V
Mieliście tak kiedyś w życiu, że brakowało wam trochę rozrywki? Potrzebowaliście jakoś się wyżyć, coś obejrzeć, ponarzekać? Zawsze przychodzą wtedy do głowy najdurniejsze pomysły, jakie tylko istnieją, a co najgorsze - człowiek bierze się za ich realizację. Ja tak miałam (i to nie raz!). Pora w końcu pokazać efekt takiej najdziwniejszej odklei.
Cofnijmy się w czasie o około osiem i pół miesiąca. Właśnie wtedy po raz pierwszy obejrzałam całą Inazumę Eleven Go (oczywiście nie liczymy tu Chrono Stone'a i Galaxy, chociaż z nimi też wiąże się pewna zabawna historia). Rzuciło mi się wtedy w oczy, a raczej w uszy, że Arion/Tenma w kółko używa jednego konkretnego rzeczownika w jednym konkretnym przypadku, czyli wołaczu. Jeżeli w miarę ogarniacie polski i Inazumę Eleven Go, to się domyślicie.
Macie już? Na pewno macie, ja w was wierzę.
Chodzi oczywiście o słynne "kapitanie!" Ariona/Tenmy. W uszy się rzuca, że chłop non-stop tak krzyczy. Bez przerwy. Tak, jakby Riccardo/Shindou imienia nie miał. Ja to tak zapamiętałam, że jak myślę o IE Go, to mam w głowie trzy rzeczy: "czeka wygrana hop siup na na na", "trenerze!" i właśnie "kapitanie!".
Wracając do naszej podróży w czasie: Po kilku miesiącach od tamtych wydarzeń stwierdziłam, że zrobię sobie rewatch IE Go. No ale to nie mógł być taki "zwyczajny" rewatch, musiało być coś ciekawego. Stwierdziłam, że policzę wszystkie momenty, w których Arion/Tenma używa rzeczownika "kapitan" w wołaczu liczby pojedynczej. Tak też się stało.
Zrobiłam to, a teraz mogę poszczycić się statystykami.
W czterdziestu siedmiu odcinkach Inazumy Eleven Go Arion Sherwind/Matsukaze Tenma zwrócił się do Riccardo di Rigo/Shindou Takuto per "kapitanie!" aż 105 razy! To wychodzi średnio 2,23 raza na jeden odcinek!
Oczywiście to nie tak, że w każdym odcinku było dokładnie tyle samo "kapitanów", o nie. W dwudziestu jeden spośród tych czterdziestu siedmiu odcinków taki zwrot nie padł ani razu. Z kolei tylko w pięciu odcinkach liczba tego rzeczownika w wołaczu wyniosła więcej niż pięć. Absolutnym rekordzistą okazał się być odcinek ósmy, w którym to "kapitanie!" padło z ust Ariona/Tenmy aż szesnaście razy. Drugim najlepszym wynikiem może się pochwalić odcinek szósty - czternaście razy, a trzecim - odcinek 40 z wynikiem dwunastu.
Poniżej wklejam wykres, na którym widać, ile razy w danym odcinku padło to słynne "kapitanie!".
Szczerze, robiło mi się to całkiem przyjemnie, chociaż cały czas musiałam nasłuchiwać tego jednego słowa. Trzeba tu jeszcze dodać, że nie wliczałam do tych statystyk momentów, w których Arion/Tenma używał słowa "kapitan" w kontekście Riccardo/Shindou, ale w innym przypadku (dopełniaczu, celowniku etc.).
***
420 słów...
Zawiało profesjonalizmem XD
Zrobiłam to już we wrześniu, ale jakoś tak nie mogłam się zebrać, żeby to wrzucić. Zastanawiałam się, czy ktoś nie pomyśli "no fajnie, ale nikt nie pytał". Ale dzisiaj stwierdziłam, dobra, mam to gdzieś, niech sobie myśli.
Ogólnie zauważyłam jeszcze, że jak piszę sobie tutaj jakieś swoje pierdy, to słowa mi wchodzą mega łatwo. Dwadzieścia minut i cyk, 400 słów. A na lekcji polskiego, jak trzeba opowiadanie walnąć, to siedzi człowiek dwie godziny lekcyjne i czasem ledwo 200 wyciągnie.
Dajcie znać, co sądzicie o takim wyniku, co sądzicie o takiej formie i jak wam się ogólnie podobało.
Pozdrawiam serdecznie,
BiBiankaPL
odliczanie do świąt - 3/24
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top