Niby Nowy a Stary Ląd
Wyruszyłem ja w podróż i zmieniłem bardzo wiele.
Zmieniliście się również i wy, moi przyjaciele.
Zacząłem jak Magellan, z masą okrętów,
A wróciłem na jednym z tych przeklętych odmętów.
Po tej podróży czuję się, jakbym odkrył świat na nowo,
I emocjonalnie, fizycznie, psychicznie i głową.
Zobaczyłem wiele plemion oraz z czym się one mierzą,
Patrzyłem na to wszystko od kuchni oraz na to w co wierzą.
Nie powiem, lekko przytłaczał mnie ten cały świat i to, co zobaczyłem.
Miałem wrócić szczęśliwy, a się grubo zdziwiłem.
Po tej podróży nachodzi mnie bardzo ciekawe przemyślenie:
Że człowieka życie to jak granie na scenie.
My nie wybieramy, na jakiej scenie będziemy grać,
Los nas wrzuca na którąś z nich i daje to, co miał dać.
Uważam, że to jest dla niektórych bardzo uciążliwe,
Ale czy życie w ogóle bywa sprawiedliwe?
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top