Rozdział 8
Po chwili obie dziewczyny usłyszały krzyki na korytarzu.
Nastolatki spojrzały na siebie na wzajem z przerażeniem.
-Mal...Gzie są chłopaki?-spytała Evie spoglądając na przyjaciółkę z przerażeniem.
-Musimy ich znaleźć!-krzyknęła Evie po czym Mal spojrzała na Evie.
-Spokojnie E...Znajdziemy ich...-powiedziała Mal próbując uspokoić przyjaciółkę.
-Mam nadzieję...-powiedziała Evie.
Po chwili dziewczyny wyszły z pokoju w poszukiwaniu chłopaków.
Nagle dziewczyny zauważyły Arta.
Po chwili klaun spojrzał na dziewczyny po czym ruszył za nimi w pogoń.
Dziewczyny uciekły do pokoju chłopaków.
Nastolatki zaczęły rozpaczliwie pukać do drzwi.
Po chwili Carlos otworzył drzwi, a Evie przytuliła się do niego.
-Wow...Co się stało dziewczyny?-spytał Carlos spoglądając na przyjaciółki.
-ART Wrócił!-krzyknęła Mal, a Jay i Carlos spojrzeli na nią zaskoczeni.
-Ale...Jak to możliwe?-spytał Jay.
-Dobre pytanie...-powiedziała Evie wciąż nie odsuwając się od Carlosa.
-Ale spokojnie dziewczyny...On nic wam nie zrobi...-powiedział Carlos głaszcząc niebieskowłosą dziewczynę po plecach.
Po chwili w drzwiach cała czwórka zauważyła siekierę.
-Carlos...-powiedziała zapłakana niebieskowłosa spoglądając na białowłosego chłopaka.
Chłopak nic nie powiedział tylko mocno ją przytulił, a po policzkach niebieskowłosej spływały łzy.
-Chłopaki...Zabierzcie stąd Evie...-powiedziała Mal.
-A co z tobą?-spytał Jay.
-Róbcie co mówię...Od teraz to Evie dowodzi waszą trójką...-powiedziała Mal, a Evie spojrzała na nią zaskoczona.
Po chwili do pokoju wszedł Art po czym wziął skalpel i rozciął oko fioletowowłosej dziewczyny.
-NIE!-krzyknęła zapłakana niebieskowłosa próbując podbiec do przyjaciółki lecz Carlos i Jay ją powstrzymali.
Krew lała się ogromnym strumieniem.
Po chwili klaun chwycił nożyczki i rozciął jej skórę na czole po czym zdjął i pokazał mózg dziewczyny.
Po chwili Art opuścił pokój po czym Jay podbiegł do fioletowowłosej dziewczyny.
-Mal...Spokojnie...Nic Ci nie będzie...-powiedział Jay.
_______________________
Koniec rozdziału
Mam nadzieję że się podoba
Buziaki
Pa
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top