III
Nie wiem, jak nazwać to, co dziś dla Was mam. Naprawdę. Ni to inazumowa, ni to naukowa teoria. Serio, chciałam to jakoś logicznie nazwać. W sumie najodpowiedniejszą nazwą będzie "totalnie-nieszkodliwe-zjawisko-które-wkurza-i-przez-to-otrzymało-ono-nazwę".
Chodzi o "syndrom włosów Riccardo/Shindou". Jak sama nazwa wskazuje, odnosi się to do włosów naszego wirtuoza. A co jest w nich złego, zapyta większość z Was. Szczerze, nic XD. W celu wyjaśnienia tego syndromu, przedstawiam Wam bardzo zaawansowany rysunek poglądowy.
Pierwsza, górna część włosów Riccardo/Shindou jest taka... przylegająca, nieco oklapnięta. Dopiero od połowy zaczyna się pofalowana, pokręcona część pasemek. I to jest właśnie ten syndrom.
Zawsze, kiedy ułożę sobie moje falowane/kręcone włosy, nadchodzi ten moment, gdy trzeba założyć czapkę. Kiedy się ją zdejmie, powstaje mniej więcej to, co jest na włosach Riccardo/Shindou: góra jest oklapnięta, dół spuszony.
Tak właśnie to wygląda.
***
128 słów...
Dobra, to było odklejone, niepotrzebne, niezwiązane z tematem. Ale mimo wszystko, jest XDD
Ma ktoś podobny problem?
Pozdrawiam,
BiBiankaPL
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top