six


Obudziły mnie promienie słońca wpadające przez okno do pomieszczenia. Chciałam wstać jednak przeszkodziły mi czyjeś ręce oplatające mnie w talii.

- Rusz dupę - próbowałam obudzić Jeon'a

- Już się obudzilaś? - zapytał ochrypniętym głosem

- Niestety, a myślałam, że to wszystko było snem. Puść mnie - warknęłam

- Ciesz się, że tak spędziłaś noc. Reszcie dziewczyn każę wychodzić od razu po seksie

- Nie byłam tu dla seksu, więc przestań traktować mnie jak prostytutkę.

- Wybacz - powiedział chłodno - chcesz coś zjeść? - zapytał wstając z miękkiej pościeli

- Chcę wyjść stąd jak najszybciej - przyznałam i wyszłam na hol

Chłopak wyszedł z sypialni w samych bokserkach i oparł się o ścianę obserwując mnie bardzo dokładnie. Kiedy wiązałam buty spojrzałam na niego z dołu i przyjrzałam się jego mięśniom brzucha.

- Do zobaczenia - ocknęłam się i chwyciłam za klamkę od drzwi wejściowych mieszkania

- Czyli chcesz mnie jeszcze zobaczyć. Czemu nie? - pomachał mi i zamknął za mną drzwi

Cholera! Przejęzyczyłam się, wcale nie chce spotykać się z nim jeszcze raz. Poczochrałam się po włosach i zeszłam na parking. Wsiadłam do samochodu i wyjechałam z hotelu. Zegarek pokazywał kilka minut po 9, więc pomyślałam, że chłopaki mogą już siedzieć w warsztacie.

- Jest i nasza YangHee - krzyknął Jimin przytulając mnie

- Cała i zdrowa - przyłączył się Hoseok

- Dobra, koniec tych czułości - zaśmiałam się i usiadłam na kanapie

- Myślałem, że się upiłaś i teraz leżysz pod stołem w jednym z tych twoich barów

- Nie byłam w barze - westchnęłam - wyrównałam rachunki

-U Jeongguk'a? - spytał starszy

-Tak - przyznałam

- Czego chciał?

- A czego może chcieć napalony mężczyzna, po przegranej z kobietą? - zadrwiłam

- Nie gadaj, że dopuścił się gwałtu - powiedział przerażony Jung

- Chciał tylko, żebym mu zrobiła dobrze - wzruszyłam ramionami

- Już myślałem, że dałaś mu dupy - Chim złapał się teatralnie za serce

- Nie jestem tobą - wytknęłam mu język

- Ejj! - zaczął mnie łaskotać

- Żartowałam!

Jungkook pov.
Powód naszego "zobaczenia" przyszedł do mnie szybciej niż myślałem. Dziewczyna w pośpiechu zapomniała swojej kurtki, dlatego szybko pobiegłem za nią. Niestety będąc na parkingu, słyszałem jak odjeżdża. Wsiadłem do jednego ze swoich samochodów i pognałem za YangHee.
Zatrzymała się obok małego warsztatu. Widząc, że przytula się z jakimś mężczyzną poczułem złość, jednak wyparowała ona gdy dołączył się jeszcze jeden. Zgaduje, że to jej przyjaciele. Usiedli razem na kanapie. Nie słyszałem o czym rozmawiają, ale dziewczyna chyba im coś opowiadała. Po chwili blondyn zaczął ją łaskotać, a ona śmiała się głośno. Kompletnie inna osoba.

YangHee pov.
Drzwi warsztatu się otworzyły, jednak ja nadal nie mogłam uspokoić się po tych wszystkich łaskotkach. Trzymając się za brzuch normowałam oddech. Jednak przez osobę wychodzącą zza podnośnika prawie zamarłam, w jednej chwili się uspokajając.

- Co tutaj robisz? - zapytałam zszokowana

- Chciałaś mnie jeszcze zobaczyć - wzruszył ramionami - zapomniałaś kurtki

Podeszłam do Jeon'a i odebrałam swoją własność szepcząc ciche dziękuję.

- Chłopaki, będę się zbierać. Chcę być w Seulu trochę szybciej, odwiedzę was niedługo!

- Wpadaj jak najszybciej! - zagroził mi Jimin

- Odwiedzę Cię jak będę jechał po części do Daegu - pomachał mi Hoseok

Odmachałam chłopakom i wyszłam z warsztatu ignorując Jeongguk'a.

- Ze mną się nie pożegnasz? - złapał mnie za dłoń

- Nie będę za tobą tęsknić - zacmokałam

Chłopak przybliżył się do mnie i złożył długi i zachłanny pocałunek na moich ustach.

- Ja też nie - przyznał i odjechał w przeciwnym kierunku

Co on sobie do cholery myśli?!

~*~

- Jestem mamo! - krzyknęłam wchodząc do mieszkania

- Nareszcie - pojawiła się w korytarzu z niezbyt zadowoloną miną

- Co z komornikiem?

- Nic, zabrał kilka rzeczy i poszedł - westchnęła i zaprowadziła mnie do kuchni

- Nie mamy żadnych oszczędności? - spojrzałam na nią zawiedziona

- Skąd? YangHee, skąd mamy mieć pieniądze?

Zrobiło mi się głupio, gdy mnie o to zapytała. To prawda, że nie mamy skąd mieć kasy. Mama ledwo co płaci rachunki. A co z jedzeniem, moją szkołą? Teraz czuję się jeszcze gorzej, bo mimo wydawanych na edukację pieniędzy i tak mam ją w dupie.

- Ale nie martw się tym, to nie twoja sprawa - pocieszyła mnie

- Moja sprawa i nawet wiem kto mógłby w niej pomóc

Hej
Ostatnio nie ma mnie na wattpadzie, ponieważ nie mam siły. Ostatnio muszę się bardzo dużo uczyć, choć wiem, że to marna wymówka.

Szczerze mówiąc, codziennie wychodziłam na watt , aby zobaczyć statystyki moich książek, a ostatnio nie wychodziłam kilka dni, a jak już się to zdarzyło to nie zwracałam uwagi na moje ff 🤷🏻‍♀️

Jest mi z tym źle, więc jak dzisiaj nabiorę trochę ochoty, to możecie się spodziewać rozdziału w PFM. Nie chcę was zaniedbywać 💜

Ostatnio mam fazę na Wanna One 😂🍀

Do następnych!
Bayuu!💜~JungManieXx

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top