Dwadzieścia trzy

W niedzielę rano budzę się z katarem. Chyba czterogodzinny spacer brzegiem lodowatego morza właśnie odbił się na moim zdrowiu...

Claire: Spotkałam się z nim, byliśmy na spacerku na plaży i teraz jestem chora 😕

Justice: No to fajny mieliście spacerek 😂

Claire: Idę z nim we wrześniu na ślub jego siostry

Justice: Chyba zwariowałaś

Claire: Całkiem możliwe

Justice: On może być gwałcicielem

Justice: mordercą albo złodziejem

Claire: Polemizowałabym

Justice: Clars, jesteś głupia

Justice: To co zrobiłaś jest nieodpowiedzialne

Claire: Najważniejsze to mieć wsparcie w przyjaciołach...

Justice: Powiedziałaś mamie?

Claire: Jeszcze nie

Justice: Zamierzasz jej powiedzieć?

Claire: Tak

Claire: Czy to jest przesłuchanie?

Justice: Tak

Justice: Boże, jesteś taka nieodpowiedzialna!

Claire: Nie ja upijam się w klubach

Justice: Jestem pełnoletnia i mam już 21

Claire: Od dwóch dni

Justice: Trzech

Nie chcąc się kłócić z Jus, wybieram okienko z konwersacją z Harrym, gdzie czeka na mnie jedna wiadomość.

Harry: Jak się masz, Claire?

Claire: Mam katar ;_; A ty?

Harry: Ja też ;_;

Claire: A muszę się ruszyć w tym tygodniu po jakiś prezent dla Justice...

Harry: Mogę z Tobą pojechać

Claire: Nie, nie trzeba 😉 Skoczę do centrum kiedyś po pracy, ale dziękuję zapropozycję ♡

Harry: Zawsze możesz na mnie liczyć 😊

Harry: Tak sobie myślałem...

Claire: O nie, zaczynam się bać ;_;

Harry: Haha, bardzo śmieszne... Ja się tutaj cholernie stresuję!

Claire: Chyba ostatnio jestem powodem Twojego stresu, czuję się winna...

Harry: Jak mi wyślesz jeszcze jedno swoje zdjęcie to Ci przebaczę ☺

Claire: Dobra. Wyślę, jak mi powiesz o czym myślałeś

Harry: Mój tata mieszka teraz na Florydzie i zaprosił mnie na wakacje

Harry: Sam nie chcę tam jechać, ale gdybyś pojechała ze mną...

Harry: Oczywiście wiem - to dość poważna propozycja, ale gdybyś wzięła swoje przyjaciółki i ich chłopaków, to chyba nie byłoby tak źle. Pojechalibyśmy w 6 😊

Claire: Owszem, poważna propozycja

Claire: Bardzo mi się podoba 😊

Claire: Tylko nie wiem czy moja mama się zgodzi i czy Allison da mi wolne

Harry: Mogę porozmawiać z Twoją mamą

Claire: Hahahaha nie 😂

Claire: Moja mama ma alergię na tatuaże

Claire: A szczególnie na dużą ilość tatuaży

Harry: A ty co o tym myślisz?

Claire: Tatuaże są ładne

Harry: Tylko tyle? 😂

Claire: Cóż...Gdy ktoś ma ich za dużo, nie jest to fajne

Harry: Nie podobają Ci się moje tatuaże? ;_;

Claire: Tego nie powiedziałam. Twoje są ładne, pasują do Ciebie

Harry: To co jest nie tak?

Claire: Nie myślałeś nigdy, że robisz z siebie brudnopis?

Harry: Nie

Harry: Chociaż czasem tak. Żałuję, że zrobiłem niektóre tatuaże

Claire: Na przykład ten statek?

Harry: Co?! 😦 Statek jest akurat super!

Claire: Ups...

Harry: Chyba właśnie się obraziłem

Harry: Chyba, że mi wyślesz to obiecane zdjęcie, to się może odobrażę.

Claire wysyła zdjęcie.


Harry: Odobraziłem się w 50%

Claire: To znaczy?

Harry: Jeszcze jedno zdjęcie i odobrażę się do końca ☺

Claire wysyła zdjęcie.

Harry: ?!

Claire: Nie powiedziałeś jakie ma być to drugie 😜

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top