-text back. 12
YourDestiny: umieram
HarrietP: Dzień dobry, Destiny, co u mnie? Dobrze, cieszę się, że pytasz, trochę smutno mi, że nie było cię wczoraj resztę dnia i oznakę życia dajesz o godzinie 9 ;]
YourDestiny: ja- przepraszam
YourDestiny: chciałam napisać do ciebie w nocy, ale czułam, że to zły pomysł
YourDestiny: rozumiem, że możesz być wkurzona, masz do tego pełne prawo, bo nie zachowałam się najlepiej
YourDestiny: Proszę jednakże o wybaczenie mojego karygodnego czynu, nie mogę obiecać, że się nie powtórzy, jednakże kiedy będę miała telefon [ nawet o czwartej nad ranem ] będę pisała
HarrietP: Jejku, Destiny, jest wszystko okej ♡
HarrietP: Wybaczyłam ci już po pierwszej wiadomości, ale dziękuję, że jesteś ze mną szczera 🖤
YourDestiny: Nie wiem czy byłabym w stanie ciebie okłamać w takich sprawach
YourDestiny: po prostu w głębi serca chłodnego ślizgońskiego, czuję, że mnie zrozumiesz
HarrietP: I masz rację!
HarrietP: A jeśli zdarzyłoby się, że nie, to wierz mi, szybko bym to rozpracowała
YourDestiny: Jesteś doprawdy złotą dziewczyną
YourDestiny: Gdybyś była zakazanym owocem bez przemyślenia wzięłabym cię z drzewa *blush*
HarrietP: enuuefjdrjfhnfjv
HarrietP: Przestań robić takie rzeczy z moim sercem
HarrietP: Moja srebrno dziewczyno
YourDestiny: Skoro jesteś złotem, ja srebrem, to gdzie diament?
HarrietP: wspólnie go tworzymy ;]
YourDestiny: ale złoto i srebro-
HarrietP: Cichaj marudo, daj mi pobyć urocza
YourDestiny: huh, od samego początku jesteś
HarrietP: urfjghfju4g
HarrietP: Będę musiała brać ciebie w dawkach, bo pełna wersja za bardzo przyśpiesza moje serce
YourDestiny: Za to ja potrzebuję ciebie w pełnej wersji, jesteś moim jedynym lekarstwem
urocze te dziewczyny, widać, że przyjaciółki ;]
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top