Epilog
Minęło pół roku od tego pamiętnego dnia, jak mówił Finneas, Billie wyzdrowiała. Nie potrafiła sobie przypomnieć nic z tamtego dnia, zawsze jak ją pytałem, mówiła, że pamięta mnóstwo światła i głos mój i Finneasa. Z pobytu w szpitalu też prawie nic nie pamiętała, niby nie powinienem się martwić.
Billie często śpiewała the 30th pod nosem, co zawsze doprowadzało mnie do łez, bo przypominałem sobie ten dzień.
Na moje nieszczęście raz zobaczyła, że się rozpłakałem, gdy śpiewała tą piosenkę.
-Czemu płaczesz? - zapytała.
Spojrzałem prosto w jej oczy. Billie otarła palcami moje łzy.
-Chodź tutaj - powiedziała, a ja położyłem głowę na jej kolanach. Zaczęła mnie gładzić po włosach.
Siedzieliśmy tak parę minut. Uspokoiłem się.
- Topowiesz mi, o co chodzi? - zapytała.
-O nic - wymamrotałem.
-Po prostu, ta piosenka, the 30th...Tak cholernie przypomina mi o tamtym dniu, kiedy prawie cię straciłem. Po prostu przypominają mi się wszystkie tragedie, jakie spotkały mnie w życiu. Tak cholernie cię kocham, że po prostu nie chcę cię stracić.
Billie kiwała głową i nadal gładziła mnie po włosach.
-Jestem tutaj, Isaac - powiedziała.
-Nigdzie się nie wybieram. Przecież nie umarłam.
-PRAWIE umarłaś - chlipnąłem.
Co będzie jak umrzesz, Billie? Co wtedy będzie?
-Masz mi obiecać, że będziesz mnie dobrze wspominał po mojej śmierci - spojrzała mi głęboko w oczy.
A teraz cieszmy cię po prostu, że jesteśmy razem, bo umrzemy nie wcześniej niż za kilkadziesiąt lat.
Usiadłem, twarz miałem wciąż mokrą od łez, ale Billie mnie uspokoiła.
-Wiesz, jak mnie uspokoić, Billie.
-Wydaje mi się, że cała moja rodzina umie to zrobić - oznajmiła.
Co niby Finneas robił, jak panikowałeś tamtego dnia? No właśnie. Idź się umyj, bo wyglądasz jak małe dziecko. Jak chcesz, możemy razem pośpiewać.
Wyszedłem do łazienki, a jak wróciłem, Billie rozłożyła na łóżku kartki z tekstami jej piosenek.
-Wiem, nie the 30th - powiedziała, jak wróciłem.
Bo nie wytrzymasz tego psychicznie.
Zaśmiałem się.
Skończyło się na tym, że zaśpiewaliśmy wszystkie jej piosenki, nawet tą ostatnią, przy której się rozklejałem. Billie miała tyle cudownych tekstów.
-Od kiedy tak w ogóle piszesz teksty? - spytałem.
-W sumie to odkąd skończyłam 14 lat. Czasem Finneas mi pomagał. To nie jest takie łatwe, jak się wydaje - powiedziała.
No i w sumie the 30th to była ostatnia, jaką napisałam, pół roku temu.
-Dwa miesiące dochodziłaś do siebie po wypadku - przypomniałem jej.
-Szczerze mówiąc, to nadal prawie nic nie pamiętam - oznajmiła.
I wolałabym, żeby tak zostało. To nie było przyjemne.
-Twój samochód wyglądał jak siedem nieszczęść - powiedziałem.
-A ja zapewne jeszcze gorzej - powiedziała Billie.
-Nieważne, opowiedz mi może, ty lepiej wiesz.
-Jesteś pewna? - spytałem.
-Nie dowierzałem własnym uszom.
-Tak, jestem pewna - powiedziała swoim stanowczym głosem, w którym się zakochałem.
-Mówiłem, że samochód wyglądał jak siedem nieszczęść. Poznałbym go zawsze i wszędzie. Wystraszyłem się na śmierć, ale musiałem o tym powiadomić Finneasa...
Opowiadałem jej tak o wszystkim, o tym jak w drodze do szpitala ocknęła się i ją uspokajaliśmy (tak, to mi na pewno mówiłeś), jak czekaliśmy wiele godzin w poczekalni na informacje od lekarzy na temat stanu jej zdrowia (przewróciła oczami) i jak patrzyłem na nią, nieprzytomną i bladą (jak ty to wytrzymałeś psychicznie?!)
Skończyłem opowiadać. Billie milczała.
-Boże, to było straszne - powiedziała.
Przeżyłam namiastkę tego, co przeszła moja przyjaciółka, a ty namiastkę tego, co ja wtedy.
Pamiętam, jak mówili w wiadomościach o wypadku, a o tym że to ona miała wypadek, dowiedziałam się od jej matki. Prawie umarła, a ja też zamartwiałam się na śmierć. Pytałam się jej wiele razy, i mówiła, że po prostu tego nie pamięta. Nic.
Dobrze, nie wspominamy - powiedziałem.
Okropne przeżycie.
Billie wtuliła się w moją klatkę piersiową, a ja objąłem ją ramieniem i gładziłem jej pofarbowane na czarno włosy z czerwonymi pasemkami.
No i to by było na tyle, jeżeli chodzi o the 30th...Wiem, nie jest za długa, ale mam w planach dłuższą książkę, powinna się pojawić po zakońćzeniu Mec Jeghern. Na razie nie zdradzam szczegółów 🤫 a potem pojawi się jeszcze kolejna, ale też nic nie zdradzę. Mam dużo opowieści do przekazania, więc zostanę tu zapewne jeszcze długo. A tymczasem mogę wam powiedzieć, że zakończyliście czytanie the 30th.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top