Souei x Rimuru
Rimuru znowu uciekał przed "cudowną" kuchnią Shion co ta kobieta robi z tym jedzieniem?!
Więc Rimuru chciał tylko chronić swoje cenne życie więc schował się w magazynie w swoim luckim kształcie
W końcu Shion nie będzie go tu szukać prawda?
Zadawał sobie cały czas to pytanie
"Tak Shion nawet nie myśli że Wielki Rimuru-sama mógł by się chować w magazynie"
Tego się można było spodziewać od Ciel-sensie jak zawsze niezawodny!
"W końcu do mój obowiązek"
Powiedział dumnie Ciel
Uśmiechnołem się na tą krótką wymianę zdani i ukryłem całkowicie swoją obecność żeby nikt mnie nie mógł znalaleści raz na jakiś czas miło pobyć samemu
Więc wycignołem mangę i zaczołem czytać nie przeszkadzała mi ciemność w końcu mogę bez problemu widzieć w ciemnościach.
I przewracałem kartki aż w końcu zaczęła się akcja byłem podekscytowany bo właśnie bohater żucił wyzwanie Władcy demonów
I nagle drzwi się otworzyły bałem się że zostałem złapany i będę musiał zjeść to ochyctwo ciekawe czy jak poproszę Ciela to mi wyłączy zmysł smaku
"Można i jest to najbardziej wskazana opcja"
Tego można się było spodziewać po Ciel-sensie jesteś najlepszy nie będę musiał tego smakować więc wygląd i dźwięki jak by umierało w tym jedzeniu tysiąc dusz nie było już takim wyzwaniem!
"Cieszę się że jestem przydatny mistrzu"
Ale dobra wracając osoba która weszła do mojej kryjówki to nie była Shion!
Uratowany!
Nawet nie wiedziałam jaki ciężar spadł mi z żołątka kiedy okazało się że to nie Shion taki szczęśliwy
Ale kiedy drzwi się zamknęły i czyjeś spodnie spadły na ziemię?
Byłem zdziwiony? Nie byłem przerażony!
Na co ja właśnie będę patrzeć?!
"Osoba która weszła do ciemniego magazyny który jest najbardziej oddalany od wioski ściągając spodnie pewnie przyszła sprawiać sobie przyjemność"
Powtarzam pytanie na co ja będę patrzeć?!
Nawet nie mam jak uciec drzwi są zamknięte moja obecność jest wymazana więc nie mogę użyć żadnej umiejętność bo mnie odkryje!
Nagle usłyszałem pomruki przyjemność i lekki szept
? - Rimuru-sama czemu
Byłem zdziwiony ten głos był znajomy ale nie chciałem się wychylać
? - Rimuru-sama czemu nie mogę być z tobą zawsze?
Osoba ponownie zadała to pytanie co nóż wydając kolejne pomruki przyjemność ale teraz jestem pewien!
Tą osobą był Souei kiedy się o tym dowiedziałem pisnołem z niedowierzania!
A Souei zamarł tak mi się wydawało bo zaprzestał wykonywać swoją wcześniejszą czynność
"Wykryto złowrogą aurę z chęcią mordu"
Dzięki Ciel tyle to sam potrafię się domyślić
"Nie ma za co"
Powiedział przesłodzonym głosem
S- Kto tu jest jeśli wyjdziesz sam obiecuje że nie zabije cię boleśnie.
Byłem w kropce już po mnie
Kiedy wyciągnołem rękę w akcie poddania się i dalej zacząłem się wychylać Souei zamarł.
Cały czerwony i zmieszany zacząłem mówię
R- Wybacz mi Souei nie chciałem Ci przerwać ani nic poprostu uciekałam przed Shion i jej kuchnią
Moim super wzrokiem dosrzegłem rumieniec Soueia i nieświadomie wyciągnołem rękę aby go dotknąć kiedy zorientowałem się co robię szybko cofnołem rękę
Ale ruch niebiesko okiego mężczyzny stojącego przede mną uniemożliwił mi to
Wzioł moją rękę i przyciągnoł mnie do siebie
Zaskoczyło mnie to
S- Rimuru-sama
Wypowiedział szeptem
Ale kiedy spostrzegł co zrobił puścił mnie jak poparzony
S- Rimuru-sama przepraszam za moje niegrzeczne zachowanie
Ukleknoł przypomnę że dalej jest bez spodni i jego kolega mu stoi
R- Nic nie szkodzi Souei nie będę Ci przeszkadzać wybacz że ci przerwałem
Chciałem wyjść z magazynu wiem jestem super okrutny ale czy to nie niegrzeczne przerywać komuś w takiej czynność?
"Nie ponieważ Soeui-dono wypowiadał imię Rimuru-sama więc można dojść do wniosku że pragnie twojej uwagi i uciech cielesnych więc wychodzenie w tej sytułacji jest bardzo chamskie i nie przyzwoite"
Czemu to jest moja wina?!
Jednak Ciel ma rację może nie dałem mu odpowdnio dużo uwagi? W końcu jest jednym z moich ukochanych podwładnych a także wykonuje dobrze swoje obowiązki więc mogę go nagrodzić
Więc odwróciłem się do Soueia cały zaczerwioniony i powiedziałem
R- Souei wybacz że ci przerwałem i chciałabym odpokutować więc jeśli być coś potrzebował zadzwoń do mnie
Powiedziałem cały zaczerwieniony
"Twoje wyjaśnienie było najgorsze z najgorszych musisz dokładnie powiedzieć co masz na myśli inaczej Souei-dono nie będzie wiedział co masz na myśli mistrzu"
Ach czy on mi każe powiedzieć to w prost ach Ciel kiedyś się zemszcze!
R- Więc Souei jeśli chcesz żeby pomóc ci z tym problem nie krępuj się mi powiedzieć
"Teraz twoja wypowiedzi jest łatwa i czytelna nawet ktoś taki jak Soeui-dono zrozumie daną aluzje "
Zamknij się już
S- Nie mógł bym cię prosić o coś tak karygodnego Rimuru-sama
Lekko się zdziwiłem i zanim pomyślałem to powiedziałem
R-Dlaczego?
Lekko czerwony już chciałem krzyczeć Zapomnij! ale
S- Rimuru-sama jest dla nas jak Bóg nie mógłbym skalać tej nieskalanej osoby czymś tak brutnym jak ja
Siekło mnie odmówił mimo że był napalony na mnie bo ma do mnie szacunek i mimo że do niego zadzwoniłem że pomogę mu z jego problemem on dalej odmawia?!
"Tak Souei-dono jest jednym z największych wyznawców Wielkiego lorda i Króla demonów Rimuru"
Nie wiedziałem co powiedzieć ale wkurzyło mnie to że uważa się za brudnego i niegodnego mnie!
Nie jestem nikim tak ważnym żeby się tym martwił!
"Błąd twój byt jest porównywany do Bóstwa"
Wkurzyłem się!
Szybko podszedłem do Souei i go pocałowałem szczerze nie wiedziałem jak się to robi ale teraz mnie to mnie nie obchodziło nikt z moich podwładnych nie ma prawa mówić że jest brudny i niegodny!
Kiedy się od niego oderwałem znaczy tylko ja całowałem bo Souei był odrętwiały całą tą sytułacją powiedziałem najpoważniej jak umiałem
R- Nie masz prawa tak mówić!
Krzyknołem prosto w jego twarz a miło być poważnie
Soueia wmurowało żadko kiedy krzyczę ale ta sytułacja naprawdę mnie wkurzyła
Nagle Souei poczerwieniał
I przyciągnoł mnie do siebie. Powiem tak całował nieziemsko!
Kiedy wepchnoł język do moich ust i zaczęliśmy walczyć o dominację przegrałem a Souei zaczoł jeździć po moim ciele
S- Więc przyjmę propozycje Rimuru-sama
Powiedział poważnie
I zaczoł jeździć po moim ciele powoli ściągając mi koszulkę
Czekaj czekaj czy to nie ja miałem mu pomóc więc czemu on obmacuje mnie?
Czy on wie że nie mam płci i nie ma gdzie wsadzić swojego kolegi
Kiedy chciałem już coś powiedzieć z moich ust wyszedł jęk rozkoszy ponieważ Souei otarł się o moje sutki
Ale byłem pewien że ich nie mam
"Kiedy powiedziałeś że pomożesz Soeui-dono zmieniłem lekko twoje ciało"
Ech?
To tak się da?
"Jedyne co zrobiłem to dodałem sutki i bardziej wrażliwe ciało na dotyk "
Dziękuję Ciel i metlanie podniosłem kciuki w górę
Ale jak już powiedziałem chciałem pomóc Soueiowi a nie na odwrót
Więc klekłem zanim Souei zrozumiał co zamierzam zrobić ja już lizałem jego przyjaciela
S- Rimuru-sama proszę przestać
Ale to co mówiły jego usta było sprzeczne co mówi ciało.
Jego ręka chwyciła moje włosy nie pozwalając mi się oddalić za bardzo od jego kolegi
Lekko się uśmiechnołem na ten gest i zaczołem lizać i ssasć jak lizaka a nastęonie wziołem go do ust
Poruszając głową w górę i w dół tak że za chwilę dało się usłyszeć jęki rozkoszy u niebiesko włosego Kijiina
Ale będąc szczerym lekko mnie to nakręcało kiedy jego jęki stawały się coraz to głośniejsze a jęko ręka nadała moim ruchom tępa
Jednym słowem Kijiin piepszył moje usta co nie było jakieś złe
Nagle jego nasienie wlało mi się w usta a Souei jak by oprzytomniał i powiedział lekko wstrząśnięty
S- Wypluj to!
Ale kiedy zobaczyłem jego wystraszoną minę zachciało mi się z nim pobawidzi i połknołem całe jego nasienie otworzyłem usta z figlarnym uśmiechem powiedziałem
R- Zjadłem to było pyszne
I podniosłem kciuki w górę
Nagle Souei podniósł mnie z kolan wzioł na ręce nie zapomnijmy że ja mam 1.60 a on 1.80 i mnie pocałował
W tym momęcie drzwi do Magazyny się otworzyły a w drzwiach stał Diablo
Kiedy zobaczył mnie na rękach u Soueia z opuszczonymi spodniami i kolegą na wieszchu i moje pobrudzone konciki ust
Chyba nie muszę mówić że mordercza aura która się z niego wylewała była naprawdę przerażająca?
A ja chciałem tylko uciec od kuchni Shion!
A wpakowałem się w coś takiego!
Nie mogę jeszcze wybrać jej Lunchu?
__________(^°^) _____________________
- Diablo ale ty masz wyczucie czasu!
- Nie pozwolę by ktoś inny niż ja dotykał Rimuru-sama!
I tym akcentem kończymy ten rozdział mam nadzeje że się wam podobał sama miałam uciechę go pisząc
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top