10
ROZDZIAŁ 10
▬ ( " KOCHAM CIĘ,ALE TO RUJNUJE
MI ŻYCIE " ) ▬
1x14 — 1x15
Elijah wszedł na dziedziniec, starając się zachować spokój, co wydawało się trudne, ponieważ jego ramiona i szczęka były tak napięte, że jego irytację można było zobaczyć z daleka od Dzielnicy Francuskiej. Marcel przed nim rozmawiał z innymi mężczyznami, aby odnaleźć Niklausa i Rebekę.
" Jakieś wieści? " zapytał oryginał.
" Wszędzie są oczy i uszy.
Daylightersi pracują przy każdym kontakcie, jaki mamy; policjanci, pracownicy doków, faceci w Treme... wiedzą, że każdego, kto spróbuje wkupić się w moje łaski, będą mieli do końca życia, jeśli go znajdą " powiedział wampir, patrząc prosto na Elijaha.
" Dobra. Potrzebuję papieru i ołówka " mówi Elijah, odchodząc, podczas gdy Marcel zatrzymuje się na chwilę, przewracając oczami, zanim pójdzie za nim.
" Hej, czy teraz mam przyjmować twoje rozkazy, czy jesteśmy w tym razem? " pyta, gdy Elijah wchodzi do pokoju,
zdejmując marynarkę swojego ciemnego garnituru.
Elijah, który pozostaje sfrustrowany, zrzuca marynatkę i odwraca się do niego " Ołówek i papier, Marcellusie. Teraz! "
Marcel wzdycha zmęczony, zanim
mówi: " Chcę ją odzyskać równie mocno jak ty, wiesz... oboje " Wampir odwraca się, by poszukać tego, o co prosił Elijah, podczas gdy ubrany w garnitur oryginał zaczyna zdejmować koszulę.
" Hilly! " Elijah zawołał głośno do czarownicy, która wraz z Charliem schodziła po schodach kompleksu w stronę dziedzińca.
Obydwoje rudowłose rodzeństwo udają się do gabinetu, młoda czarownica niesie w rękach zwój, nad którym pracowała poprzedniej nocy.
" Elijah! Wróciłeś. Proszę, powiedz mi, co się z tobą dzieje... ”, zatrzymuje się, gdy zdaje sobie sprawę, że wampir z gołą klatką piersiową stoi przed nią, jego umięśniony tors pozostawia ją bez słowa i na chwilę zapomina o swoich zaginionych przyjaciołach.
" Ślinisz się, Hills " zauważył Charlie, obserwując, jak jego młodsza siostra bezczelnie wpatruje się w wampira. " No, przestań, to żenujące " powiedział, popychając ją.
" Tak, przepraszam, ale to twoja wina! " przeprosiła, patrząc na oryginał.
" Musisz zrobić listę tych nazwisk " przerywa Elijah, gdy Hilly podchodzi do niego, zostawiając zwój na biurku, by od razu przejść do oryginału.
Hilly zaczyna przyglądać się imionom wytatuowanym na plecach, ramionach i klatce piersiowej wampira, śledząc wzrokiem każde imię i miejsce na ciele Elijaha.
" Sabine? " pyta zaintrygowana, widząc imię na jego ramieniu. " Co to jest? "
" Myślę, że przedstawiają one imiona kobiet, w których Celeste mieszkała na przestrzeni ostatnich dwóch stuleci " wyjaśnił, gdy Marcel podszedł do nich, by wręczyć Hilly oba przedmioty.
" Nazywa się Devinette " mówi im
Marcel " To stara szkoła. Rodzaj zagadki. Czarownice używają ich, aby uczyć swoje dzieci. Rozwiąż ją, a zniknie "
" Zagadki mamy były łatwiejsze " skomentowała Hilly, krzyżując ramiona, podczas gdy notatnik i długopis znajdowały się w powietrzu, a ten drugi zaczął zapisywać imiona leżące na skórze Elijaha.
" Tak, wszystkie kończyły się trafieniem miotłą w tyłek " wspominał Charlie z rozbawieniem. " O co chodzi? " zapytał pod wzrokiem obu wampirów.
" Celeste zmusiła mnie do wyboru między Hilly a moim rodzeństwem " wyjaśnił Elijah, sprawiając, że serce wiedźmy zaczęło bić szybciej. " A teraz udaje, że kpi z tego wyboru, drażniąc mnie dziecinną grą. Im dłużej gra będzie trwała, tym bardziej będą cierpieć. Aby znaleźć Klausa i Rebekę,
musimy rozwiązać tę zagadkę. Rozwiązanie kryje się gdzieś w tych nazwach "
" Imię obok Sabine... Annie La Fleur, to czarownica, która została wykluczona ze swojego kowenu nieco ponad rok temu. Nigdy nie wiedziałem dlaczego, ale mogę się dowiedzieć " powiedział Marcel.
" A jeśli chodzi o ich znalezienie, to może to nastąpić szybciej, niż się spodziewamy " powiedziała.
" Dobra, Marcel i ja przeszukamy miasto. Muszę to z siebie wyrzucić " mruknął z wyraźnym niezadowoleniem, co ją rozśmieszyło.
" I proszę założyć koszulkę "
" Pomyślałem, że podoba ci się widok " zauważył, poprawiając niebieską koszulę.
" Owuluję, Elijah. Nie możesz po prostu pojawić się przede mną w ten sposób i nie oczekiwać, że będę coś czuć "
Wampir śmieje się, patrząc jak Charlie i Marcel opuszczają pomieszczenie, a rudzielec zakrywa uszy dłońmi.
" Po uratowaniu mojego rodzeństwa będziemy mogli to naprawić "
" Kłamczuchu. Będziesz bardzo zajęty po dzisiejszym wieczorze " powiedziała, podając mu torbę.
Resztę poranka Hilly i Charlie spędzili na poszukiwaniach. Charlie szukał, zafascynowany mugolską technologią, a Hilly pracowała nad mapą.
" Naprawdę myślę, że trafiłaś do tego samego piekła, Hilly " powiedział starszy mężczyzna, gdy strona się ładowała. " Albo po prostu masz myśli samobójcze, albo fantazję "
" Mojemu życiu brakuje emocji. Ty masz smoki, a ja wampiry " odpowiedziała, rzucając dalej zaklęcia na mapie.
Charlie przewrócił oczami.
" Różnica jest taka, że... nie, czekaj, nie ma żadnej " kontynuowała. " Czy dowiedziałeś się czegoś o czarownicy, o której opowiadał nam Elijah? "
" Jak ma na nazwisko? " zapytał rudowłosy, sprawiając, że tamta przewróciła oczami. " Nie znam żadnych francuskich nazwisk, siostro! "
" Jej nazwisko brzmi Ward Summerlin i nie jest Francuzką " zauważyła. " Dobra, teraz znajdź Niklausa Mikaelsona " wskazuje na mapę różdżką.
Liście się poruszają, ulice zdają się poruszać, jak Elijah i Marcel wchodzili do pomieszczenia.
" Czy znalazłeś coś o Clarze, tajemniczej czarownicy? ” zapytał Marcel.
" Niewiele " odpowiedział Charlie. " Była pielęgniarką w sanatorium Fleur-de-Lis ":
" Sanatorium Fleur-de-Lis " mówi Hilly. Jednocześnie z bratem Marcel wygląda na oszołomionego, a w jego oczach widać panikę.
Elijah pochyla się nad Hillym i widzi na mapie imiona swojego rodzeństwa, a także imię Clary obok imienia Niklausa.
" Rozpoznajesz ją? ” zapytał Charlie, odwracając ekran tak, aby oba wampiry mogły zobaczyć obraz.
" Górny rząd, drugi od prawej "
" Nie, nie poznaje jej. Marcel? " Elijah odwraca się, by spojrzeć na Marcela, by usłyszeć, co ma do powiedzenia, i zauważa, jak zaniepokojony i zmartwiony
wygląda. " Marcel? Czy muszę ci przypominać, że Niklaus i Rebekah gdzieś strasznie cierpią? Jeśli cokolwiek
wiesz, mów "
" Hilly ich znalazła, jeśli są w sanatorium. Tam powinniśmy się udać " powiedział.
" Zawsze myślałam, że oboje potrzebują pomocy, ale nie w sanatorium. Myślałam o psychologu, takim jak Cami " rudowłosa próbowała rozluźnić atmosferę, ale spojrzenie Elijaha dało jej do zrozumienia, że w tym momencie nie wolno żartować.
" Co ukrywasz? ” pyta Elijah, robiąc krok w stronę wampira, który utrzymuje tę nerwową postawę.
" Jeśli mam rację, musisz dokładnie wiedzieć, w co się pakujemy. Zrobiliśmy coś, Rebekah i ja... Myślę, że czarownice próbują to wykorzystać przeciwko tobie. To... coś, co ci się nie spodoba " powiedział nerwowo i przez chwilę Hilly poczuła się, jakby mały chłopiec przyznał się do kawału. " W 1919 roku Rebekah i ja poprosiliśmy o pomoc czarownicę
Clarę… ” zaczął, podczas gdy Charlie i Hilly trzymali się od niego z daleka. " To, że Mikael przyjechał do Nowego Orleanu w poszukiwaniu Klausa, nie było przypadkiem... poprosiliśmy Clarę, żeby wezwała go do miasta "
" Przez większą część stulecia zastanawiałem się, jak mój ojciec nas znalazł " zaczął Elijah, podnosząc głos, gdy oboje rodzeństwa ucichli. Charlie nie rozumiał, co się dzieje, ale Hilly naprawdę wyglądała na zmartwioną. " Jaki głupi błąd popełniliśmy, marnując czas w jedynym miejscu, które w końcu mogliśmy nazwać domem. Czy wiesz, że przez jakiś czas obwiniałem nawet siebie, Marcellusie? "
Następnie Elijah chwyta Marcela za szyję i mocno rzuca nim o ścianę.
Hilly chwyta Charliego za ramię, żeby poszedł z nią, dzięki czemu może interweniować.
" To wampiry, kobieto! Czego ode mnie oczekujesz, żeby uniknąć tej walki? " zapytał rudowłosy, gdy szli do drugiego pokoju, gdzie byli oba wampiry.
" ELIJAH! ” krzyknęła Hayley, ale Elijah ją zignorował i kontynuował rozmowę w kierunku Marcela, Hilly i Charliego, którzy pojawili się w drzwiach.
" Niklaus traktował cię jak syna " syknął, wściekły z powodu zdrady. Elijah trzymał go wysoko za szyję, podczas gdy Marcel bezskutecznie walczył z jego
siłą. " I Rebeke "
" Kochałem ją. Nadal ją kocham " przyznał, łapiąc oddech. " Wszystko, czego chcieliśmy, to być razem, ale dopóki Klaus był w pobliżu, to nigdy się nie wydarzy.
Ale chyba nic o tym nie wiedziałeś, co? "
" Elijah! ” zawołała tym razem Hilly, wampir rozluźnił ramiona, spojrzał na chwilę w dół, zanim puścił Marcela, wzrok czarownicy zagubił się między starymi zasłonami pokoju, gdy zobaczyła siebie w sanatorium.
Niklaus wpadł we wściekłość, idąc słabo oświetlonym korytarzem, podczas gdy Rebekah pobiegła w przeciwnym kierunku ze łzami w oczach.
" Kiedy Klaus dowie się prawdy, jego gniewowi nie będzie końca. Nie pozwolę, aby moja siostra cierpiała z powodu tego gniewu "
" Już za późno " przerywa im
ruda. " Wiesz " oba wampiry spojrzały na nią. " Jeśli nie przybędzie się teraz… "
Elijah i Marcel patrzą na siebie, oryginał wydaje się odkładać swoje odkrycie i gniew Marcela na bok, by uratować Rebekę przed gniewem Klausa.
" Jeśli się tam pojawię, będzie szybciej " powiedziała Hilly.
" Nie ma mowy, nie znajdziesz się w samym środku furii Niklausa i zemsty czarownic " przerywa jej Elijah. " Zostaniesz tutaj "
Hilly patrzy na Charliego z otwartymi ustami.
" Jak to zrobiłeś? Ona zwykle nigdy nie słucha " zakpił rudowłosy i spojrzał na niego zmrużonymi oczami. " Nie martw się, pójdę z nimi "
" Charlie, to szalone czarownice z Nowego Orleanu " ostrzegła go.
" No i co? Ja mam smoka! Oni mają smoka? Nie sądzę! "
I tak trójka opuściła posiadłość, a ponieważ Elijah był bardziej zaniepokojony dobrem Rebeki, nawet nie zauważył, że Hayley opuściła posiadłość.
Hilly zauważyła to, ale ona też się tym nie przejęła.
Młoda czarownica opróżniła już jedną z butelek whisky w gabinecie, gdy zapadła noc. Chodziła z kąta w kąt, a udręka zaczęła ją tak przytłaczać, że czuła się zdenerwowana, wracając do swojego pokoju.
Ciągle patrzyła na mapę, zobaczyła w tym samym pokoju imiona Elijah, Nik, Charlie, Rebekah i Marcel i powstrzymała się przed pojawieniem się tam, wiedziała, że nawet ona nie może powstrzymać Klausa przed powstrzymaniem go przed ukaraniem Rebeki, zabiłby mężczyznę, którego kiedyś uważał za syna, a być może Elijah spotkałby ten sam los, co Rebeke.
Przyglądała się jeszcze chwilę, zanim Marcel i Rebekah zaczęli odchodzić. W piwnicy sanatorium pozostali tylko Elijah, Niklaus i Charlie. Wątpiła, by hybryda ich puściła, więc założyła, że zostali odizolowani, dzięki czemu oboje zdrajców mogli uciec.
O świcie Elijah i Charlie ponownie weszli do kompleksu. Charlie niósł w powietrzu ciało Niklausa, a czarodziej zdawał się nie przejmować tym, że ciało hybrydy uderzało w jakąś powierzchnię, gdy przelatywało. Jednak gdy Hilly spojrzała na niego z wyrzutem, szybko stał się ostrożniejszy z Niklausem, aż zostawił go w jego pokoju.
" Co się stało? ” zapytała zaniepokojona, siadając obok niego, gdy Elijah zrywał jej ramiona.
" Czarownice dały mu mistyczny sztylet od Papy Tunde. To było jedyne, co mogłem zrobić, żeby powstrzymać go przed zabiciem nas wszystkich " wyjaśnił oryginał, podwijając rękaw koszuli, podczas gdy Hilly stał obok hybrydy. " A każda sekunda, w której pozostaje, przysparza Niklausowi niewypowiedzianego cierpienia "
" Zdejmę to teraz " powiedział, podchodząc do niego. " Możesz dać mi trochę przestrzeni. Ale nie odchodź, ze wszystkich ludzi, którzy mogliby tu być, jesteś jedyną osobą, której by nie zabił " wyznał, zanim wziął skalpel, by naciąć czerwoną bliznę biegnącą przez klatkę piersiową hybrydy, po czym włożył pięść w otwartą ranę, by chwycić sztylet. " Jesteś jedyną osobą, której on... ”, Elijah milknie, pomijając tę informację, po czym wyjmuje sztylet z piersi Klausa, sprawiając, że ten jęczy z bólu. " Cudowna umiejętność, którą wkrótce posiądzie. Widzisz, Niklaus będzie słaby, gdy będzie wracał do zdrowia. Więc miej go na oku i karm go, ale powoli, proszę, i z nadgarstka " mruknął pod nosem, nie lubiąc tego pomysłu w najmniejszym stopniu.
" Zamierzasz użyć mojej siostry jako worka na krew? ” Charlie zapytał surowo, krzyżując ramiona, opierając się o kolumnę w pokoju.
" Jej krew jest zmieszana z werbeną, więc będzie palić, będzie ją wchłaniał wolniej. I obawiam się, że jesteś jedyną osobą, która może go przekonać, żeby nie mordował swojej młodszej siostry "mówi, wycierając ręce czystym ręcznikiem, zanim pochyli się w stronę hybrydy. " Niklaus, nie chciałem sprawiać ci bólu, ale nie pozwolę, żebyś skrzywdził Rebekę. Teraz obawiam się, że Sabine wykona ostatni ruch przeciwko nam. Zamierzam ją znaleźć i to
zakończyć ” wymamrotał do niego.
" Elijah " szepnął słabo, a tamten odwrócił się i znów pochylił w jego
stronę. " Zapłacisz za to "
Elijah odchodzi od brata, patrzy na Hilly, kładąc dłoń na jej ramieniu, po czym odchodzi. Mija Charliego, który nie spuszcza wzroku z siostry, wydaje się być czujny na każdy ruch i gotowy powstrzymać irytującą, ale słabą hybrydę, jeśli zajdzie taka potrzeba.
" Dam sobie radę " powiedziała, patrząc na brata.
Charlie skinął głową, po czym wyszedł, zamykając za sobą drzwi. Hilly westchnęła na chwilę, zanim wypuściła strumień wody ze swojej różdżki do białej metalowej miski. Młoda kobieta wzięła ręcznik z łazienki i wróciła do łóżka.
Hybryda poczuł, jak łóżko obok niego zapada się, a mokry ręcznik delikatnie wyciera krew z jego torsu, jakby Hilly bała się, że zrobi mu jeszcze większą krzywdę.
Wkrótce młoda kobieta podnosi wzrok i spotyka gniewne i smutne oczy Niklausa, ból w nich widoczny sprawia, że jej serce czuje się zmiażdżone, podnosi rękę i podnosi go do ust.
Klaus patrzy na nią niepewnie, jego drżące palce chwytają ją, Hilly czuje, jak jego kły z siłą rozrywają jej skórę, patrzy w innym kierunku, podczas gdy on szybko pije jej krew, sprawiając, że dyszy z bólu.
" Przepraszam, kochanie " przeprosił, gdy dowiedział się, że ją zranił.
" Tylko nie rób tego tak szybko…. ” poprosiła, a on skinął głową, po czym zbliżył jej nadgarstek i pobrał krew po raz ostatni, po czym ją odsunął. " Czy werbena cię nie parzy? "
" Musisz wiedzieć, kochanie, że granica między tym, co sprawia nam ból, a tym, co nas podtrzymuje, jest o wiele cieńsza, niż sobie wyobrażamy " mówi chrapliwym głosem. Hilly zdaje się pamiętać, że to ten sam głos, z którym budzi się obok niego.
" Nik... " mruknęła, a on odwrócił wzrok, przez co ona westchnęła. " Wiem, że to nie jest odpowiedni moment na kazanie.. "
" To prawda, nie potrzebuję tego teraz "
" Ona jest twoją siostrą... " mruknęła. " Jest bardzo cienka granica między zranieniem kogoś a zranieniem swojej rodziny "
" I przekroczyła ją, bo zrobiła to, czego nikt nie zdołał zrobić mi przez 1000 lat… " zamilkł i spojrzał na nią. " Złam mi
serce "
Hilly zatrzymała się i spojrzała na niego, szukając słów, by kontynuować.
" Opuściłem gardę i oddałem się szczęściu... Byłem po prostu kolejnym głupcem " powiedział, siadając na łóżku. Hilly odeszła, żeby przynieść mu koszulkę i pomóc mu. Wydawał się zdezorientowany uprzejmością rudowłosej. " Na tym przyjęciu publicznie wyraziłem aprobatę dla związku mojej siostry i Marcela " powiedział przez zaciśnięte
zęby. " Postanowiłem dać im szansę, ale okazało się, że już mnie zdradzili " powiedział bez cienia humoru w głosie. " I przywieźli do miasta to, przed czym uciekałem przez stulecia... mojego ojca "
" Wiem, Marcel nam powiedział... " mruknęła, a Niklaus spojrzał na nią, po czym ponownie położył się na
łóżku. " Dlaczego ciągle nazywasz go swoim ojcem? "
" Bo wyrządził krzywdę, jaką tylko ojciec może wyrządzić " warknął.
" Nik " delikatnie pogłaskała go po policzku, a on pochylił się w jej stronę, ciesząc się delikatnym dotykiem jej skóry na swojej.
" W tej wojnie, kochanie, jesteś jedyną osobą, która pozostała u mojego boku " przyznał, a ona delikatnie się uśmiechnęła.
" Kochanie cię zaczyna rujnować moje życie… " przyznaje pod nosem i przez chwilę nie wierzy słowom wychodzącym z jej ust.
" Gdy już zajmę się tymi zdrajcami, zabiję czarownice, które cię skrzywdziły " obiecał, biorąc ją za rękę.
Nadal pamiętał, kiedy widział ją po raz ostatni i jak cierpiała na ulicy, próbując go ratować.
" Jak możesz być tak romantyczny, skoro tak obiecujesz śmierć? " zapytała z uśmiechem, kładąc się obok niego na łóżku. Niklaus się uśmiecha.
" Kochanie cię zaczyna niszczyć moją reputację " przyznaje, rozśmieszając ją.
Ona opiera się o jego pierś, a on obejmuje ją w talii i przyciąga do siebie.
" A jeśli zasnę, nie próbuj uciekać " ostrzegła, podnosząc rękę, z której wcześniej pił krew.
" Nic nie obiecuję " powiedział, po czym ponownie napił się krwi z jej nadgarstka.
Kiedy zaczyna czuć się lepiej, Klaus wstaje z łóżka, ale wciąż jest nieco słaby i gdyby nie jego nadprzyrodzone odruchy, upadłby. Hilly otwiera oczy i nagle wstaje, sięgając po jego bok.
" Jesteś nadal słaby " mruknęła.
" Nadal jestem głodny " Odpowiedział, a Hilly poczuła jego ciepły oddech na
szyi. " W kuchni jest świeża porcja krwi "
" Wyzywam cię, żebyś sam poszedł do kuchni " rzuciła drwiąco, prowadząc go z powrotem do łóżka. " Przestań zachowywać się jak dziecko i wróć do łóżka "
" Po prostu muszę się napić " powiedział, podchodząc do stołu w swoim pokoju, na którym stała butelka.
" Chyba whisky jest lepsza od mojej
krwi " mruknęła, patrząc na dwa dołki na jego skórze ze świeżą krwią.
" Chociaż Elijah powiedział… "
" Nie mów mi o Elijahu! " ostrzegł, odwracając się, by spojrzeć na nią surowo.
" On cię kocha... "
" Wiem o tym i on to udowadnia każdego dnia. Nawet wtedy, gdy mój ojciec poprosił go, żeby mnie zabił " wspominał. " To był wieczór, na który naprawdę czekałem. Po raz pierwszy w teatrze zaprezentowano operę z Europy "
" Czemu mnie nie dziwi, że lubisz operę? " zażartowała, wywołując u niego uśmiech.
" Zawsze miałem słabość do hugenotów " przyznaje, patrząc na nią. " Podoba mi się ta historia, to była historia zakazanej miłości, coś w rodzaju Romea i Julii. W dniu ich ślubu interweniuje rodzina i stara nienawiść. Tysiące ludzi zostaje zamordowanych. W ostatnim akcie ojciec zabija nawet własnego syna. Prawie doceniam ironię " zadrwił, biorąc kolejny łyk drinka.
" Zaczekaj, jesteś oryginałem, jesteś praktycznie niezniszczalny... oni nie mogą umrzeć " zauważyła zdezorientowana.
" Och, ale możemy, kochanie. A mój ojciec był jedynym, który miał środki, aby to zrobić. Biały kołek dębowy, zaprojektowany przez mojego ojca, aby odebrać nam wszystkim to, co narzucił: naszą nieśmiertelność " wyjaśnił. " Elijah zawsze nosił w sobie poczucie winy z powodu tamtej nocy, kiedy nie powstrzymał naszego ojca, powiedziałem mu, żeby się nie obwiniał, kiedy twój ojciec chce cię zabić. Nie możesz nic z tym
zrobić ” warknął, gdy jego telefon zaczął wibrować. " Nienawidzę kończyć tego pięknego poranka z tobą, kochanie, ale moja siostra i jej kochanek zostali zauważeni w mieście. Więc obawiam się,
że opowieść kończy się tutaj "
Niklaus podchodzi do posągu stojącego na stole i przewraca go, przyciągając uwagę Hilly. Posąg rozbija się o podłogę, odsłaniając znajdujący się w środku niezniszczalny biały kołek z dębu.
" Co to jest? ” zapytała.
" Biały dębowy palik, moja własna specjalna wersja. I w przeciwieństwie do mojego ojca, ten nie może zostać
zniszczony " zauważa z dumą.
" Accio " zawołała, a kołek został wyrwany z ręki hybrydy, która natychmiast wymazała ślad zdziwienia, by zastąpić go irytacją, gdy kołek wylądował w rękach wiedźmy. " Proszę, nie rób tego… " błagała.
Hybryda podeszła do niej, używając swojej wampirzej szybkości, mocno chwytając ją za ramię, by poprowadzić do okna.
Hilly wydawała się tym przestraszona, poczuła ciepły oddech Niklausa przy uchu.
" Widzisz ten budynek? " wymamrotał, nie rozluźniając uścisku na jej ramieniu. Hilly poczuła, jak zaczyna on zostawiać ślady na jej skórze. " Znasz historię tego miasta. Tej nocy w 1919 roku, kiedy teatr spłonął? To był najgorszy moment mojego ojca... ale wszystko, co zbudowaliśmy, umarło, a wraz z nim ostatnia cząstka mnie, która czuła się jak człowiek. To właśnie zabrał mi ojciec tamtej nocy " kontynuował, a Hilly poczuła, jak jej skóra cierpi na myśl o jego bliskości. " Zapewniam cię, kochanie, że
nie będę terroryzować mojej siostry i jej kochanka przez wieki. Nie będę ich poniżać, dręczyć ani odczłowieczać.
Nie, nic takiego. Po prostu szybko ich wykończę "
Hilly westchnęła, jej oczy napełniły się łzami, gdy się odwróciła.
Nie spojrzała na Niklausa i być może to sprawiło, że zapomniał o całym gniewie, który czuł w swoim ciele.
Poczuł długość drewnianego kołka przyciśniętego do piersi, przykrytej przez koszulę. Hilly mu go podała, nie powiedziała nic więcej.
Klaus odwrócił się i patrzył, jak odchodzi, nie oglądając się za siebie.
Usłyszał gwizd w powietrzu, który dał mu znać, że zniknęła.
Spojrzał na kołek w swoich rękach i nagle poczuł się, jakby go obraził, zobaczył smutne i rozczarowane oczy młodej rudowłosej kobiety przed sobą, te oczy, które zawsze patrzyły na niego z oddaną adoracją, zniknęły w ferworze chwili, ruszył pewnie do wyjścia ze swojego pokoju, mając nadzieję, że ją znajdzie, mając nadzieję, że po raz ostatni spróbuje przekonać go, aby nie krzywdził swojego rodzeństwa, przeszedł przez drzwi kompleksu bez żadnej bariery, gdy Hilly wyszła, cofnęła swój czar i dała mu całkowitą swobodę, aby pokazał jej, jakim jest człowiekiem.
💥 obiecany rozdział melduje się — jak wrażenia?
jak sądzicie co teraz poczyni sam niklaus
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top