Karaluch
7.09.2020 r.
Hello!
To 97. część, jesteśmy coraz bliżej końca. Ale, żeby nie zeszło jakoś bardzo szybko, odrobinę to przedłużę, żeby ostatnie części wypchać maksymalnie rysunkami, co jeszcze trochę potrwa.
Na dzisiaj mam sześć rysunków, z czego trzy to jedna "seria". Skończyłam też moją wersję "Panien dworskich".
Tutaj mamy pierwszy rysunek z tej pseudoserii, której zamysłu nie chce mi się tłumaczyć, bo to skomplikowane, powiązane z pewnym uniwersum. W każdym razie - nie chodzi o tradycyjne stroje azjatyckie. Zamiast opisywać też każdy z rysunków po kolei, to po prostu teraz wymienię, że przedstawiają one Kim Soo-Hee (nie tę piosenkarkę, która może Wam wyskoczyć w Google xd), Kubotę Sachiko i Liu Nuan. Sachiko już była w artbooku, a Soo-Hee i Nuan to nowe postacie. Rysunki kolorowałam akwarelami i kredkami, co strasznie widać niestety :')
Tutaj kolejna OCka, którą możecie kojarzyć, czyli Bella-Rose. Kolczyk jej lewituje, ale to również przez to, że zrobiłam zdjęcie pod innym kątem, niż wcześniej rysowałam.
Pragnę zwrócić uwagę na karalucha w tle. Jest tu najważniejszy. Tło to bałagan, ale wyjątkowo dokładnie taki był zamysł, ponieważ w przypadku, gdy chcę zrobić estetyczne tło, to wychodzi mi ono tak drobiazgowe, że to, co powinno być widoczne, gdzieś sobie znika. Kiedyś nad tym popracuję, ale nie śpieszy mi się bardzo.
No i jakiś bazgroł na szybko, w którym całkiem podoba mi się szkic bluzy i dłoń z przodu. Owszem, ta postać wystawia język.
Tyle.
Bye!
----------------------
CzwartaFata
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top