Diablo x Rimuru-sama
Rimuru
Siedziałem właśnie na kolanach diablo który rozczesywał mi włosy niekiedy zachaczając o moją wrażliwą część ciała czyli szyję za każdym razem kiedy jej dotykał przechodziły mnie dreszcze i z trudem powstrzymując mruczenie rozkoszy.
Diablo
Ach gdybym tylko mógł usłyszeć to mruczenie rozkoszy które powstrzymuje Rimuru-sama
Rimuru
Nie mogąc znieści dłużej tej przyjemność
R-Diablo czy mógłbyś przestać uważam że moje włosy są już idealnie rozczesane.
D-Nie mój panie przez twoją ewolucję włosy stały się dłuże i końcuwki dalej są nie rozczesane.
R- W pożątku zostaw to i tak jest już wieczór nigdzie nie idę.
Diablo tylko skinoł widocznie nie miał już żadnych wymówek i odłożył szczotkę.
Chciałem zejść z niego ale nagle
Rozległ się głos Ciela (ewolucja Rafaela po nadaniu mu imienia na Ciel stał się bardziej emocjonalny)
"Uwaga nie można zejść teraz z Pana Diablo"
Lekko zaskoczony spojrzałem na niego
Ale spytałam dlaczego
"Wykryto duże podniecenia od demona Diablo jeżeli wstaniesz na ruszysz jego intymną strefę"
Ech?
Tylko tyle wyszło z moich ust spojrzałem na Diablo a ten jak zwykle się uśmiechał i z prominnym uśmiechem zapytał
D- Coś nie tak Rimuru-sama?
Oglądając mimikę Diablo nie zauważyłem żadnych odchyleń od jego normalnego zachowania więc zapytałem raz jeszcze czy Ciel dobrze wyczuł intencje Diablo
"Tak wszytko jest w pożątku Demon Diablo ledwo powstrzymuje swoje podniecenia wstanie teraz jest nie wskazane"
R- Diablo?
D- Tak Rimuru-sama?
A może to jakoś żart że strony Ciela za robienie sobie z niego żartów ostatnio
"Jeżeli mi nie wierzysz możesz się go spytać tymi słodkimi usteczkami" powiedział Ciel sarkaztycznie
A żebyś wiedział że się zapytam
"Nikt cie nie powstrzymuje Mistrzu"
I tak zakończyła się nasza wymiana zdań która trwała sekundę jednak przyspieszenie myśli się przydaje.
Więc cały zaczerwieniony zaczołem
R- D-ialbo?
"Uwaga podniecenia Diablo wzrosło"
Zakryłem sobie całą twarz z zażenowania ale twardo się zapytałem
R- Czy..... j-jesteś?
Nie mogłem tego słowa wykrztuści z gardło co ma powiedzieć
"Ej Diablo widzę że jesteś podniecona dlaczego?"
Przecież tego nie powiem!
"Ta opcja jest najbardziej pożądana"
Ha ha ha wielkie dzięki Ciel bardzo mi pomogłeś
D- Rimuru-sama?
Diablo zaczoł patrzeć na mnie ze zdzwieniem w oczach
Dobra jestem facetem znaczy teraz jestem bez płci ale byłem facetem więc mam mentalne jaja!
Cały czas zakrywając czerwoną i zażenowaną twarz zacząłem "hardo"
R- Jesteś podniecona?
Pisnołem na jednym wdechu
Wtedy Diablo lekko rozrzeżył oczy i na chwilę nie uśmischnoł a następnie odpowiedział
D- To nie jest coś czym wielki Rimuru-sama powinien się przejmować
Ja jedynie kiwnołem głową i nagle poczułem znowu palce diablo na swojej szyji lekko podskoczyłem i jęknołem dalej cały czerwony ukryłem twarz w rękach.
"Uwaga podniecenia Diablo wzrosło"
R- Diablo co robisz?
Spytałem cały zażenowany tą sytułacją?
D- Rimuru-sama czy mogę być samolubny? I prosić cię o jedną rzecz?
"Pewnie będzie to próźba o uprawnianie sexu zaczynam przetwarzać danych. Jak zrobić mistrzowi największą rozkosz"
Ech Ciel co ty robisz nie przestać!
"Skanowanie zakończone zaraz wprowadzę zmiany"
Ech?!
Przestań!
R- Możesz
Odpowiedziałem bez zastaniowienia martwiąc się co Ciel wymyśli!
Diablo jak by "urusł" i nagle coś szturchneło mnie w tyłek povzerwieniałem jeszcze bardziej!
D- Czy mogę cię uczynić swoim? Wiem mój wspaniały Rimuru-sama że jest to samolubna próźba z ust tak nieczystego demona jak ja ale nie jestem w stanie się dłużej powstrzymywać.
Rimuru był otoczony z jednej strony Ciel który chciał zmienić jego ciało tak aby mógł uprawiać sex z drugiej Diablo który chciał uprawiać sex!
Co tu się do licha dzieje! W poprzednim życiu nie miał dziewczyny był prawiczkiem i zakorzenionym otaku! A teraz?!
Co ma zrobić?!
"Uwaga najlepszą z opcji będzie zakcepowanie propozycji Diablo"
Ech?!
R- Diablo wiesz ja to nie tak że cię nie lubię ale nie sądzę że będę w stanie cie zadowolić nigdy tego nie robiłem
I lekko się zaśmiałem z nerwów
Tak jak by moje słowa były jakieś mega romantyczne czy coś
Diablo urósł jeszcze bardziej!
D- Nic nie szkodzi Rimuru-sama to będzie zaszczyt!
Powiedział cały szczęśliwy i żucił mnie na Futon
Ech
"Analiza zakończona zmienianie ciała tak aby dać jak najwięcej przyjemność mistrzowi"
Ech?!
D- Rimuru-sama pragnę cię każdym kawałkiem swojego ciała proszę
Powiedział patrząc na mnie jak zbity pies
Chciałem odmówić jeżeli teraz tego nie zakończę nie wiadomo w co może się rozwiąc ale z moich ust wyszło
R- Bądzi delikatny Diablo
D- Oczywiście Rimuru-sama
Ale miałem odmówić!
Kiedy chciałem znów powiedzieć że nie ale pierwszy raz się nie udał teraz napewno tak.
Ale Diablo zaatakował moje usta a że miałem coś powiedzieć były one otwarte i jego język wkradł się do moich ust i walczyliśmy o dominację.
Jednak przegrałem?
Tak to była ewidentna poraszka.
Dalej mając złączone usta Diablo jeździł po moim ciele miałem tylko koszulkę i boxerki więc było to dość łatwe.
W tedy Diablo zaczoł ciągnąć moje sutki?
Tak jestem tego pewien ale ja
"Uwaga zmieniono ciała aktułaonie jest mistrz kobietą"
Ech?!
Wyrwało się z moich ust
A Diablo się tylko uśmiechnoł przebiegłe coś mi tu śmierdziało.
Ale kiedy Diablo pociągnoł za sutek jęknołem
D- Cudowna relacja Rimuru-sama ach proszę mi pozwolić usłyszeć więcej.
I zdjoł moją koszulkę
I zaczoł całować i gryść mnie po szyi i obojczyku a następnie lizać ugryzienie. Jedno szczególnie bolało?
Czekaj Bolało?
"Uwaga żeby mistrz odczuwał większą przyjemność zneutralizowano na tą chwilę odporność na ból"
Ech?
Czy dzisiaj nie mówię tylko ech?
No cóż
Diablo ugrzył mnie pod lewym obojczykiem a następnie zaczoł lizać to miejsce jak by to były najsmaczniejsze lody.
Kiedy z tym słoniczyłam zaczoł lizać i gryść lewą piersi a prawą ściskał
R- Diablo ktoś może nas usłyszeć
I zaczoł znowu pojękiwać zasłaniając usta żeby żaden z nieprzyzwoitych dźwięków nie wyszedł z jego ust.
D- Niech usłyszą tak piękny dźwięk który wydaje Rimuru-sama to najpięknieszja muzyka dla uszu.
I zaczoł zjeźdzac rękami coraz niżej aż dotarł do gumki bokserek
R- Diablo proszę ah nie zjeźdzaj niżej ahh
I zasłonił spowrormtem usta rękami
Diablo z niezadowolenia mlasnoł ustami
R- Skoro moim obowiązkiem jest dawać ci rozkosz to twoim obowiązkiem jest podniecać mnie tymi swoimi jękami więc proszę nie zasłaniaj swoich ust.
I pocałował Rimuru-sama w usta
I zdjoł jego bokserki
I zaczoł zjeżdżać pocałunkami aż dotarł do upragnionego miejsca
R- Diablo nie tam
Diablo oblizał usta patrząc na Rimuru-sama i powiedział
D- Smacznego
I zaczoł lizać Rimuru-sama po łechtaczce robiąc kułka a palcami drażniąc punkcik Rimuru-sama
Rimuru aż nie kontrolował tego co mówi
Co chwilę wykrzykiwał imię Dibalo i skomlenia i jęki
Diablo był tak podniecona widząc do jego stanu doprowadził swoje bóstwo i włożył palec do dziurki
R- Diablo proszę nie drażnij mnie Diablo ach!
I mocniej zacisnoł ręce no pościeli
Rimuru zaczoł dochodzić wykrzykując imię Diablo
Kiedy Diblo się podniósł dalej patrząc w oczy Rimuru-sama i napawając się widokiem w jakim było jego bóstwo czyli leżące na łóżku dysząc i rozmażonym wzrokiem
Oblizał swoje palce
D- Dziękuje za posiłek
Rimuru się tylko zarumienił a jego dolna część prosiła o więcej uwagi
Wtedy Diablo wbił w dziurę Rimuru dwa palce on pisoł na to działanie a kiedy tak bawił się jego dziurą
Ustami bawił się jego sutkami
R- Prosze tylko nie sutki
Wystękał błagalnie
Ale Diablo nie słuchał już tego co ma do powiedzenia tak jak na demona przystało
A błagania Rimuru-sama podniecały go jeszcze bardziej nie mógł się doczekać aż wsadzi swojego członka w dziurę jego bóstwa i będzie go pipepszył a Rimuru zatraci się w przyjemność i nie będzie widział nikogo poza nim
Ach ta sytułacje podniecała go tak bardzo że tylko siłą woli jaka mu jeszcze została nie wszedł w Rimuru-sama
Kiedy przestał bawić się sutkami zaczoł znowu naznaczać ciało swojego Pana
Pozwalając sobie być trochę bezczelnym ale pragnoł żeby te znaki zostały i zaprzestał ruchów palcy Rimuru jękoł z niezadowoleniem bo właśnie miał mieć orgazm
I popatrzył na Diablo z niezrozuemieniem w oczach
D- Rimuru-sama wybacz mi tą bezczelność ale nie pozwolę Ci dojść dopuki mi nie obiecasz że nie zetrzesz tych znaków
Rimuru na te słowa rozszeżył oczy z niedowierzaniem nie mógł spełnić jego prosiby więc pokiwał głową na nie
Wtedy Diablo znowu zaczoł ruszać palcami i w idealnym momęcie skończył żeby tylko Rimuru-sama nie mógł dojść
Ale dalej odpowiedzą Rimuru było nie
D- Jak można się było spodziewać po moim panie uparty jak zawsze ale zobaczmy jak długo to potrwa
I Diablo uśmiechnoł się tajemniczo
I tak sytułacja powtórzyła się dwa razy
Kiedy Rimuru nie mógł już tego znieść zaczoł błagać
R- Diablo proszę pozwól mi dojść dłużej tego nie zniosę
Diablo się uśmiechnoł na te słowa
D- Zrobię to w wielką przyjemnością Rimuru-sama ale te znaki zostają na twoim ciele i powiesz teraz "Diablo-sama proszę wsadź swojego wielkiego kutasa we mnie i piepsz mnie aż nie stracę prztomniść"
I uśmiechnoł przebiegle
Rimuru poddał się i schował te resztki dumi
R- Diablo-sama proszę wsadź swojego wielkiego kutasa we mnie i piepsz mnie aż nie stracę prztomności
Powiedział cały czerwony
A Diablo z prętkością światła ściągnoł swoje spodnie i bokserki
D- Skoro Rimuru-sama tak ładnie prosi co ze mnie by był za sługa gdybym nie spełnił rozkazu mega Pana
I wbił się w Rimuru
Rimuru wykrzyczał jego imię i owinoł nogi wogół jego tali żeby nie mógł się ruszyć
R- Nie ruszaj się idioto!
Rimuru musiał przyzwyczaić się do dyzkonfortu jakie dawał mu kutas Diablo cholera to było dużo większe niż te dwa palce!
I dłusze gdy tylko się w niego wbił uderzył w jego słaby punkt!
Cholera to było za mocne
Tego uczucia nie dało się opisać słowami
Ale Diablo grzecznie czekał mimo że był tak bardzo napalony że nie wiadomo już jak się trzymał
Składając pocałunki na udach jego Boga i czasami gdzieś gryzł
R- Możesz się ruszać Diablo-sama
Kiedy Diablo usłyszał sama jego silna wola zniknęła
D- Rimuru-sama nie powinieneś tak kusić spragnionego. Nie pozwolę Ci już nic powiedzieć nic nie wyjdzie z twoich ust poza jękami rozkoszy
I zaczoł pipszyć Rimuru-sama każde kolejne pchnięcie było szybsze i mocniejsze
I jak żekł Rimuru jedyne co mógł powiedzieć to umie Diablo może powiedzieć to za dużo powiedziane wyglądało to tak
R- Dia ach ha ah bl ah ha ha ah
Ledo co mógł wypowiedzieć jego imię to było zbyt mocne
Kiedy Dibalo doszedł w Rimuru w tym samym momęcie Rimuru miał wytrsyk
Diablo przejechał po całej mokrej pochwie i powiedział do jego Boga
D- Dużo tego miaełeś Rimuru-sama
Rimuru się zaruminił
R- A czyja to wina idioto!
D- Masz rację Rimuru-sama ja jestem wszystkiego winny jak zamierzasz mnie ukarać?
Rimuru się jedynie zarumienił
I pocałował namiętnie Diablo
D- Takie kary mógłbym dostać częściej skoro to jest kara to jak by wyglądała nagroda?
A Rimuru się tylko zaruminił
Następnego dnia
Rimuru był ubrany w swoje dresy i koszulkę z golfem co nie umkło uwadze przełożonym ale uznali to za nic ważnego ale Diablo był zasmucony że nikt nie widział jego dzieł
________________________&___________
Dop od autorki
Shion
To nie miłe że autorka nie umieściła mnie w tym rozdziale tak jak bym nie istniała nie jestem cieniem jak Soei żeby tak o mnie zapomnieć! I Diablo mógł tak dotykać wielkiego Rimuru nie zapomnę mu tego!
Benimaru
Shion przestań wszyscy jesteśmy smutno że tylko ten idiota mógł to zrobić ale nic na to nie poradzimy
Autorka
Ze wzrokiem zboczenica patrzy na swoje postacie i myśli wy będziecie następni
__________(^^) _____________________
Mam nadzieję że podobał wam się rozdział do następnego!
Przepraszam za każdy błąd jaki tu jest pewnie jest ich dość sporo i wiem że są ale Wattpad mi oszalał i nie mogę tego poprawić
Bardzo przepraszam
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top