I
Od razu po otworzeniu oczu, sprawdziłam która godzina. 'Ah, około 7, mam wystarczająco dużo czasu'. Ziewnęłam.
- Okej... Zaczynamy! - powiedziałam z determinacją.
Wstałam i zeszłam do kuchni zjeść śniadanie. W oczy rzuciła mi się miska z mlekiem i kartonem płatków obok. Podeszłam bliżej i zobaczyłam małą karteczkę przyklejoną do opakowania.
' Dzień dobry! Wyszliśmy wcześnie, więc nie zrobiliśmy żadnego śniadania... W zamian masz pyszne płatki. I powodzenia dzisiaj! ~Tata~'
Przygotowałam sobie wszystko i zaczęłam konsumować posiłek. Jedząc, chwyciłam gazetę, czytając z ciekawości, czy coś się ostatnio wydarzyło.
- Oh, napisali o tym artykuł? Myślałam, że to zostanie sekretem - wymamrotałam pod nosem.
'Liceum Figmentum zostanie zamknięte do odwołania! Kilkoro uczniów zapłaciło dyrektorowi szkoły pokaźną sumę pieniędzy, by zyskać odpowiedzi do zadań na ważne egzaminy, co oczywiście jest NIELEGALNE! Uczniowie zostaną przeniesieni do innych placówek. Rozstanie z kolegami i koleżankami oraz opuszczenie szkoły przed jej ukończeniem, będzie dla nich bardzo trudne. Życzymy więc powodzenia! Dyrektor szkoły został pozwany i wezwany do sądu. Mamy nadzieję, że dostanie to, na co zasłużył. Winni nastolatkowie zostali zdyskwalifikowani z pisania egzaminów na koniec roku i zmuszeni są zdawać klasy licealne od nowa.'
Westchnęłam. Tak, chodziłam do tej szkoły i tak, dziś jest mój pierwszy dzień w nowej. Pierwszy dzień ostatniego roku. Wszyscy zalewają mnie pytaniami na jaki kierunek się wybiorę, jaką ścieżką pójdę, ale ja nie mam pojęcia. Jest jednak coś, co chciałabym robić. Jest to chyba głupie. Chcę zostać detektywem lub inspektorem kryminalnym. Albo chociaż policjantką. Typowo. To zawód, który wybrałby trzylatek, jeśli ktoś spytałby go kim chciałby zostać w przyszłości. Ale mimo wszystko, czuję, że to jest coś, w czym mogłabym być dobra. Dlaczego? Ponieważ jestem bardzo dobra w 'rozgryzaniu' ludzi. Zawsze wiem, czy ktoś kłamie, czy mówi prawdę. Umiem to wyczuć. Umiem rozstrzygnąć, czym dany człowiek zajmuje się na co dzień. Bez zbędnych dyskusji. Zwracam uwagę na szczegóły bardziej niż inni. To wkurzające, bo kiedy oglądam jakiś detektywistyczny film, przeważnie znam sprawcę lub już wiem co się stanie. Zawsze rujnuję sobie końcówkę. Jestem jak damska wersja Sherlocka Holmesa. Chociaż właściwie nie, jest o wiele lepszy i...
- Kurwa! Muszę się przygotować! Nie mogę spóźnić się już pierwszego dnia! Cholera!
Szybko zjadłam resztę płatków i pobiegłam do pokoju.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Stałam przed szkołą. Wzięłam głęboki wdech. 'Powodzenia! Dam radę'. Weszłam do środka. 'Gdzie są wszyscy?' Spojrzałam na godzinę. 'Co? 8:05?! Więc lekcja się już zaczęła!' Obejrzałam się na korytarzu w poszukiwaniu gabinetu dyrektorki. Znalazłam. Zapukałam do drzwi i weszłam do środka.
- Dzień dobry - powiedziałam z nieśmiałym uśmiechem.
- Oh, dzień dobry, co Cię tu sprowadza?
- Zostałam tu przeniesiona. Nazywam się Yun Aisha . To mój pierwszy dzień. Powiedziano mi, żebym przyszła do Pani po plan lekcji.
- Ah, tak. Poczekaj chwilkę, muszę sprawdzić, w której klasie jesteś.
Zaczęła szukać czegoś na swoim komputerze, a ja stałam i czekałam.
- Yun Aisha z Liceum Figmentum, tak? - przytaknęłam, a ona napisała coś na kartce papieru. - Klasa 4-3, oto twój plan lekcji.
Podała mi rozpiskę.
- Zadzwonię do twojego wychowawcy, a on zaprowadzi cię do klasy, byś się nie zgubiła - nacisnęła przycisk telefonu stacjonarnego. - Sekretarko Lee, proszę poprosić wychowawcę klasy 4-3 o przyjście do mojego biura.
- Dobrze, proszę pani. Już się robi - powiedziała pani Lee.
- Usiądź sobie na chwilę - zaproponowała dyrektorka i zrobiłam to - Znasz kogoś z tej szkoły?
- Ah, tak. Znam Kim Jisoo. Uczęszcza tutaj.
- Wydaję mi się, że jesteście w tej samej klasie - spojrzała na ekran komputera. - Tak, klasa 4-3, Kim Jisoo. Świetnie, prawda?
- Tak, cudownie!
Usłyszałyśmy pukanie do drzwi.
- Wzywała Pani mnie?
Odwróciłam się i zobaczyłam przystojnego mężczyznę.
- Tak. To nowa uczennica. Zna Kim Jisoo z pana klasy, więc proszę, by posadził ją pan obok niej.
Wstałam.
- Dzień dobry! Mam na imię Yun Aisha. Miło mi.
- Mi również - posłał mi miły uśmiech. - Chodźmy do klasy. Proszę za mną.
Stanęliśmy przed drzwiami i nauczyciel się odezwał.
- Wejdź, kiedy cię zawołam - zaczekałam chwilę, a potem usłyszałam. - Yun Aisha. Prosimy.
Niepewnie weszłam do środka.
- Klaso, to nasza nowa uczennica. Przedstaw się proszę.
- Hej wszystkim. Jestem Yun Aisha Miło mi was poznać. Mam nadzieję, że się zaprzyjaźnimy.
- Aisha, powiedziałaś, że znasz już Jisoo z tej klasy, prawda?
- Tak, jesteśmy przyjaciółkami spoza szkoły.
- Świetnie! Zatem usiądź obok niej. W czasie przerwy oprowadzi cię po szkole.
- Dobrze, proszę pana.
Zobaczyłam kiwającą Jisoo. Uśmiechnęłam się do niej. Podeszłam do naszej ławki.
- Jesteś zestresowana? - szepnęła, gdy usiadłam.
- A powinnam?
Wzruszyła ramionami. Odwróciłam się, by powiesić moją kurtkę na w swoim krześle. Kiedy to zrobiłam, zauważyłam chłopaka, siedzącego za mną i patrzącego na mnie. Miał na sobie bluzę z kapturem. Właściwie to nie patrzył na mnie. Jego twarz była bez wyrazu. To wyglądało raczej, jakby patrzył przeze mnie. Jakbym była niewidzialna. Jego oczy były puste, bez emocji. Odwróciłam się do tablicy. 'Dziwne.' ' Dlaczego nie mogę go rozgryźć?' Zazwyczaj mogłabym powiedzieć cokolwiek o osobie na którą patrzę. Na przykład, że interesuje się sportem czy coś. Podstawowe informacje poprzez jedno spojrzenie. Ale teraz, nawet nie podstawy. 'Nieważne.'
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kiedy rozpoczęła się przerwa, wszyscy wyszli na dwór. Pogoda była piękna. Ja i Jisoo, usiadłyśmy na jednej z ławek.
- Czyli nie żartowałaś? Naprawdę cię tu przenieśli, huh?
- Mówiłam ci.
- Czyli to prawda. O tym przekupstwie w twojej szkole? Dyrektor i testy?
- Gówniana szkoła. Mówiłam ci, że jest okropna.
- Taa, ale nie wiedziałam, że było aż tak ŹLE. I co, naprawdę ją zamknęli? Na zawsze?
- Tak, dopóki nie znajdą nowego dyrektora. Ale to może długo potrwać. No i wszyscy uczniowie przenieśli się do innych szkół, to byłoby wkurzające wracać tam znowu.
- Ah, rozumiem. Tak czy inaczej, może opowiedziałabym ci co nie co o tutejszych uczniach? No wiesz, szkolne elity.
- Oh, tak jak w tym filmie "Mean Girls"?
- Co?
- Znasz ten młodzieżowy film, w którym dziewczyna przenosi się do innej szkoły i potem--
- Aisha, życie to nie film.
- Wiem, ale... nieważne - machnęłam ręką.
- Okej, więc. Widzisz tamtych trzech chłopaków? - wskazała dłonią. - To elita Flower Boys.
- Almost paradise ~~~~~~~~ - zaczęłam śpiewać.
- Cicho. Są to najpiękniejsi mężczyźni naszej szkoły. Masz tam trzy typy przystojniaków. Ten uroczy to Jimin. Każdy chce się do niego przytulić - spojrzała na opisywanego chłopaka.
Park Jimin, 18 lat
Puszyste włosy
Kiedy się uśmiecha, znikają mu oczy
Cudowne usta
UROCZY
Flower boy #1
- Jest tancerzem, prawda? - zapytałam.
- Hm? Tak... skąd wiesz? Przeanalizowałaś go już?
- Nie robię tego świadomie. To naturalne, okej?
- Okej, tylko, jak to zgadłaś?
- Spójrz na położenie jego stóp. Pięty do środka, a palce na zewnątrz. Każdy mógłby stwierdzić, że jest tancerzem.
- Wow, nigdy nie zwróciłam na to uwagi. Przechodząc dalej, ten obok Jimina, to Seokjin. Ten urodziwy. To chłopak, na którego wszyscy nie mogą przestać się gapić.
Kim Seokjin, 19 lat
Idealne włosy
Nieskazitelne brwi
Pasjonujące spojrzenie
Pełne usta
IDEALNY = URODZIWY
Flower boy #2
- On pali?
- Nie wiem. Nigdy nie widziałam, żeby palił. Czemu tak myślisz?
- Jego lewa ręka. Trzęsie się. Jakby nie wiedział co z tym zrobić. To się dzieje, gdy ktoś próbuje rzucić palenie.
- Ahh... serio?
- Tak. W każdym razie, mamy już tego uroczego i tego urodziwego. Mówiłaś, że są tam trzy typy przystojniaków, tak?
- Taa, ostatni to ten gorący. Jeon Jungkook. To ten, którego wszyscy chcą... przelecieć.
Dosłownie się zakrztusiłam i zaczęłam kaszleć.
- Jest w naszej klasie. Nie wiem, czy już go tam zauważyłaś.
Spojrzałam na niego.
Jeon Jungkook, 18 lat
Seksowna fryzura
Seksowne spojrzenie
Seksowne usta
Obojczyki - kurwa
GORĄCY
Flower boy #3
- Dalej. Dwaj chłopcy, tam. Kujony. Ten po lewej nazywa się Min Yoongi, a ten po prawej Kim Namjoon.
Spojrzałam na chłopaków, siedzących na ławce, niedaleko nas.
Min Yoongi, 19 lat
Włosy... nic specjalnego
Oczy w kształcie półksiężyca ~urocze
Spokojny uśmiech
Wygląda na MIŁEGO
Kujon #1
Kim Namjoon, 19 lat
Urocze włosy
Okulary, jak na typowego kujona przystało
Dołki!!!
Wygląda na MĄDREGO
Kujon #2
- Wydają się mili.
- Tylko tyle?
- Typowi. Ale są bardzo dobrymi graczami, grają właśnie na swoich telefonach i wygląda na to, że wiedzą co robią.
- Zanudzasz.
- No to kontynuuj.
- Okej, więc... Tamte dziewczyny. Cheerleaderki.
- Nasza szkoła je posiada?
- Co? Nie, po prostu je tak nazywamy, bo są ładne. Jest ich pięć, ale powinnaś znać tylko jedną. Bae Suzy - wskazała najpiękniejszą dziewczynę, jaką kiedykolwiek widziałam.
Bae Suzy, 18 lat
Perfekcyjne oczy
Perfekcyjne usta
Perfekcyjne ciało
PERFEKCYJNA
'Cheerleaderka'
- A tamci uczniowie to sportowcy. Ten, o którym powinnaś wiedzieć to... hm... może.... Jung Hoseok? Tamten - pokazała chłopaka w okularach słonecznych, grającego w koszykówkę.
Jung Hoseok, 18 lat
Piękne oczy, których nie widzę
Usta w kształcie serca
PRZYSTOJNY
Sportowiec
- Mam pytanie. Dlaczego powinnam znać tylko tą dwójkę z ich grup?
- Kiedy będziesz miała jakikolwiek problem, Suzy jako jedyna ci pomoże. JAKIKOLWIEK. Możesz zapytać ją, czy pożyczyłaby ci tysiąc dolarów, a ona by to zrobiła. W dodatku, jest najlepsza w dawaniu rad co do chłopaków. I może znaleźć ci kogoś na randkę. Naprawdę jest najlepsza! Jeśli chodzi o Hoseoka, to pomorze ci na wf-ie. Nauczyciel z pewnością będzie sprawdzał twoje umiejętności koszykarskie, a Hobi może cie przygotować. Nie tylko koszykówka, właściwie to każdy sport! Więc właściwie są pogotowiem, wzywasz ich kiedy potrzebujesz pomocy. Nie, nie są służbami ratunkowymi. Są po prostu najmilszymi ludźmi, jakich spotkasz w ten szkole.
- Naprawdę jest to aż taka różnica?
- No... tak!
Jisoo zaczęła przeglądać swój telefon. Rozejrzałam się wokół. Było dużo grup, elit. Jedne złożone z dwóch osób, inne z dziesięciu. Uśmiechnęłam się patrząc na uczniów. Wszyscy byli radośni i szczęśliwi. Ale w pewnej chwili coś przykuło moją uwagę. Tak właściwie... ktoś. Spojrzałam na Jisoo, która właśnie do kogoś pisała.
- Jisoo?
- Hm? - zamruczała cały czas patrząc w telefon.
- A co z tamtym kolesiem? - wskazałam chłopaka, który siedział na ziemi i coś rysował. To on. Ten sam, którego nie mogłam rozgryźć. Jisoo podniosła wzrok i na niego spojrzała - Czemu jest sam? Jest wyrzutkiem?
- Kto? Ten koleś? Ten co rysuje? - przytaknęłam. Uśmiechnęła się. - To Czarny Książę.
- Czarny Książę?
- Tak. To jego przezwisko. Powiedzmy, po prostu, że wszyscy znają go jako Czarnego Księcia. Tylko jego koleżanki, koledzy z klasy i nauczyciele wiedzą jak się nazywa. Zawsze jest sam. Rysuje coś. Nie rozmawia z nikim. NIGDY.
- Nie był on dzisiaj w klasie? Jestem pewna, że go tam widziałam.
- Tak, chodzi do naszej klasy.
- Więc, znasz jego imię, prawda? Jak się nazywa?
- Kim Taehyung. Dlaczego chcesz wiedzieć? Chcesz zagadać?
Wzruszyłam ramionami.
- Kto wie. Mogłabym.
- Aisha, nawet jeżeli to ty podeszłabyś do niego i zaczęła gadać, nie odpowiedziałby ci.
- Próbowałaś?
- Cóż, nie, ale...--
- Więc nie przypuszczaj.
- Rób co chcesz.
- Powiedziałaś, że wszyscy znają go jako Czarnego Księcia. Dlaczego? Czemu ma takie przezwisko?
- To oczywiste. Mam na myśli... spójrz na niego. Nosi tylko czarny kolor. Wyłącznie czarny.
'Oh, serio? Dlaczego tego nie zauważyłam?'
- Zawsze nosi czarne ciuchy. Czarną bluzę, która czasem zakrywa jego twarz. A jego twarz, to powód dlaczego jest nazywany Księciem.
- Jego twarz? Co masz na myśli?
- No i znowu! Spójrz na niego! Jest dosłownie idealny! To najprzystojniejszy chłopak w naszej szkole! Wygląda jak książę, taki z bajek. Więc tak to przezwisko się narodziło. Czarny od sposobu jego ubierania się, a książę od jego urody. Kim Taehyung równa się Czarny Książę - klasnęła. - Chociaż, niektórzy uważają, że Czarny odnosi się do jego ciemnej przeszłości.
Wytrzeszczyłam oczy.
- Ciemna przeszłość? Zrobił coś złego?
- Nie wiem. To tylko plotka. Ja osobiście uważam, że to nie prawda.
- To dlaczego niektórzy tak myślą?
- Bo powiedział coś dziwnego w pierwszy dzień szkoły, kiedy był tu nowy. To był jedyny raz kiedy się do nas odezwał. Kiedy się przedstawiał. Przeniósł się tutaj, kiedy zaczynaliśmy drugą klasę. Przyjechał z Europy.
- I? Co się stało? Co było przyczyną tej plotki?
- No więc, kiedy tu przybył...
~Flashback~
Dwa lata wcześniej
Drugi rok liceum
- Dobrze klaso! Mamy nowego ucznia. Przyjechał z Europy. Przedstaw się, proszę.
- Hej... Mam na imię Kim Taehyung. Miło mi was poznać.
Jeden z uczniów podniósł rękę.
- Tak, Jungkook? Masz pytanie do Taehyunga?
- Właściwie to tak. Czemu się tu przeniosłeś? Mam na myśli... Europa jest trochę daleko. Więc, dlaczego przeniosłeś się aż tak daleko od miejsca skąd jesteś?
- Bo uciekam... To ma sens, że zdecydowałem się uciec daleko od mojego domu, prawda?
Wszyscy szerzej otworzyli swoje oczy. Jungkook zapytał:
- Uciekłeś? Od czego?
Taehyung tylko wzruszył ramionami.
~Koniec flashbacku~
- I dlatego ludzie zaczęli przypuszczać, że zrobił coś nielegalnego i to powód dla którego uciekł.
- Po prostu lubią dramy, co?
- Wygląda na to, że tak. Ale chyba nie o to mu chodziło, to musiała być... metafora?
- Może... Lubi rysować?
- Tak. Zawsze coś rysuje. Ale tylko ołówkiem. Nie używa kolorów... Dziwne...
- Dlaczego to dziwne? Dużo osób rysuje tylko przy pomocy ołówka.
- No tak, ale... on zawsze nosi ze sobą kolorowe kredki. Za każdym razem, gdy zaczyna rysować, kładzie obok te kredki. Ale nigdy ich nie używa. Nie wiem... Myślę, że to dziwne, bo nie ma w tym żadnego sensu.
- Może chce pokolorować rysunek, ale boi się, że go zepsuję i po prostu zostawia sam ołówek?
- Możliwe. Zgadłaś czy przeanalizowałaś go i zorientowałaś się, że to powód? - zapytała żartobliwie.
Uśmiechnęłam się.
'Powinnam spróbować go rozgryźć? Może po protu powinnam mu się lepiej przyjrzeć?'
Znów na niego spojrzałam.
Kim Taehyung, 18 lat
Ubrany na czarno
Bezwyrazowe oczy, bez emocji
Ładne usta?
PRZYSTOJNY
???
Czarny Książę
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
hello
witam w pierwszym rozdziale, jestem w trakcie korekty całego ficzka
postaram się, by był po prostu mniej żenujący you know what I mean
tak czy inaczej proszę nie zapominać, że to tylko tłumaczenie!! wszystko oprócz imienia głównej bohaterki nie było wymyślone przeze mnie
Tutaj macie sociale prawdziwej autorki:
https://www.youtube.com/channel/UCKMPx37rC63bMjiTQQX5c9w - Jimin's Darling
Instagram: https://www.instagram.com/jiminsdarling/ - jiminsdarling
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top