Trzydzieści dwa
Dwa dni do wyjazdu. Czterdzieści osiem godzin. Czuję, jakby mój żołądek zmienił się w poplątany makaron do spaghetti. Z nerwów zaczynam obgryzać paznokcie i jak tak dalej pójdzie, to w dzień wyjazdu nie będę miała ani centymetra płytki paznokciowej... Fuuu. Mój telefon pika, a ja przestaję nerwowo skubać skórki i sięgam po niego.
Harry: Co robi 9,50 w portfelu?
Claire: Ledwo dycha
Harry: Skąd wiedziałaś? ;_;
Claire: Obracam się w towarzystwie suchożartownisiów na co dzień
Claire: Czy ty te żarty znajdujesz w internecie?
Harry: Eeej 😢
Harry: Jesteś gotowa na wyjazd? 🌴🌊🌞
Claire: Niebardzo
Harry: Mam po Ciebie przyjechać?
Claire: Nie, nie trzeba. Pojedziemy metrem, żeby Aaron nie musiał zostawiać auta na parkingu na lotnisku ✈
Claire: Harry?
Harry: Nom?
Claire: Boję się
Harry: Czego?
Claire: Samolotów
Harry: Spokojnie, szybko przeleci ✈✈
Harry: Dosłownie 😂
Claire: Czy 11 godzin to dla Ciebie szybko?!
Harry: Ups...
Harry: Wydało się
Claire: Hazz!
Harry: Ale w takim towarzystwie będzie fajnie, zobaczysz 😉
Harry: Stresujesz się?
Claire: I to jeszcze jak ;_;
Harry: Spokojnie, nie ma tak źle
Harry: Jak widać było na początku naszej rozmowy sarkazm nadal się Ciebie trzyma
Claire: To nie jest śmieszne, naprawdę się boję
Harry: Będzie dobrze! Trochę pośpisz, trochę pooglądamy jakieś filmy, opowiem Ci trochę o moim tacie i o Jacksonville, poplotkujesz z dziewczynami i jakoś przeleci ten czas 😉
Claire: Ugh
Harry: Co?
Claire: Zapomniałam Ci powiedzieć
Harry: Nie mów, że nie jedziesz ;_;
Claire: Ja tak
Claire: Ale Meredith z Jackiem nie
Harry: Nie chcę być niemiły, ale to dobrze
Harry: Jack jest dupkiem, skopałbym go przez te 11 godzin, jestem tego pewien
Claire: Harry
Claire: Wyślij mi jakieś swoje zdjęcie
Harry: Jeśli to Cię ma uspokoić to z chęcią
Claire: ☺
Harry wysyła zdjęcie.
Claire: Aww 😍
Claire: Jeszcze jedno?
Harry wysyła zdjęcie.
Claire: Jestem oazą spokoju
~*~
W najbliższym czasie nie będzie smsów, bo nie będą do siebie pisać, siedząc w pokoju obok 😂 będą rozmowy, duuużo rozmów!
Będzie drama na wakacjach? Czy wątpliwości Claire są uzasadnione? Hę? Co myślicie?
Miłego dnia,
Soczysta Pomarańcza x
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top