8
ROZDZIAŁ 8
▬ ( " DAVINA " ) ▬
Hilly nie pamiętała, kiedy ostatni raz sięgnęła po książkę na własną rękę. Widziała Elijah w gabinecie ze starą księgą o czarownicach na przestrzeni wieków. Przez chwilę patrzyła na tytuły książek. wybierając ten, który najbardziej jej odpowiadał. „Trzej muszkieterowie” przykuli jej uwagę, otrzepała go i poszła na tę samą kanapę, na której siedział Elijah, wampir spojrzał na nią kątem oka z lekkim uśmiechem na twarzy, kiedy zobaczył sposób, w jaki siedziała długo, jej nogi podniosły się do góry na kolana oryginału, który spojrzał na nią z uniesioną brwią, a ona zachowała dla niego tylko najbardziej niewinny ze swoich uśmiechów.
Oryginał spojrzał ponownie na lekturę, po czym przewrócił stronę, gdy otworzył książkę.
" Elijah? " przykuła jego uwagę i wampir podniósł wzrok, aby poświęcić jej całą swoją uwagę. " Co oznacza to słowo? " zapytała, siadając, żeby pokazać mu książkę.
" To oznacza pirata lub korsarza " wyjaśnił, a ona skinęła głową, zanim odwróciła wzrok na tekst przed nią. Elijah zauważył jej zainteresowanie jego czytaniem i zaczął mówić.
" Włosi nazywają je strega. Ludność Joruba z Afryki Zachodniej nazywa je aje, co oznacza matka " zaczął wyjaśniać. " Tam, skąd pochodziła moja matka, nazywali je häxa, a tutaj nazywamy je czarownicami. Przez wieki wampiry walczyły z nimi i u ich boku, kochały je i paliły. Niezależnie od tego, czy byli przeciwnikami, czy sojusznikami, byli siłą, którą warto było się z nimi liczyć. Ich starożytna magia zakotwicza to miasto " powiedział. " Ale przed Daviną nigdy nie było wszechpotężnej wiedźmy "
" No cóż, moc Daviny wynika z tego, że dziewczyna ma w sobie magię trzech innych czarownic " przypomniała mu Hilly. " Nie wiem, jak ona jeszcze żyje… " mruknęła pod nosem. " Człowiek nie może pomieścić w swoim ciele tyle magii "
" Ach, Davina! " wykrzyknął Niklaus, wchodząc do pokoju. " Która jest teraz cała i zdrowa w domu pod moją ochroną " skomentował, podchodząc, aby spojrzeć na szkice Daviny,które były na stole. " Wasza Celeste była bardzo piękna i zwiastunem zła, według naszego niestabilnego artysty-rezydenta "
" Tak. Może Davina pomyliła to, co nazywa złem, z mocą. Celeste była w swoich czasach bardzo potężna, ale nie żyje od ponad dwustu lat. Nie rozumiem tego. Po co te wszystkie szkice teraz? ” Elijah i Hilly zapytali. Poruszył się na swoim miejscu.
" Nie sądzę, że te szkice należy ignorować " powiedziała im Hilly. " Jest coś naprawdę złowrogiego w tym, co otacza Celeste "
" Och, daj spokój, kochanie, to nie powód do zazdrości " Klaus zadrwił, a ona przewróciła oczami.
" Nie żartuję Klaus, też miałam wizje dotyczące Celeste, ale kiedy wszystko zacznie się nie układać, będę tu pisać po niebie fajerwerkami. „Tak ci mówiłam "" zadrwiła, otwierając książkę znowu, obaj bracia wiedzieli.
Hilly miała tendencję do za dużo żartów, właściwie była osobą, która często nie wiedziała, czy tylko żartuje, czy mówi
poważnie.
Elijah i Niklaus wymieniają przerażone spojrzenia, gdy Elijah zamyka książkę w dłoniach i kładzie ją na stole, obaj słuchając kłótni Daviny i Marcela na górze.
" No cóż, wszystko idzie dobrze " komentuje hybryda, odchodząc, aby zrobić sobie drinka.
" Jeśli próbowałeś zdobyć zaufanie dziewczyny, być może zatrucie jej jedynej prawdziwej miłości nie było najwspanialszym pomysłem " formalnie oskarżył Elijah.
" Czy chcesz mi zrzucić jeszcze jakąś przedwczesną śmierć? ”
" Daj mi miesiąc. Dam ci listę " odpowiada Elijah sarkastycznie, zabawiając ich oboje.
" Młode, stare, martwe czy żywe, czarownice są wrzodem na tyłku " hybryda bierze łyk drinka, a jego wzrok kieruje się w stronę Hilly, która nie spuszcza wzroku z czytania, gdy usłyszą, jak coś uderza w ścianę, po czym on wstaje i idzie do wyjść, gdy niewidzialna siła spowodowała, że potknął się, lekko tracąc równowagę.
Hilly uśmiecha się z rozbawieniem pod czujnym spojrzeniem Elijaha. Klaus zaciska szczękę i odchodzi.
" Masz szczęście " zauważył Elijah, wiedząc, że Niklaus już by zabił każdego za tę małą akcję.
" Może... "
Oboje uśmiechnęli się, gdy kompleks zaczął się trząść jak podczas trzęsienia ziemi, książki spadły z półek, szklane butelki lekko się ze sobą zderzyły, oboje postanowili opuścić pokój i wyjść na balkon, który prowadził do patio, światła spadły na podłogę, a także wszystko, co nie było przymocowane do ścian, Klaus podniósł wzrok, aby zobaczyć Hilly i upewnić się, że wszystko z nią w porządku, Rebeka weszła do kompleksu z przerażoną miną.
" Co się do cholery dzieje? " zapytała swoich braci.
" Davina " odpowiedział Klaus pod nosem.
Elijah trzymał Hilly, aż kompleks przestał się trząść, młoda wiedźma rozgląda się, wszyscy mają ten sam wyraz twarzy.
W salonie spotykają się za zamkniętymi drzwiami, trzy wampiry rozmawiają, podczas gdy Hilly wygląda przez okno, gdy ludzie zebrali się, aby porozmawiać o tym, co się stało. Co za radość nie móc wiedzieć, że trzęsienie ziemi nie było skutkiem ruchu płyt, ale 16-letniej nastolatki ze złym humorem.
" To szaleństwo. Jak 16-letnia dziewczyna może wstrząsnąć całą Dzielnicą
Francuską? ” Klaus zapytał Marcela zirytowany.
" Widziałem, jak wstrząsnęło kościołem, ale nigdy nie widziałem czegoś takiego "
" Jak ją kontrolowałeś, kiedy była na strychu? "
" Nie musiała tego robić. Ale oczywiście nie zabiła swojego chłopaka " zarzucił mu Marcel, a Hilly uniosła obie brwi, gdy go usłyszała.
" Tak, tak. Już o tym rozmawialiśmy " skomentował Klaus z irytacją. " Pytanie
jest takie, że w obecnym stanie jest bezużytecznym narzędziem przeciwko czarownicom "
" Ona nie jest narzędziem, coś jest z nią nie tak "
" Ma zbyt wielką moc, której nie może kontrolować " wtrącił Elijah. " Już to wiedzieliśmy. Ale dlaczego objawia się w tak agresywny sposób? " zapytał sam siebie, zanim obszedł biurko. Wygląda na to, że wpadł na pomysł i kieruje się do drzwi, Klaus patrzy na niego zmieszany zanim go zatrzymuje.
" Gdzie idziesz? "
" To sprawa wiedźmy. Zapytajmy
wiedźmę ” odpowiedział, nie oglądając się za siebie. Hilly wzdycha i ponownie odwraca wzrok na ulicę, po czym podąża ścieżką Elijaha z pokoju, kiedy widzi Hayley i Elijaha. Młoda wiedźma unikała patrząc na nich, zanim ich minęła.
Kiedy Hilly myślała, że uniknęła strzały, zatrzymał ją głos Elijaha, a ona przeklęła pod nosem, głęboko wzdychając i odwracając się.
" Czy mogę? ” zapytał Elijah z napiętą szczęką, a Hayley patrzyła w dal, zanim odesła rudowłosa spojrzała na
niego. " Hayley powiedziała mi, że wczoraj wieczorem ujawniła Sophie Deveraux miejsce, w którym 200 lat temu pochowałem Celeste " powiedział, a Hilly poprosiła go, aby mówił dalej. " Myślałaś, żeby mi powiedzieć? " oskarżył z surowością w głosie.
" Wybacz mi, Elijah, ale dlaczego jesteś na mnie zły? ”, zapytała, marszcząc brwi. " Nie naruszyłam twojej prywatności i spełniłam swój obowiązek, prosząc Hayley, aby zaprzestała tego pomysłu " skomentowała. " Ostrzegałam ją przed konsekwencjami i najwyraźniej nie przejmowała się tym ani nie mogłam zrobić nic innego, ponieważ twoja ochrona czyni ją nietykalną, a ona wierzy, że ma moc, ponieważ wie, że ty i Niklaus zareagowalibyście bardzo źle, gdyby coś się jej stało " przypomniała mu z kpiną. " Co mam zrobić? Rzucić na nią klątwę powstrzymującą i sprowadzić do domu? "
Elijah rozluźnia twarz.
" Więc proszę, abyście skierowali swoją złość na kogoś innego " poprosiła. " Najlepiej osobę, która narusza twoją prywatność, aby ocalić swoją rodzinę przed dzikimi psami " warknęła ze złością, zanim poszła korytarzem i wyszła.
Elijah został ze słowem w ustach.
Rebeka wychodzi z pokoju Daviny i widzi Hilly, z twarzą tak czerwoną jak włosy, zmierzającą w stronę schodów.
" Wow, wow, przestań, co się stało? " zapytała, kiedy zobaczyła Elijaha i ją.
" Twój brat mnie rozzłościł, pójdę posypać jego garnitury proszkiem pica pica " odpowiedziała, a Rebeka się śmieje.
" Podoba mi się, że krzywdzisz moich braci poprzez unieszczęśliwianie ich nieśmiertelności " skomentowała blondynka, obejmując ją ramieniem.
" Pomożesz mi? "
" Licz na to "
Po półgodzinie Elijah wrócił do kompleksu z Sophie, Hilly unika patrzenia na Elijaha i siada jak najdalej od niego, Klaus wydaje się tym rozbawiony, a kiedy robi miejsce Hilly, aby usiadła obok niego, rudowłosa ku jego rozczarowaniu siada u boku Rebeki.
" Więc ukradłaś szczątki kobiety, którą Davina rysowała od miesięcy. Czy zechciałabyś wyjaśnić ten zaskakujący zbieg okoliczności? " zapytał Elijah od biurka, obserwując, jak Sophie pochyla się nad szkicami.
" Nie mogę. Nawet nie wiedziałam, kim jest Celeste Dubois, dopóki… ” zaczęła mówić, ale przerwano jej, gdy dom zaczął się gwałtownie trząść, jak podczas poprzedniego trzęsienia ziemi.
Sophie wygląda na zaniepokojoną, ale Klaus, Elijah i Rebeka wyglądają na po prostu zirytowanych, podczas gdy Hilly po prostu okazuje znudzenie.
" Czy Davina to zrobiła? " zapytała zaniepokojona Sophie.
" To piękny nawyk, który nabyła " odpowiada Niklaus, przygotowując drinka.
" A trzęsienie ziemi, które dzisiaj poczułam? ”
" Tak samo jak Davina. I zaczęła wymiotować "
" Och. Mamy duże kłopoty " powiedziała im w panice Sophie. " Myślałam, że mamy więcej czasu, ale musimy dokończyć
teraz żniwa " Powiedziała zdesperowana wiedźma w wygodny sposób – zadrwił Klaus, podnosząc szklankę do ust.
" Mówię poważnie! " wykrzyknęła Sophie. " To trzęsienie ziemi, które właśnie poczułeś, jest zapowiedzią nadchodzącego filmu katastroficznego "
" Dlaczego mamy ci wierzyć? "
" Znacie już Davinę, znacie jej historię. Przez miesiące magazynowała całą moc trzech dziewcząt złożonych w ofierze w rytuale Żniw. Siłę, która miała przez nią przepłynąć i wrócić na ziemię.
Jedna osoba nigdy nie powinna była tego mieć tak wielką moc.To to niszczy i pociągnie nas za sobą " wyjaśniła, zwracając uwagę oryginałów.
Trzy wampiry patrzą na siebie, a Sophie wzdycha.
" Nadal nie wyjaśniłaś, dlaczego odkopałaś Celeste z jej miejsca spoczynku " przemówił Elijah z powagą, a Sophie spojrzała na niego.
" Rytuał musi zostać odprawiony, dlatego
potrzebujemy jednej ze starych czarownic, Agnes zniknęła bez śladu " wyjaśniła ponownie Sophie. " Ostatnią osobą, która ją widziała, była Sabine. Powiedziała jej coś o zakończeniu uroku, który rzuciła na wiedźmę, która nie pochodziła z Francji." skomentowała, patrząc na Hilly, która niedbale piłowała paznokcie. " Właśnie dlatego ją wykopałam, abym mogła poświęcić jej kości i zabrać jej magię, a dopiero wtedy będę mogła dokonać żniw "
Elijah kieruje wzrok na Hilly.
" Hilly? ” zawołał Elijah. " Proszę, powiedz mi, że nie zamordowałaś Agnes " zapytał oryginał, zwracając jej uwagę.
" Nigdy nikogo nie zabiłam, ciężko raniłam tak, ale zabić? Nie " broniła się. " Ona wciąż żyje, zagubiona w jakiejś płaszczyźnie wymiarowej, pamiętacie znikającą szafę? Cóż, kiedy człowiek wchodzi do zniszczonej znikającej szafy, zostaje uwięziony w swego rodzaju otchłani, a przynajmniej tak się mówi " wyjaśniła bez cienia wyrzutów sumienia i wyraz jej oczu powiedział Elijahowi, aby nie kontynuował zadawania pytań.
" Cóż " przerwała Sophie. " Musimy działać teraz. Samozniszczenie Daviny przejdzie przez cztery stany, które reprezentują cztery elementy jednoczące żniwo " wyjaśniła, patrząc na
wszystkich. " Pierwszy etap to ziemia, potem nadchodzi wiatr, każdy etap jest intensywniejszy od poprzedniego " wiedźma rozejrzała się. " Kiedy wiatr podąży za wodą, zacznie się jako deszcz, poziom morza się podniesie, miasto zostanie zalane, a ostatni etap będzie najgorszy ze wszystkich – ogień "
Rebeka wstaje, podobnie jak Niklaus.
" Musimy się na to przygotować " skomentował, opuszczając pokój z Rebeką za sobą. Pierwotny wampir udał się do pokoju Daviny, aby z nią porozmawiać, ale Klaus jechał do miasta, aby porozmawiać z Ojcem Kieranem.
Marcel wszedł do pokoju, słyszał rozmowę z Sophie, wampir zmarszczył brwi, ponieważ nie wierzył w słowa wiedźmy, podobnie jak Elijah.
" Przekonałaś moje rodzeństwo, nadal musisz przekonać nas " powiedział Elijah, wciąż zirytowany Sophie.
" Nie mamy czasu do stracenia " odpowiedziała Sophie. " Pierwszy znak przyszedł i zniknął! " wykrzyknęła.
" Napraw to " Marcel zauważył pod nosem.
" Tego nie da się zrobić " odpowiada Sophie, patrząc na niego. " Nie da się tego uratować, to nie zakończy się na ziemskim etapie! A jeśli będą czekać tak długo, nieśmiertelni będą jedynymi, którzy będą o tym dyskutować "
Elijah patrzy na nią wciąż sceptycznie, gdy na osiedlu wieje niezwykle silny wiatr, powodując eksplozję wielu okien lokali, Hilly słyszy wiatr wiejący tak mocno, że cała czwórka rozgląda się, w końcu po chwili wiatr cichnie.
" Jesteście już przekonani? ” Sophie zapytała oba wampiry.
Marcel i Elijah patrzą na siebie z tym samym dylematem, żadne z nich nie chce śmierci Daviny, Hilly wstaje i wychodzi z pokoju z lekkim żalem na twarzy.
Gdy idzie bez celu korytarzem, młoda wiedźma zatrzymuje się przed pokojem Daviny, na zewnątrz kompleksu wiatr w dalszym ciągle wiał, choć nie wydaje się już tak silny jak kilka chwil temu, Hilly opiera się o framugę drzwi i podchodzi po rozważeniu, aby tego nie robić. Wyczarowując miskę z wodą i mały ręcznik, który lewituje obok niej, Hilly moczy ręcznik w misce z wodą, aby móc wytrzeć pot z czoła Daviny.
Marcel zatrzymuje się przy drzwiach, kiedy widzi tam Hilly, podchodzi do łóżka, myśląc, że robi coś przeciwko Davinie, ale jego czoło rozluźnia się, gdy widzi, co się naprawdę dzieje.
" Musi być inna opcja….” mruknął Marcel, a ona westchnęła lekko, po czym wzruszyła ramionami.
" Szkoda, że nie ma, naprawdę, wiem, że Davina i ja nie mamy dobrej historii, ale nie chcę też jej śmierci " wyznała, delikatnie wycierając twarz szmatką, zanim wpadła na pomysł przyszedł jej do głowy " Poczekaj chwilę… ” mruknęła, zostawiając ręcznik na stole.
Stanęła twarzą w twarz, po czym szybko opuściła pokój Daviny, a za nią Marcel.
" Co planujesz? ” zapytał Marcel, podążając za nią uważnie, gdy schodziła po schodach, zwracając uwagę Niklausa i Elijaha, którzy wracali z zewnątrz.
" Nie mam pojęcia, co zrobić, Marcel, ale wiem, kto ma " mruknęła. " Zła wiadomość jest taka, że on jest we Francji, a my tutaj " skomentowała, zatrzymując
się. " Potrzebuję kominka… "
Hilly chodziła po okolicy, szukając dużego kominka, a za nią wampiry, które nie rozumiały, co się dzieje.
Kiedy dotarli do salonu, zobaczyli Hilly klęczącą przed kominkiem, który Marcel od czasu do czasu zapalał w swoim gabinecie. Wyjęła różdżkę z kieszeni i wyczarowała coś, co zmusiło ogień do zapalenia się, zmuszając ich do wycofania się.
Młoda kobieta westchnęła, pochylając się w stronę płomieni pod grozą oryginałów.
" Panie Flamel? " zawołała do ognia.
" Panie Flamel? " powtórzyła.
Wampiry rozejrzały się
podobnie jak ogień, zaczął tworzyć twarz, która przybrała kształt z drewna opałowego, twarz wypluła trochę popiołu, zanim spojrzała na młodą kobietę.
" Hilly Weasley! Jak miło cię znowu usłyszeć! ” wykrzyknął męski głos, który brzmiał niewiarygodnie staro. " Czemu zawdzięczam ten zaszczyt? Słyszałem, że przeprowadziłeś się do Nowego Orleanu! Powiedz mi, czy wkurzyłeś jakąś czarownicę? ”
" Właściwie za dużo " wyznała z lekkim uśmiechem.
" Jak mogę ci pomóc, dziewczyno? "
Hilly westchnęła
" Istnieje bardzo starożytny rytuał, żniwa " zaczęła wyjaśniać. " Czarownice z Nowego Orleanu zrobiły to kilka miesięcy temu, ale ostatniej z młodych kobiet, które miały zostać złożone w ofierze, udało się uciec i teraz cała magia, która zgromadziła się w przypadku pozostałych trzech dziewcząt, zaczyna się manifestować, przechodzi przez etapy rytuał czterech żywiołów, które zostały przywołane " kontynuowała, obserwując, jak uśmiech pana Flamela zaczyna blednąć. " Dziewczyna ma 16 lat…
Musi być inny sposób, a ty jesteś niewiarygodnie stary i mądry "
" Słuchaj Hilly, istnieją rytuały z pewnością tak stare jak sam czas. Kiedyś podczas moich wizyt w Nowym Orleanie byłem świadkiem rytuału razem z Dumbledore’em. To obrzydliwe, barbarzyńskie i pozbawione moralności, poświęcanie 16-letnich dziewcząt! Ba! " przeklął ze złością. " Ale obawiam się, że jedynym sposobem na uratowanie tej dziewczyny będzie rytuał channelingu, rytuał, w którym wszyscy uczestniczący czarodzieje i czarownice będą służyć jako przewodniki, aby skierować całą magię i wydobyć ją z dziewczyny "
Marcel wyglądał na uspokojonego, podobnie jak Elijah.
" A jak to się robi? " zapytał wampir.
" To złożony rytuał, który nie tylko łączy w sobie magię, ale także wymaga silnej więzi emocjonalnej z młodą kobietą, która ma całą moc " wyjaśnił. " Bardzo niebezpieczna, w końcu to starożytna magia "
" Co najgorszego może się wydarzyć? "
zapytała Hilly.
" Śmierć " odpowiedział. " Jeśli wykonasz taki rytuał, Hilly boje się, że możesz stracić życie " wyjaśnił i w pokoju zapadła cisza. Marcel wstał i wyszedł z pokoju.
" Zapomnij o tym, kochanie, jeśli ktoś dzisiaj umrze, to nie będziesz to ty " powiedział jej Niklaus, a ona spojrzała na wizerunek pana Flamela w ogniu.
" Ale dziewczyno, nie rób takiej miny! Są dobre wieści! Sam byłem świadkiem, jak magia, która ich zabiła, przywróciła ich do życia! " wykrzyknął. " To była kwestia dni, wahałem się, ale widziałem, jak te dziewczyny wracają "
" Jesteś tego pewien, proszę pana? ” zapytał Elijah, przedłużając swoje ostatnie słowo, ponieważ nie znał imienia człowieka w ogniu.
" Nicholas Flamel, do usług " przedstawił się, patrząc na wampira, który wydawał się autentycznie zaskoczony. " A teraz, Hilly, uważaj, taka magia zniszczy wszystko w jej zasięgu, wracaj do Londynu dziewczyno i wyślij mi więcej tych cukierków! "
Potem twarz zniknęła z ognia, a ona siedziała tam, czując, jak ciepło zaczęło opuszczać jej ciało wraz z przepływem powietrza.
" Znasz Nicholasa Flamela, alchemika " powiedział Niklaus z całkowitym niedowierzaniem. To nie było pytanie.
" Co? Nie chcesz? ”
Niklaus przewraca oczami, pomagając jej wstać, a hybryda podąża tuż za nią, chwytając ją za przedramię, aby ją zatrzymać.
" Słuchaj kochanie, to, że jesteś zła na Elijaha, daje mi niesamowitą satysfakcję, ale fakt, że jesteś na mnie zła, zdumiewa mnie " wyznał.
" Nie jestem na ciebie zła, Nik, po prostu coś… Nie wiem… Nadal trudno mi zaakceptować myśl, że rozwiązaniem konfliktów jest zabicie kogoś, kto się z tobą nie zgadza " powiedziała, przypominając mu o swoich działaniach na festiwalu.
" Davina… "
" Ma 16 lat, jest przerażona, nikomu nie ufa, jest sama " przerwała.
" Są czarownice, które chcą ją zabić, są wampiry, które chcą ją zabić, może zapomniałeś, jak to jest mieć 16 lat i nie mieć nikogo, Nika, ale Davina to po prostu przestraszona dziewczyna, która chce po prostu przetrwać ” powiedziała. " A ty widzisz ją tylko jako broń… " hybryda spojrzała na nią zawstydzona. " Wkrótce będziesz mieć dziecko. Co byś czuł, gdyby przeszła przez tę samą sytuację co Davina? Nie mogąc nic zrobić, aby jej pomóc, mając zbyt dużą moc, która stopniowo ją zabija, a także jest zupełnie sama? "
Niklaus spojrzał na nią z żalem.
" Po prostu o tym pomyśl " skomentowała, zanim wszeła po schodach do swojego pokoju. Hybryda westchnął i potrząsnął głową, patrząc na pokój, w którym znajdowała się Davina, po czym odszedł z patio.
Zanim zaszło słońce, Marcel uciekł z Daviną z kompleksu, pod miastem wiał silny wiatr, Hilly została w swoim pokoju, widziała, jak niebo nad nią pociemniało, wiatr zaczął wiać mocno raz więcej poruszał włosami w powietrzu, gdy patrzyła, jak ludzie uciekają, aby znaleźć schronienie przed burzą
miała się rozpocząć, zamknęła okno i zaciągnęła zasłony, gdy zapukano do drzwi, a Elijah tam był.
" O co teraz zostanę oskarżona? ” zapytała, a wampir oparł się o drzwi.
" Musisz zrozumieć, że kiedy Hayley wyznała mi, co zrobiłam, byłem zdenerwowany " usprawiedliwia się.
" Mam nadzieję, że rozumiesz, dlaczego swędzi Cię jutro, gdy zakładasz garnitur " wyjaśniła z wcale nie niewinnym uśmiechem.
" Miałaś rację, nie powinienem był się na ciebie złościć " podszedł bliżej, a ona skinęła głową.
" To prawda, miałam rację " pochwaliła się.
" Myślisz, że mogłabyś mi wybaczyć? " zapytał.
" To zależy, czy nadal będziesz wierzyć we wszystko, co mówi Hayley? " zapytała, a on zaprzeczył. " W takim razie myślę, że mogę wybaczyć ci twój błąd "
Elijah uśmiecha się i przyciąga ją do swojej piersi, a ona patrzy na niego zwycięsko.
" I powiedz mi, jak wyglądało poświęcenie kości? " zapytała rozbawiona.
" Wiedziałeś, że to nie zadziała " oskarżył z półuśmiechem, a ona skinęła głową.
" Mogłaś mi powiedzieć "
" Byłam na ciebie zła, gdybyś zapytał mnie o czas, nigdy bym ci go nie dał "
Wampir już miał odpowiedzieć, gdy gałąź drzewa mocno uderza w szybę okna, zaskakując ich.
Hilly kładzie ręce na jego piersi, a Elijah mocno trzyma ją w talii, gdy oboje patrzą w okno.
" Chodź, muszę zamienić słowo z moimi rodzeństwem " powiedział, kładąc dłoń na jej dolnej części pleców, zapraszając ją do przodu.
Pomysł Elijaha był tak szalony, że Hilly powstrzymała się przed uderzeniem głową w rękę, gdy oryginał przedstawił im nowy pomysł zakończenia rytuału.
" Zajęło ci to tysiąc lat, ale w końcu oszalałeś. Nasza własna matka? ” zapytała Rebeka, odwracając wzrok z
pustymi oczami.
" Tak, nasza droga matka, którą Niklaus z miłością umieścił w trumnie w swojej piwnicy… bez sztyletu w piersi, ale całkiem martwa "
" No cóż, próbował nas wszystkich zabić " przeprosił Niklaus, patrząc na Hilly, próbując usprawiedliwić swoje zachowanie.
" No cóż, mówisz, żebyśmy ją wykorzystali i pochowali raz na zawsze. Jeśli pochowamy naszą matkę w krainie jednego z jej potomków, stanie się ona czarownicą z Nowego Orleanu, a my, jako jej rodzina, będziemy podzieli się tą prastarą magią "
" Jesteśmy wampirami, Elijah. Nie możemy praktykować magii. Ani posiadać
własności " przypomniała mu oczywiście Rebeka.
" Tak. Jeśli chodzi o praktykowanie
magii… ” odszedł, żeby zajrzeć do szuflady w poszukiwaniu kartki papieru, którą podał swojemu rodzeństwowi. " A jeśli chodzi o posiadanie majątku, nie wszyscy potomkowie naszej matki nie żyją… "
" Dziecko " podsumował Klaus ze zdziwieniem.
" Dziecko. Biuro doradcy podatkowego parafialnego znajduje się zaledwie kilka kroków od sąsiedztwa. Hayley ma teraz tytuł do plantacji. Zatem, jeśli pochowamy tam naszą matkę i poświęcimy te działki, będziemy mogli dokończyć rytuał żniw "
" Jesteś szalonym geniuszem, Elijah. Licz na mnie "
" Czy tylko ja używam rozumu? ” zapytała Rebeka, zwracając na siebie uwagę
braci. " Nasza matka była najpotężniejszą czarownicą w historii. Jeśli ją pochowamy, oddamy tę moc naszym wrogom, aby mogli ją wykorzystać przeciwko nam "
" Biorąc pod uwagę naszą sytuację, nie sądzę, że mamy wybór, Rebeko "
Rebeka wzdycha z frustracją. " Nie wiem, po co się tym przejmuję. Wy dwoje i tak zrobicie, co chcecie "
" Nie. Nasza decyzja musi być
jednomyślna "
" To nie jest demokracja "
" Masz całkowitą rację. To jest rodzina " wszyscy przestają mówić, gdy usłyszą
odgłos silnej burzy spadającej na
dom. " Woda. Rozpoczął się następny sygnał. Rebeka? "
" Dziś zabij demona, jutro zmierz się z diabłem. Licz na mnie "
Klaus uśmiecha się, wstając. " No cóż, to nie jest zjazd rodzinny bez naszej mamy.
Pójdę ją znaleźć "
Hilly patrzy na Elijaha, a on na nią.
" Czy masz pojęcie, jaką krzywdę wyrządzisz swojej rodzinie, robiąc to? Powiem ci, że zniszczenie miasta przez Davinę będzie najmniejszym z twoich problemów " argumentowała, wstając, a Rebeka patrzyła na nią. " Nie tylko przekażą moc pierwotnej wiedźmy czarownicom z Nowego Orleanu, ale chaos, jaki przyniesie ta decyzja, będzie katastrofalny! A kiedy przy wejściu do kompleksu zaczną gromadzić się ciała, będzie już za późno "
Rebeka i Elijah wymieniają zaniepokojone spojrzenia.
" Czy zastanawiałeś się, dlaczego Sophie nie mogła wydobyć magii z kości Celeste? " zapytała " To dlatego, że
nic tam nie było! Nikt inny nie mógł tego zabrać, tylko ty znałeś jej położenie! Elijah, wszystko jest z nią powiązane.
Davina nie przedstawiła jej tylko dlatego, że była ładna "
" Nie możemy sobie pozwolić na ponowne zniszczenie miasta " spokojnie skomentował Elijah.
" Nie wiem, jak dobrze jest mieć kogoś, kto widzi przyszłość, jeśli i tak zamierza zrobić, co chce " powiedziała niechętnie Hilly, osiadając na kanapie, podczas gdy Elijah dzwonił do ojca Kierana, a Rebeka wróciła po Hayley.
Niedługo Hilly, Klaus, Elijah, Hayley, Sophie i ojciec Kieran czekają na podwórku plantacji, gdzie wykopali grób dla Esther, kiedy Rebeka przybywa, aby do nich dołączyć, a deszcz pada i śpiewa o nich, Hilly łączy ją ramię z Klausem, aby uzyskać ciepło, gdy Rebeka podchodzi do niej.
" Czy ją znalazłaś? Przyniesiesz ją? " zapytała hybryda.
" On ją przyniesie " odpowiada Rebeka głosem uroczystym.
" Czy jesteś gotowy, aby to zrobić? " zapytał ojciec Kieran.
" Zawsze i na zawsze " odpowiada Niklaus, patrząc na swoje rodzeństwo, gdy wyciąga sztylet z kieszeni, Hilly trzyma parasolkę, podczas gdy hybryda otwiera dłoń krawędzią sztyletu, kapając krwią na grób Esther. Wręcza sztylet Rebece, która robi to samo, wraz z Elijahem i Hayley, która zastępuje ją i dziecko Klausa. Gdy wszyscy skropili grób swoją krwią, ojciec Kieran bierze nóż i również wrzuca go do grobu.
" Skończyło się " komentuje.
Ale to był dopiero początek, Hilly spojrzała na trumnę matki oryginałów i poczuła głębokie niezadowolenie, bracia nie zadali sobie trudu zakrycia trumny, wszyscy odeszli nie przejmując się.
Hilly przytuliła się mocno do ramienia Klausa na cmentarzu, gdy czekali na pojawienie się Marcela i Daviny.
Nagle widzą, jak się pochylają
rogu mauzoleum, w pobliżu wejścia zaczynają pojawiać się płomienie, przerażając wszystkich.
" Ogień " mruknęła Sophie.
Kiedy idzie w ich stronę, płomienie podążają za nimi szlakiem, który liże Marcela po piętach. Gdy dotrą do ołtarza, Marcel stawia ją na ziemi, a Sophie trzyma ceremonialny nóż nad płomieniami, po czym kieruje się w stronę Daviny.
" Czy wierzysz w żniwo? "
" Wierzę " odpowiada Davina.
A kiedy te słowa zostały wypowiedziane, Sophie podnosi nóż i przecina nim szyję Daviny.
Davina sapie z szoku i chwyta się za gardło, po czym upada na plecy i zostaje złapana przez Marcela, który kładzie ją na ziemi. Hilly i dziewczyny wyglądają na przerażone, ale ona ukrywa twarz w klatce piersiowej Klausa, w którym to momencie deszcz przestaje padać, a skóra Daviny świeci złociście, gdy magia opuszcza jej ciało i spływa do ziemi.
" Po żniwach nadchodzi żniwo "
wykrzyknęła Sophie " Ich złożone ofiary zostały przyjęte. Wzywamy naszych Starszych, aby wskrzesili wybranych ”, ale nic się nie dzieje, a pozostali patrzą na siebie niepewnie. Sophie zaczyna od nowa. " Wzywamy naszych Starszych, aby wskrzesili wybranych… ” mówiła nerwowo na granicy płaczu. " Wskrześ wybranych... Proszę? Błagam… " pytała przez łzy, a kiedy staje się jasne, że coś poszło nie tak, Sophie pada na kolana i szlocha. " NIE! "
Sophie zaczyna mocniej szlochać, a Hayley, Rebeka i Hilly zaczynają płakać, Hilly ponownie chowa twarz w klatce piersiowej Klausa, który obejmuje ją ramieniem, on i Elijah wydają się przygnębieni, ale nie tak przygnębieni jak Marcel, który rzuca,
Klausowi spojrzał na nienawiść, zanim odjedzie z cmentarza.
💥 chwilowo to na tyle moi kochani — do zobaczenia następnym razem
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top