry. Ich film był niesamowity, zarówno jak i jego gra tam; ich obu, naprawdę. Ludzie byli podekscytowani by to zobaczyć, odkąd dowiedzieli się, że będą razem pracować z Harrym.
- Nie ma mowy, że ludziom nie będzie podobać się film, w którym grasz, kochanie. Wszyscy go jutro zobaczą i potem spędzimy całą noc przeszukując internet, by potwierdzić to, co już wiedzieliśmy, że wszyscy to pokochają.
Dołeczki Harry'ego ukazały się, kiedy się uśmiechnął. - Wiem, że to niesamowity film, po prostu chcę, by ta ciężka praca, którą wszyscy włożyli się opłaciła. Jamesa, załogi i twoja... Myślę, że wszyscy powinniście zostać docenieni - zdawało się, że Harry nigdy nie wliczał siebie, kiedy odbywali rozmowy o ludziach, którzy zasługiwali na takie świetne rzeczy. Louis zawsze upewniał się, by dodać jego imię do tej listy.
- Wszyscy ciężko pracowaliśmy i ty również, Haz. Jeśli ktoś zostanie nominowany, stawiam moją całą półkę z nagrodami, że to będziesz ty.
- Awww - Harry dźgnął go w bok. - Kochasz mnie bardziej od swoich trzech statuetek? Jak słodko.
Louis odpłacił mu się kopnięciem w nogę. - Kochałbym cię bardziej, gdybyś nie był tak irytujący - powiedział mu.
Przeprosinowe pocałunki Harry'ego były mile widziane, kiedy przyciągnął Louisa bliżej siebie. Kochał Harry'ego bardziej, niż cokolwiek innego, nawet kiedy był zmorą, więc upewnił się, żeby mu to powiedzieć, kiedy ich usta się rozdzieliły. Ich dwójka odnalazła siebie nawzajem poprzez ten film, więc to zawsze będzie wyjątkowe, ale Louis by skłamał, jeśli powiedziałby, że nie chciał, by ich załoga otrzymała uznanie, o którym mówił Harry. Jego zdaniem wszyscy na to zasługiwali; po prostu miał nadzieję, że Akademia również tak uważała.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top